Harry Potter Boyfriend Scenarios IV

Reakcja na wasz związek (cz.2)

Oliver Wood

- Co twój brat wymyślił?

Wzruszyłam ramionami gdy wraz z Oliverem szłam do komnat Severusa. Byłam pewna, że chodziło o nasz związek, jednak nie widziałam co takiego wymyśli. Po nim spodziewałam się w zasadzie wszystkiego.

Kiedy byliśmy na miejscu zapukałam do drzwi, a następnie weszłam nie czekając na odpowiedź. Severus siedział w fotelu i gdy tylko nas zauważył cicho westchnął. Usiedliśmy z Olim na kanapie i czekaliśmy na to co miał do powiedzenia mój braciszek.

- Zacznę od tego, że nie podoba mi się to z kim się spotykasz [T/I]. Jeżeli jednak jesteś szczęśliwa to nic mi do tego. - ścisnęłam dłoń chłopaka, który był lekko blady - Ty za to nie myśl sobie, że będąc w związku z moją siostrą będziesz miał łatwiej.

- Sev... - spojrzałam na niego niezbyt zadowolona.

- I żeby wam nic głupiego do głowy nie przyszło. Nie chce być jeszcze wujkiem.

- Severus! - wraz z gryfonem zrobiliśmy się czerwoni.

- Jesteś moją młodszą i nieobliczalną siostrą. Dziwisz mi się?

- Jesteś nienormalny.

Wstałam i pociągnęłam Olivera za rękę, po czym wyszliśmy z komnat brata. Całą drogę szliśmy w ciszy i gdy wyszliśmy na błonia dopiero zaczęliśmy rozmawiać o tym co miało miejsce.

Cedrik Diggory

Nasi rodzice bardzo ucieszyli się gdy dowiedzieli się, że jesteśmy razem. Oczywiście pytań nie było końca, co w pewnym momencie stało się trochę męczące. Widząc, że mamy już dosyć dali nam spokój. Wiedzieliśmy jednak, że to dopiero początek. Byliśmy ciekawi jak zareagują na to nasi znajomi.

W na stacji i w pociągu nie było za bardzo możliwości. Podczas uczty również. Dlatego postanowiliśmy zrobić to następnego dnia.

Dołączyłam do Cedrika w pokoju wspólnym, po czym trzymając się za ręce ruszyliśmy na śniadanie do Wielkiej Sali. Po drodze rozmawialiśmy ze sobą i nikogo nie napotkaliśmy. No chyba, że po prostu nie zauważyliśmy nikogo.

Kiedy natomiast weszliśmy do Wielkiej Sali wszyscy na nas spojrzeli. Od razu ruszyliśmy do swojego stolika nie przejmując się szeptami, które nagle się pojawiły. Gdy tylko zajęliśmy miejsca nasi znajomi zaczęli nam gratulować powtarzając, że od początku wiedzieli, że razem będziemy.

Dopiero wtedy zauważyłam wzrok tych wszystkich dziewczyn, które były zauroczone Cedrikiem. Jedne wyglądały miały za chwilę się rozpłakać, inne były wściekłe i prawdopodobnie chciały mnie rozszarpać, a Cho oczywiście mordowała mnie wzrokiem.

Oczywiście nie przejęłam się tym. Nawet pocałowałam chłopaka by pokazać im, że naprawdę jest mój i nie mają u niego szans. Po tym nawet usłyszałam płacz i kilka dziewczyn opuściło Wielką Salę, jednak nie zwróciliśmy na to większej uwagi, tylko zajęliśmy się śniadaniem.

Draco Malfoy

- Nie mogę uwierzyć, że naprawdę jesteś z Malfoy'em. - spojrzałam rozbawiona na Harry'ego, który wpatrywał się w widok za szybą.

- To uwierz. - dźgnęłam go w bok przez co śmiesznie się wygiął i spojrzał na mnie mrużąc oczy.

- Ale dobrze cię traktuje? - spojrzałam na Hermionę, która chyba już zrezygnowała z pomocy Ronowi w nauce. Chłopak natomiast wyglądał na zadowolonego z tego faktu.

To jak się o mnie martwili było całkiem urocze. Już jak po prostu zaczęła się moja znajomość z Draco się martwili, a teraz to już w ogóle. Prawie codziennie upewniali się czy na pewno wszystko jest w porządku. Urocze, ale i trochę męczące.