Rozdział XIV

2 0 0
                                    

Tydzień później*

Idę do sklepu bo mam dosyć tego wszystkiego

-Marina!

-wojtek co ty tu robisz

-zerwałaś ze mną co nie?

-tak?

-to czemu nadal nosisz pierścionek?

-zapomiałam go zdjąć hah

-mhm...

-wojtek

-tak?

-bo ja nie mogę bez ciebie żyć...

-a ja bez ciebie

-tyle że chyba mam traume bo śni mi się to po nocach i cały czas widze to

-spokojnie ja ciebie na serio przepraszam ja byłem nie trzeźwy

-wiem to wina tych wtoich koleszków któży ciebie upili...

-wiem nawet nie wiem czy czegoś mi nie podali bo nigdy taki nie byłem po alkoholu...

-Wojtek?

-tak?

-pocałuj mnie

Wojtek pocałował marinę

-marzyłam o tym

-to znaczy że?

-wybaczam ci

-a i zaproś jutro twoich kolegów którzy ciebie upili

-okej

Pare godzin później*

Już wpakowałam się do wojta spowrotem ania narpier była przeciwna ale potem się zgodziła

-marina?

-tak

-śpimy razem?

-raczej nie dzisaj

-okej..

-albo dobra możemy od nowa spróbować ale tylko spróbować

-DOBRZE!

wieczorem*

-marina?

-tak?

-jak chesz możemy razem nie spać

-nie chcesz?

-widze że ty nie chcesz

-nie no chce tylko muszę się do tego od nowa przyzwyczaić

-okej

Wojtek mnie przytulił poczym poszliśmy  spać

Następnego dnia*

-przyszli

-otwórz im

-hej wojtek!

-spadaj

-ale o co chodzi?

-co mu podaliście?

-my nic a coś robiliście?

Marina im wszystko powiedziała

-KTO TO ZROBIŁ?!

-to ja bo chciałem żeby było śmiesznie

Nagle wojtek zaczął go dusić

-wojtek przestań

-nie on powienien zginąć!

-Wojciech Szczęsny proszę go zostawić!

Wojtek go puścił i zadzwonił na policje

Pare godzin później*

-Marina...

-tak?

-czyli wiesz że to nie moja wina?

-tak wiem

-czyli nadal będziemy razem?

-oczewiście że tak skarbie

W nocy*

-NIE PROSZĘ JA NIE CHCE! NIE!

-Marina!

-nie!

-miałaś koszmar?

-tak o tobie...

-o mnie?...

-przepraszam mówiłam że to mi się śni

-może dasz szanse psychologu?

-chyba tak

-dobranoc

-dobranoc

************************************
Sory że tak drastycznie xd

Sory za błedy orto.

Historia Wojciecha Szczęsnego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz