Gdy się obudziła, odkryła, że znajdowała się w prywatnych komnatach jej wujka. Była sama, więc pozwoliła by łzy wypłynęły z jej oczu.
Do końca życia nie zapomni spojrzenia swojego dziadka. Chciał by z nim poszła, a ona tego nie zrobiła. Tak szczerze to chciała z nim pójść. Tęskniła za nim i wie, że jak w końcu wróci do swoich czasów to go nie będzie. Jednak w głębi duszy wiedziała, że to nie jest jeszcze jej dziadek. Będąc tu, i to co przeżyła, pomogło jej zrozumieć, że powinna pielęgnować już tylko wspomnienia. Nie powinna chcieć zmienić czas, to wbrew naturom.
-Płaczesz? – Albus wszedł do swoich komnat.
-Trochę. – Odpowiedziała Susan.
Mężczyzna usiadł obok niej.
-Dużo przeżyłaś. Na pewno się bałaś.
-Przerażała mnie bezwzględność Grindelwalda. Pragnął twojej śmierci... To było straszne.
-Gellert ma wizję świata, na pewno wielokrotnie ci o tym mówił. On jest czarodziejem który zrobi wszystko, byle tylko osiągnąć swój cel.
-Chciał przekonać mnie do swojej wizji... Ale nie potrafiłam jej zrozumieć, nie kiedy wpajano mi coś innego. Chciałam wierzyć, że nie zrobi mi krzywdy, ale były chwile, że się go bałam.
-To wszystko już za tobą, obiecuję, że już niczego takiego nie przeżyjesz.
Zaśmiała się cicho.
-Jeszcze wiele przede mną. Mam w sobie moc kamienia, nie zaznam spokoju.
-Na pewno będę wstanie w przyszłości to ukryć. Nikt się nie dowie co w sobie masz.
Uśmiechnęła się słabo.
-Lepiej powiedz wujku co z Credence? Co z Queenie?
-Credence jest teraz z moim bratem.
-Dlaczego tam?
-Ponieważ mój brat jest ojcem tego chłopca.
Susan opadła szczęka.
-Naprawdę? Mówił, że jest waszym bratem, że go porzuciliście...
-Gellert mu to wmawiał, a prawda jest inna. Nie wiedzieliśmy, że Credence żyje... Gdybyśmy wiedzieli, to... To na pewno byśmy go nie porzucili.
-Też nie wierzyłam, że byście mogli go porzucić. A Queenie? Martwię się...
-Na chwilę obecną będzie przesłuchiwana i zapadnie co do niej decyzja. Może pójść do więzienia, zostać stracona, lub wyjść na wolność.
-Nie mogą jej tego zrobić!
-Mój przyjaciel Yusuf na pewno będzie zeznawał na jej korzyść.
-Ja też mogę zeznawać! Na pewno chcą moich zeznań!
-Nie. – Pogłaskał ją po głowie. – Razem z Madame Santos ustaliliśmy, że usuniemy ci pamięć.
-Nikt się na to nie zgodzi! Nie kiedy mogę mieć tyle cennych informacji!
-Przekonałem ją, że Kama zdobył wystarczająco informacji. Dlatego mam ci usunąć pamięć, a oficjalnie do społeczności wyjdzie informacja, że podczas walk, jeden z wyznawców Grindelwalda usunął ci pamięć, przez co jesteś na obserwacji uzdrowicieli.
-I ona się na to zgodziła?
-To dobra kobieta, uważa, że musiałaś dużo przeżyć, a jeszcze skazywać cię na przesłuchania bezwzględnych czarodziei co chcą wydobyć z ciebie każdą informację, byłoby dla ciebie dość krzywdzące.

CZYTASZ
Kamień Agbara / HP [ZAWIESZONE]
FanfictionWrócimy do Hogwartu, a dokładnie na 3 rok nauki Harrego i jego przyjaciół. Syriusz Black uciekł, a Potter jest w niebezpieczeństwie. Tylko czy aby na pewno uciekinier jest jego największym problemem? Nagle na 3 rok nauki dołącza tajemnicza dziewczyn...