Rozdział X

2 0 0
                                    

-misiek!. Zawołał mnie Wojtek a ja od razu miałam te myśli

💭Woła mnie a może inną może za chwile wypowie jej imię zamiast mojego... 💭

-idziesz?!. Zawołał mnie drugi raz

-tak idę. Powiedziałam

Jak szłam to rozmyślałam

💭A co jak go strace co jak mnie zdradza... 💭

-tak?

-musisz podawać mi żeczy bo jak mam to naprawić dobra podaj mi....

💭Boje się że mnie zdradzi jak będe mu już nie potrzebna 💭

-halo! Marina!. Krzynkął do mnie

-tak tak co miałam podać?

-eh...  Nad czym tak rozmyślasz?

-emm nad niczym. Powiedziałam to z łzami w oczach

-co się stało?

-nic!. Powiedziałam to i pobiegłam do pokoju a za mną Wojtek

-marina otwórz proszę.. Co się stało?

-nic zostaw mnie!

-nie zostawie bo widzę że coś nie tak!

-jak mnie nie zostawisz to nie wyjde

-dobra idę

Tak naprawde nie poszedł tylko udawał a ja wyszłam z łzami w oczach

-miałeś iść!

-Marina. Powiedział to i mnie. Złapał a ja się wyrywałam

-MARINA do cholery!. Jak to powiedział to zaczełam płakać

-co ci się dzieje!? Powiedz bo się martwie....jak to powiedział to miałam znowu te myśli.

💭A co jak się w ogóle nie martwi? Co jak mnie zostawi co jak już mnie nie kocha? 💭

Więc spytałam się go

-kochasz mnie w ogóle...

-ależ oczewiście że tak jak mogłaś inaczej myśleć

-a zdradzasz mnie?

-oczewiście że nie skarbie chodź tu. Poczym mnie przytulił i pocałował a ja się rozpłakałam

-ja nie wiem co mam już zrobić mam te myśli że już mnie nie kochasz, że mnie zdradzasz, że zostawisz...

-ja ciebie nigdy nie zostawie uwierz mi

Wieczorem*

Wojtek*

💭Jest wtulona we mnie jakby ktoś miał mnie zabrać wsumie się nie dziwie bo miała takie myśli ciekawe czemu 💭

-wojtek...

-tak?

-Kocham cię

-ja ciebie też

-dobranoc

-dobranoc

Marina*

Wojtek nagle wyszedł z pokoju nie wiem gdzie i znowu miałam te myśli i zaczełam płakać

-hej, Marina co jest?

-nie wiem... Mam zły sen.

-już, nie martw się idź spać dobranoc

-dobranoc..

Następnego dnia*

Wojtek*

-o cholercia zapomiałem jej powiedzieć że mam trening zostawie kartkę przy łóżku

godzinę później*

Marina*

-wojtek!  Gdzie jesteś halo

💭Co to za kartka? Aha na trening poszedł💭

💭Zrobie jedzenie na wigilie bo jutro jest💭

************************************

Hej sory za błędy orto.

Historia Wojciecha Szczęsnego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz