Rozdział XXX

0 0 0
                                    

Rok później bo tak*

Marina*

Liam ma już 2 lata a klara 3

-wojtuś. Powiedziałam

-tak skarbie. Odpowiedział

-bo ja idę na spacer z naszym psem. Powiedziałam

A i jeszcze jedno mieliśmy psa

-okej to papa. Powiedział

-pa

Na spacerze*

Szłam sobie z psem i nagle się przewruciłam

-przepraszam!. Powiedziałam

-nie to ja przepraszam.powiedział jakiś chłopak i sobie chyba przez 15 minut rozmawialiśmy

-15.15?!.krzyknął

-gdzieś się śpieszysz?. Spytałam

-tak na samolot do Polski. Powiedział

-aha. Powiedziałam

-masz mój numer telefonu.powiedział i podał

-okej to do kiedyś. Pożegnałam sie

-pa. Odpowiedział

*zaraz zaraz zaraz przecież tak się spotkaliśmy z Wojtkiem i też do Polski też upadliśmy i też dał mi numer. Pomyślałam i od razu go zablokowałam

W domu*

-kochanie nie uwieżysz. Powiedziałam

-coś się stało?. Spytał a ja mu wszystko powiedziałam

-ooo to bardzo dziwny zbieg okoliczności. Zaśmiał się

-nie wieżysz mi prawda?. Spytałam się

-no wiesz ten wierze wierze powiedział i zaczął się śmiać po cichu

Później*

-mama am am. Powiedział liam

-już robię czekaj. Odpowiedziałam

-oo robisz obiat?. Spytał wojtek

-Tak ale dla liama później dla ciebie. Od powiedziałam

-nech to srobie sobie kanapke. Powiedział i wziął sobie 2 bułki suche i poszedł do pokoju

-ehh.. JA SIĘ NIE ROZDWOJE!. Krzyknełam

Historia Wojciecha Szczęsnego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz