39

456 14 3
                                    

Legendarny dzień. 6 października 2022. Od samego rana mieliśmy mnóstwo do zrobienia. Po zjedzeniu śniadania i spakowaniu się wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy. Koncert odbywał się na Seulskim stadionie. Na miejscu byliśmy już od godziny 12. Zabrałam się za malowanie każdego po kolei, a potem zrobienie fryzury.

O godzinie 15 dałam chłopcom ich stroje. Podczas czekania na swoją kolej wspólnie tańczyli i rozmawiali. Gdy byli gotowi zostało czekanie na rozpoczęcie koncertu, który miał się zacząć o 19.

Po 18 ludzie zaczęli się schodzić. Pomieszczenie robiło się coraz bardziej pełne, a miejsc z każdą chwilą brakowało. Razem z chłopcami siedzieliśmy za sceną.

- Gotowi? - spytałam.

- Pewnie!! - krzyknął Hoseok.

- Leć już na swoje miejsce - odezwał się do mnie Jungkook.

- Już idę. Powodzenia!!! - ucałowałam chłopaka w policzek i pobiegłam zająć moje miejsce.

Byłam z boku sceny na samym przodzie. Osoby, które tam były poznały mnie. Zrobiłam wspólnie z nimi zdjęcie i czekaliśmy na rozpoczęcie.

- Przygotowane? - zwróciłam się do trzech dziewczyn, które stały obok mnie.

- Jak nigdy wcześniej!!! - wykrzyczała jedna z nich.

- Mogę zadać Ci pytanie? - spytała druga.

- Pewnie! - zbliżyłam się do dziewczyny, by ją usłyszeć.

- Co tutaj robisz? - zapytała.

- Kazano mi tutaj przyjść i prawdopodobnie czekać na zbawienie, bo nie mam pojęcia co tym razem wymyśli - uśmiałam się, a ze mną dziewczyny.

Nagle światła zgasły i rozbrzmiał dźwięk. Fanki zaczęły krzyczeć i piszczeć, a stadion oświetlały ARMY BOMB. Na scene wbiegli tancerze, a zaraz po nich nasza słynna siódemka.

Było po 21. Świetnie spędzałam czas z trzema poznanymi dziewczynami. W cztery tańczyliśmy i śpiewałyśmy do każdej piosenki. Chłopcy zeszli za scenę, by się przebrać. Koncert dobiegał końca. Została tylko godzina. 

Nie spodziewanie światła zostały skierowane na scenę, na której był Yoongi. Stał sam na środku sceny trzymając mikrofon.

- Naprawdę dziękujemy za przybycie na ten wspaniały wieczór. Przez tą godzinę chcieliśmy coś ogłosić. Głównie ja i jeszcze jedna osoba, ale najpierw moja kolej. Chciałem wam oficjalnie przedstawić moją-

- DZIEWCZYNĘ??!??! - krzyknęła jedna z fanek.

- Nie dziewczynę, ale również kogoś ważnego. Jest to osoba, którą wychowałem. Byłem przy niej i obiecałem, że się nią zaopiekuję. Na parę lat nie mogłem przy niej być, ale to się zmieniło. Jest dla mnie jak siostra, z którą byłem od jej narodzin. Chciałem wam oficjalnie przedstawić moją młodszą siostrę - nieoczekiwanie światła skierowały się na mnie. - Melodia - chłopak uśmiechnął się. Zeskoczył ze sceny i podszedł do mnie. - Byłem w urzędzie. Jesteś moją młodszą siostrzyczką - przytuliłam chłopaka przez barierki starając się, by zbierające się łzy w oczach nie spłynęły po moich policzkach.

Światło ze sceny zgasło i oświetlało mnie z Yoongi'm. Chłopak odłożył mikrofon na ziemię obok. Wyciągnął ręce w moją stronę. Złapał mnie za talię i podniósł przez barierki. Wziął mikrofon do ręki i zaczął mówić.

- Moja kolej się kończy. Mam nadzieję, że polubicie Melodię i będziecie wciąż z nami po tym co zaraz usłyszycie. Oddaję głos - złapał mnie za rękę i zaciągnął na scenę. Światła zostały trochę przygaszone. Po mojej lewej stronie jeden na za drugim stał: Jimin, Hoseok i Taehyung, a po prawej: Yoongi, Jin i Namjoon. Stałam pomiędzy nimi nie wiedząc co się dzieje.

Kookie? Czy raczej Jungkook?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz