Po przyjechaniu do Grecji*
-fadnie w tym mieszkaniu. Powiedziała Marina
-no fajnie, fajnie. Odpowiedziałem
-teraz ty się denerwujesz widzę. Powiedziała
-trochę.... Odpowoedziałem poczym pocałowała mnie
-głowa do góry przecież za 7 dni nasz ślub!
-wiem wiem
-dobra rozpakujmy się
Wieczorem*
-dziwne te łóżko. powiedziałem
-normalne tylko trochę twardsze od naszego bo to jest nowe łóżko. Powiedziała Marina
-w sumie masz racje
Marina wtuliła się we mnie tak że prawie dotykała twarzą mojego brzucha
-nie zawygodnie ci?
-nie
-to dobrze dobranoc
-dobranoc
Następnego dnia*
💭Marina jak ona to robi że leżała koło mnie a teraz na mnie hah💭
-n-nie... Wyszeptała a ja wiedziałem że ma zły sen
Ale tylko to powiedziała o dziwo
O 7:40
-Marinko wstawaj. Powiedziałem bo o 8 było śniadanie
-mhm... Wymruczała
-czemu jestem na tobie? Spytała się
-nie wiem obudziłem się z tobą na brzuchu. Powiedziałem to poczym się całowaliśmy
-marina, chodź na śniadanie bo za 5 min będzie. Powiedziałem
-mhm już wstaje
Po śniadaniu*
Ktoś zadzwonił do Mariny a ona zaczeła skakać na podłodze i coś mówić niezrozumiałego
-kto to był? Spytałem
-ania i Robert są w grecji!
-serio
-no fajnie Co nie
-bardzo
Później*
-idę pograć z Robertem w piłke
-bawcie się dobrze
O 17:38*
-jestem!
-hej..
-co się stało?
-bo się pokłuciłam z anią bo ja i ty chcemy żeby było biało nie a ona mówi o beżowym a my nie chcemy beżowego
-spokojnie przejdzie jej i pomyśli że ona już miała swój ślub
-może..
-chodź coś zjeść
-okej
O 18:15
Leżeliśmy już w łóżku i oglądaliśmy film kiedy nagle zaczeliśmy się całować gdy chciał już zdjąć koszulke powiedziałam mu..
-n - nie chce...
-cóż jak nie chcesz nie będe zmuszał
-sory że tak wyszło
-spokojnie nie przepraszaj przecież poprostu nie chcesz. Powiedział to poczym pocałował w czoło
Marina*
💭Za 6 dni.... 💭
-idź się ubierz w piżame będziemy oglądać serial którego nie skończyliśmy
-okej
CZYTASZ
Historia Wojciecha Szczęsnego
AcciónJak coś to historia jest moją wyobraźnią i nie mam na celu nikogo obrazić ani urazić