Marina*
Dzisiaj będziemy jechać spowrotem do domu do Londynu
-spakowałeś się?. Spytałam
-tak tylko zgubiłem szczoteczke
-przecież ją zostawiłeś w łazience przy moich kosmetykach
-o mam dzięki
Godzinę później*
Wojtek*
Jechaliśmy już samochodem ale nagle zobaczyłem twarz Mariny była ona dziwna bo niby smutna ale też uśmiechnięta więc nic nie mówiłem
-wojtuś
-tak skarbie
-chce już być w domu
-spokojnie ja też
W domu*
-W KOŃCU!. Krzykneła marina
-też się ciesze
-wojtek
-tak
-ale ciebie na pewno nie wkurza jak w noc-nie skończyła mówić a ja już odpowiedziałem
-Marino słuchaj oczewiście że nie bo ciebie kocham i wiem jaki masz teraz czas w życiu
-no wiem ale
-nie ma ale jest tylko kocham cię
-kocham cię
1 rok później bo tak*
Marina*
Okazało się że ania miesiąc później zaszła w ciąże i jest niedługo porud
-Wojtek!
-tak?
-jak wyjdziesz z łazienki to dasz mi krem do rąk
-dobra
Później*
-marina co ci jest bo wyglądasz na smutną?
-eh... Nic tylko rozmyślam
-a o czym?
💭Oczewiście że rozmyślam o dziecku a o czym innym 💭
-a o takich pierdułkach..
-mhm
Pare godzin później *
18:47*
-wojtuś ja idę już się położyć
-dołączam do ciebie
W łóżku*
-wojtek pamiętasz nad czym tak rozmyślałam dzisiaj?
-no nie wiem?
-o dziecku...
-co?
-w sesie że bym chciała mieć dziecko tak wychowywać uczyć bawić...
-no nie wiem
-jak nie chcesz to nie zmuszam wiesz
-oczewiście że chce tylko że chyba nie jestem gotowy...
-okej nie zmuszam poprostu rozmyślałam
💭Nie chce żeby Marina siedziała i rozmyślała ale ja nie chce narazie dziecka chyba... 💭
-marina
-tak
-poczekajmy z tym trochę okej?
-dobrze
Pare dni później*
Wojtek był na imprezie piłkarskiej i mnie przepraszał chyba z 10 razy że wypił trochę więcej niż może ale nie miałam mu tego za złe bo wiedziałam że on może czasem tak wypić a ja nie jestem tego mamą żeby go pilnować
-wojtek połuż się spać
-wiesz że jeszcze mam świadomość
-wiem ale głowa ciebie będzie ranem boleć
-masz racje
-dobranoc
-a ty nie idziesz?
-ja nie lubię spać z nie trzeźwą osobą wiesz
-rozumiem...
-przepraszam no
-nie no rozumiem to, dobranoc
-dobranoc..
W nocy*
💭Chce do wojtka... 💭
Marina poszła się położyć do Wojtka ale on nie spał
-a jednak?
-nie mogę zasnąć bez ciebie
-okej
Marina położyła się koło wojtka i zasneli
************************************
Mam nadzieje że się podobaja seria
Sory za błedy orto.
CZYTASZ
Historia Wojciecha Szczęsnego
ActionJak coś to historia jest moją wyobraźnią i nie mam na celu nikogo obrazić ani urazić