Mineło pare miesięcy od tego zdarzenia i „prawie" każdy o tym nie pamięta wszystko jest w normie a ja i wojtek mamy wystawioną date ślubu za miesiąc czyli w Maju
-wojtek! Jesteś w kuchni?. Krzyknełam
-tak a co?. Usłyszałam
-zrub mi kawe!
-dobra!
Później*
-jade do studia!
-marina?
-tak?
-a mogę jechać z tobą?
-jasne zobaczysz jak to jest
-okej
W studiu*
-no siema Marinka a kto to jest?
-to jest Wojtek mój narzeczony
-aaa ten bramkarz
-tak dzisiaj chciał zobaczyć jak to jest
-no jasne
-dobra to czekaj wojtek
-dobra
-nazywam się Eryk Fytryk
-Wojciech Szczęsny
-wiem wiem
-jak to jest powiedz mi być z piosenkarką
-normalnie jak z dziewczyną
-no wiesz czy ci niczego nie śpiewa czy coś
-tylko jak poproszę czy coś
-u dobrze wychowana
-kulturalna
-wiesz takie samice są ostre co nie
-nie rozumiem?
-no wiesz śpiewająca samica
-proszę przestań tak mówić
-jeju dobrze
-jestem. Przerwała nam Marina
-wszystko gotowe. Powiedział Eryk
-to ja wejde do studia. Powiedziała Marina
W domu*
-Marina
-tak?
-nie podoba mi się ten Eryk
-czemu?
-bo jak byłaś w łazience to mówił że jesteś ostrą samicą. Itp.
-to że ci się nie podoba to nie znaczy że masz wymyślać historie jakieś
-ale ja mówię prawde
-mhm a wiesz że ja się z nim znam od podctawówki i wiem o nim wszystko
-no to chyba nie do końca
-słuchaj... Nie chce się kłucić więc zmieńmy temat
-okej
-idę do łazienki
💭Czemu ona mi nie wierzy... 💭
-wojtek!! SZYBKOOOO!
-CO SIE STAŁO?!
-Mysz!
-o jeju myszka
Wziołem ją na ręke i położyłem na trawie na dworze
-ta dam
-ty mój bohaterze
-daj całusa. I potem ją pocałowałem
CZYTASZ
Historia Wojciecha Szczęsnego
БоевикJak coś to historia jest moją wyobraźnią i nie mam na celu nikogo obrazić ani urazić