Wojtek*
💭Jest 3:26 a jej wciąż nie ma.. Dzwonie do ani💭
-halo ania marina ma przyjść do domu już! Jak to nie przyszła w ogóle... Ale jak to gdzie jest wtedy?! Dobra kończe pa
💭Gdzie ona jest?! Zadzwonie na policje💭
-dzień dobry chce zgłosić zaginięcie mojej dziewczyny bo miała dziś iść do kawiarni z koleżanką a do koleżanki w ogóle nie przyszła a wyszła o około 10 dobrze do widzenia
Nie wiem co robić
Tydzień później*
💭7 dzień a jej nie ma... 💭
Puk puk!
Tak?
-Hej jak się czujesz mogę wejść. Powiedział robert
-tak
-ale tu jest brudno. Powiedział robert
-wiem...
-wiesz ty co ty chyba masz depresje. Powiedział Robert
-nie wiem... Idź do domu chce być sam
Dobra pa trzymaj się. Pożegnał się Robert i poszedł
3 dni później*
Dzwoni telefon wojtka*
-halo znaleźliśmy pana dziewczyne Marine Łuczeńko
-SERIO?!
-proszę przyjechać na komisariat *****
-dobrze już jade
Na policji*
-Marina! Krzyknąłem
-Wojtek! Krzykneła
-ale ty zchudłaś. Powiedziałem
-głodzili mnie...powiedziała poczym zaczeła płakać
-hej, już dobrze już.. Zacząłem ją uspokajać
-miżemy jechać? spytałem się policjanta
-tak
W domu*
-Ale tu brudno.powiedziała Marina
-bo sobie nie radziłem....powiedziałem te słowa poczym zacząłem płakać a ona mnie przytuliła
-już wszystko okej. Powiedziała
-NIC NIE JEST OKEJ JESTEŚ STRASZNUE CHUDA NIE BYŁO CIEBIE A JA POPADŁEM W DEPRESJE I NIE RADZIŁEM SOBIE!.wykrzyczałem
-przperaszam... Wyszeptała
-przecież to nie twoja wina nie przepraszaj
-chodź mogę z tobą leżeć?
-jasne że tak.
Wieczorem*
Wojtek*
-Obejżymy jakiś film? Spytałem się
-tak. Odpowiedziała
-może być listy do M 1?
-tak.
O 1:36*
-idę spać. Powiedziała Marina
-nie proszę musisz wtedy iść. Powiedziałem
-wcale nie muszę. Powiedziała poczym się wtuliła we mnie
-hah pierwszy raz będe spać z tobą. Powiedziałem
-a ja z tobą dobranoc. Powiedziała
-dobranoc. Odpowiedziałem poczym zdjąłem koszulke i poszliśmy spać
Następnego dnia*
Marina*
-witaj skarbie wyspałaś się? Spytał się
-mhm. Odpowiedziałam
-dobrze się spało? Spytał
-bardzo. Odpowiedziałam mu ziewając
-to dobrze. Powiedział
Później*
Marina*
Zadzwonie do Ani💭
-hej ania nie uwieżysz
-hej co się stało?
-spałam z Wojtkiem
-wow to dobrze ale tylko spaliście tak?
-tak tylko spaliśmy
-to fajnie
-a w ogóle jak tam życie
-a jakie mogło być jeszcze wczoraj byłaś porwana
-wsumie racja
-papa
-papa-wow nie wiedziałem że dziewczyny się tym chwilą. Powiedział Wojtek
-o nie zauważyłam cię hah. Powiedziałam zawstydzona
-ale się zaczerwieniłaś jak burak hahahaha!.zaczął się śmiać
-hahaha ale śmieszne
-za 2 dni twoje urodzinki.przypomiał
-no będe Miała 26 lat
-a ja mam 25
-no
-dobra jedziemy na zakupy bo nic nie ma w lodówce
-okej
Po powrocie z zakupów *
Wojtek*
💭Ciekawe czy mnie przyjmą do tego klubu... Mam nadzieję że tak 💭
-halo nad czym tak rozmyślasz że mnie nie słyszysz?. Spytała się marina
-mówiłaś coś?. Spytałem się
-Ehh... Już nic.
-okej
************************************
Mam nadzieje że podoba się seria i sorki za błędy ortograficzne poprostu szybko pisze i robię błędy
CZYTASZ
Historia Wojciecha Szczęsnego
حركة (أكشن)Jak coś to historia jest moją wyobraźnią i nie mam na celu nikogo obrazić ani urazić