Rozdział IV

3 0 0
                                    

U Lewandowskich*

Wojtek*

-puk puk

-hej Wojtiś. Powiedział Robert

-no hej. Powiedziałem

-kto to?. Spytał się

-to jest Marina

-dzień dobry. Jąkneła się

-hej

-wejdźcie

-a więc jesteście parą? Spytał się

-co nie. Odpowiedziałem mu i powiedziałem co się stało

-oł spółczuje.

-taaaa

-o goście. Przerwała Ania

-tak a to je- nie zdjążył powiedzieć robert

-o boże Marina Łuczeńko!?.powiedziała głośno Ania

-tak. Powiedziała z uśmiechem Marina

-aaaaaaa!krzykneła Ania

-chodź oprowadze ciebie po domu. Zaproponowała Ania

-no to co kawa, herbata? Zaproponował Robert

-kawa. Odpowiedziałem

-to dobrze bo się skończyła herbata

-xd

Później w domu Wojtka

-to ten. Powiedziała Marina

-Chcesz coś zjeść? Zaproponowałem

-chętnie. Odpowiedziała

-co powiesz na naleśniki

-okej

Po zjedzeniu naleśników

Marina*

💭Ja się chyba zakochałam w Wojtku... 💭

-wojtek.powiedziałam

-tak? Odpowiedział

-bo się umuwiłam z Anią na 15 że jak coś żebyś mnie nie szukał

-dobrze

O 15

-to ja idę

-narka

W kawiarni*

-hej Ania

-hej

Rozmawialiśmy sobie przez pare minut i nagle zadała mi pytanie.

-ej a podoba ci się Wojtek jakby co nie powiem nikomu

-tak szczerze bardzo ale boje się że on mnie nie kocha. Powiedziałam

-spokojnie Robera się spytam żeby się spytał jego a potem powiem ci co ty na to? Zaproponowała mi Ania

-okej. Zgodziłam się

Rozmawialiśmy jeszcze przez około godzine ale musiała iść do domu

W domu Wojtka*

Wojtek*

-Hej. Powiedziała Marina

-hej. Odpowiedziałem

-jak tam co robiłeś jak mnie nie było?

-aa ogarnąłem dom trochę

-mhm, jesteś głodny?

-no w sumie trochę

-to zrobię frytki

-ok

Po zjedzeniu obiadu*

Wojtek*

-ktoś dzwoni do ciebie. Powiedziała Marina

-ciekawe kto to

-halo, hej Robert okej a o której okej dobra nara

-Robert? Spytała się mnie

-tak, o 18 wychodze. Odpowiedziałem

-okej

O 18*

-to ja idę papa

-pa

Jechałem do jego domu

W domu Roberta*

-hej. Powiedział robert

-siema. Powiedziałem

Rozmawialiśmy i nagle

-Ej Wojtek. Powiedział

-co?

-podoba co się. Marina?. Spytał się mnie

-bardzo ale boje się zapytać czy będziemy razem

-uuuuuuu Wojtuś się zakochał.

W domu wojtka*

-jestem

💭Dziwne nie usłyszałem Mariny
Aaa śpi na kanapie wezme ją do pokoju💭

Zaczynałem iść z nią i nagle się obudziła

-W-Wojtek. Wyszeptała bo nie mogła normalnie powiedzieć

-zabiore ciebie do twojego pokoju. Powiedziałem

-mhm...odpowiedziała

Następnego dnia*

Marina*

-hej ania to co z Wojtkiem

-Robert się cieszy ale nie chce mi powiedzieć

-aha

-to dozobaczenia

-do zobaczenia

-Wojtek!

-tak

-tak właściwie kiedy masz urodziny?

-a właśnie za 2tygodnie a ty?

-za miesiąc

-okej

💭Kocham go nie mogę na niego patrzeć bo się cała robie czerwona💭

-Marina wszystki okej?. Spytał się mnie

-hyh tak wszystko okej, zamyśliłam się.

-aha

Historia Wojciecha Szczęsnego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz