Rozdział I

10 0 0
                                    

Wojciech

Ehhh... Kolejny dzień spędzam sam.
Nie mam z kim spędzać czasu,
Jestem w Londynie 3 lata a czuje się jakbym mieszkał z miesiąc bo nikogo nie znam, chyba jade spowrotem do Polski.

3 dni później

Idę sobie do sklepu bo za chyba 3 godziny mam samolot do Polski... Nagle zderzyłem się z kimś.

-Przepraszam!- Krzyknąłem nie patrząc na kogo wszedłem

-nie to ja przepraszam-powiedziała do mnie jakaś dziewczyna, ładna.

-nazywam się Wojciech Szczęsny-przedctawilem sie

-Marina Łuczeńko, miło mi-odpowiedziała mi a jak ją zobaczyłem to prawie zendlałem taka ładna kojażyłem ją lecz nie wiedziałem z kąd.
-kojaże cię ale nie wiem z kąd-powiedziałem z nadzieją że mi odpowie coś
-heh no możesz kojażyć-odpowiedziała
-hah-uśmiechnąłem się i spojżałem na zegarek 12:30!?
-a gdzieś się śpieszysz?-spytała
-tak na samolot-odpowiedziałem
-aha-
-powiem ci mój numer telefonu-powiedziałem
-678******-
-Zapisałam to do kiedyś-
-pa-

Historia Wojciecha Szczęsnego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz