-misiek!. Zawołał mnie Wojtek a ja od razu miałam te myśli
💭Woła mnie a może inną może za chwile wypowie jej imię zamiast mojego... 💭
-idziesz?!. Zawołał mnie drugi raz
-tak idę. Powiedziałam
Jak szłam to rozmyślałam
💭A co jak go strace co jak mnie zdradza... 💭
-tak?
-musisz podawać mi żeczy bo jak mam to naprawić dobra podaj mi....
💭Boje się że mnie zdradzi jak będe mu już nie potrzebna 💭
-halo! Marina!. Krzynkął do mnie
-tak tak co miałam podać?
-eh... Nad czym tak rozmyślasz?
-emm nad niczym. Powiedziałam to z łzami w oczach
-co się stało?
-nic!. Powiedziałam to i pobiegłam do pokoju a za mną Wojtek
-marina otwórz proszę.. Co się stało?
-nic zostaw mnie!
-nie zostawie bo widzę że coś nie tak!
-jak mnie nie zostawisz to nie wyjde
-dobra idę
Tak naprawde nie poszedł tylko udawał a ja wyszłam z łzami w oczach
-miałeś iść!
-Marina. Powiedział to i mnie. Złapał a ja się wyrywałam
-MARINA do cholery!. Jak to powiedział to zaczełam płakać
-co ci się dzieje!? Powiedz bo się martwie....jak to powiedział to miałam znowu te myśli.
💭A co jak się w ogóle nie martwi? Co jak mnie zostawi co jak już mnie nie kocha? 💭
Więc spytałam się go
-kochasz mnie w ogóle...
-ależ oczewiście że tak jak mogłaś inaczej myśleć
-a zdradzasz mnie?
-oczewiście że nie skarbie chodź tu. Poczym mnie przytulił i pocałował a ja się rozpłakałam
-ja nie wiem co mam już zrobić mam te myśli że już mnie nie kochasz, że mnie zdradzasz, że zostawisz...
-ja ciebie nigdy nie zostawie uwierz mi
Wieczorem*
Wojtek*
💭Jest wtulona we mnie jakby ktoś miał mnie zabrać wsumie się nie dziwie bo miała takie myśli ciekawe czemu 💭
-wojtek...
-tak?
-Kocham cię
-ja ciebie też
-dobranoc
-dobranoc
Marina*
Wojtek nagle wyszedł z pokoju nie wiem gdzie i znowu miałam te myśli i zaczełam płakać
-hej, Marina co jest?
-nie wiem... Mam zły sen.
-już, nie martw się idź spać dobranoc
-dobranoc..
Następnego dnia*
Wojtek*
-o cholercia zapomiałem jej powiedzieć że mam trening zostawie kartkę przy łóżku
godzinę później*
Marina*
-wojtek! Gdzie jesteś halo
💭Co to za kartka? Aha na trening poszedł💭
💭Zrobie jedzenie na wigilie bo jutro jest💭
************************************
Hej sory za błędy orto.
CZYTASZ
Historia Wojciecha Szczęsnego
AcciónJak coś to historia jest moją wyobraźnią i nie mam na celu nikogo obrazić ani urazić