Atmosfera uspokoiła się, Oliver zdążył złapać oddech, a bliźniacy pogodzili się już z faktem, że dla Wooda byłam ważniejsza od Quidditcha. Fred i George opowiedzieli Wood'owi o psikusach przetestowanych na Flint' cie co mnie bardzo rozbawiło.
-Na prawdę Percy wam to zlecił?! - niemalże krzyknął Oliver.
Bliźniacy z triumfem wymalowanym na twarzach dumnie kiwnęli głowami.
-Ten Percy Weasley prefekt Gryffindoru z którym dzielę pokój? - spytał ponownie na co otrzymał te samą odpowiedź.
-Ale oczywiście wiedz, że to nic w porównaniu z twoim poświęceniem. - dodał Fred umieszczając rękę na sercu.
Oliver wywrócił oczami na co się zaśmiałam.
-Rycerz w lśniącej zbroi - dodał George.
-Musiałem ratować księżniczkę. - odpowiedział Wood.
Oliver spojrzał na mnie uśmiechając się. Czułam się bezpiecznie gdy wiedziałam, że jest obok mnie. Szczególnie, że trzymał mnie za rękę. Uwielbiałam jego bliskość. Po chwili Wood patrząc mi w oczy zaczął się powoli zbliżać do mojej twarzy z uniesionym kącikiem ust. Umieścił swoją rękę na moim policzku zachłannie mnie całując.
Poczułam ulgę gdy smak zaschniętych łez znikał z moich ust, a czułam jedynie jego miękkie wargi. Powoli poruszał kciukiem po moim policzku co jakiś czas odsuwając się by na nowo móc złączyć nasze wargi.Chwilę później uchyliłam oczy i zdałam sobie sprawę, że przy nas nadal siedzą Fred i George.
Szybko odsunęłam się od Olivera a na jego zdziwione spojrzenie odpowiedziałam ruchem głowy w stronę Weasley'ów.Oli odchrząknął niskim głosem patrząc ponownie na rudzielców.
-Dziękuję wam bardzo za pomoc, a teraz możecie już iść. - wydusił niskim głosem na co Fred i George z chytrymi uśmieszkami powoli wstali i zaczęli kierować się w drugą stronę.
-Może po tym wszystkim Woody przypomni sobie o naszym cennym wkładzie przy znalezieniu Oman i nam to jakoś wynagrodzi. - powiedział jeden z bliźniaków do brata ze świadomością, że nadal ich słyszymy.
-Coś ty po tym wszystkim to on spędzi z Oman taką noc, że już nigdy nie będzie na nas krzyczał. - odpowiedział mu drugi.
Zaczęłam się głośno śmiać jednak Wood był widocznie zdegustowany.
-Może po tym wszystkim zakleję wam usta zaklęciem i przestaniecie rzucać na prawo i lewo zboczonymi żartami? - odpowiedział krzycząc - a teraz zróbcie użytek z tych swoich mioteł i zmiatajcie.
Uśmiechnęłam się do Wooda zaciskając palce na jego szyi.
-Skąd pomysł żeby nasyłać na mnie Freda i Georga? - spytałam śmiejąc się cicho.
-A kto inny doprowadziłby cię do śmiechu przez łzy? - odpowiedział na pytanie po chwili ponownie szybko łącząc nasze wargi w pocałunku.
-Słyszeliśmy to! - krzyknął jeden z rudzielców.
-Jak ja wam się odwdzięczę... - odpowiedziałam ze śmiechem.
-Możesz w naturze dziś o 20:00 w naszym dormitorium. - odkrzyknął mi drugi.
-Mówicie do mojej dziewczyny! - krzyknął donośnie Wood widocznie niezadowolony, że bliźniacy przerywają nam już łącznie trzeci pocałunek.
-No tak George, zawsze wiedziałem, że jesteśmy stworzeni do jeszcze większych celów niż trójkąciki...
-Masz rację. Wypadałoby zaprosić też Olivera.
-Zmiatajcie bachory!
***
![](https://img.wattpad.com/cover/273591951-288-k946277.jpg)
CZYTASZ
We Know Every Star... Mój Nikt ~Oliver Wood
FanficŚlizgonka zakochana w quidditchu spotyka na drodze Gryfona o podobnych upodobaniach. Jej przyjaciółka w związku z prefektem Gryffindoru przymusza ją do relacji z domem Godryka. Dziewczyna angażuje się w życie prywatne swoich przyjaciół nie czując g...