Rozdział 5 Nefes.

707 39 0
                                    

Kłamstwo z ogonem podwija ogon i ucieka, gdy zobaczy prawdę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kłamstwo z ogonem podwija ogon i ucieka, gdy zobaczy prawdę.

AURORA

Zmarszczyłam brwi w odpowiedzi na słowa Leviego. Czy chciał, żebym żyła? Mimo że się nie znaliśmy, czy chciał, żebym żyła, nie wiedząc, jaką jestem osobą?

- Kim jesteś? - zapytałam, - dlaczego chcesz, żebym żyła?

- Jakie to ma znaczenie, Auroro? - Kiedy to powiedział, miałam ochotę się roześmiać, ale moje usta zacisnęły się z bólu.

- Kim jesteś? - Wzięłam głęboki oddech. - Mówisz, że mam żyć?

Powoli wstał z krzesła na którym siedział i podszedł do mnie.Miał szerokie ramiona i był ode mnie sporo wyższy. Myślę, że dosięgałam tylko do jego brody. Wyglądał przerażająco ze swoimi jasnoniebieskimi oczami pomiędzy długimi rzęsami. Jeśli oceniać obiektywnie, był to przystojny chłopak, z podbródkiem o ostrych liniach, białą skórą, na której można było dostrzec nawet najmniejszy błąd, i proporcjonalnie pełnymi ustami. Nie zmieniało to jednak faktu, że był mężczyzną i stanowił dla mnie zagrożenie.

- Gdybyś był mną, czy nie chciałabyś, żebym ja lub ktokolwiek inny żył? - Kiedy zapytał, nie mam w sobie ani odrobiny ludzkiej miłości, więc bez zastanowienia odpowiedziałam:

- Nie, nie obchodzą mnie inni. Kto chce, może żyć, a kto chce, może umrzeć - Kiedy to powiedziałam, stanął przede mną.

– Naprawdę tak nie myślisz.

Odsunęłam się od niego i usiadłam na krześle naprzeciwko jedzenia. Wiedziałam, że to uparty człowiek, więc po zjedzeniu obiadu miałam zamiar opuścić tę kotłownię, a potem szkołę. Nie mogłam już sobie poradzić ani z Levim, ani z Atesem. Im więcej słuchałam cichego i samotnego życia, tym bardziej przyciągałem kłopoty.

– Wyjdę po jedzeniu. - Kiedy to powiedziałam, nic nie powiedział i usiadł z powrotem na krześle, z którego właśnie wstał. Po szybkim spojrzeniu na paczkę papierosów, którą wyjął z kieszeni, spojrzałam na jedzenie przede mną.

Kurczak i makaron z sosem?

- Kto przygotował ten posiłek? - Kiedy to powiedziałam, mówił ochryple, nie zadając sobie trudu wyciągnięcia papierosa, który włożył między wargi.

- Mama.

Czy jego matka ugotowała ten posiłek dla mnie czy dla swojego syna? Mój wzrok przeniósł się na Leviego; sądząc po jego budowie, uwielbiał jeść.

- Twoja mama ci to zrobiła, a ja mam to zjeść,

- Zrobił to dla ciebie. - Kiedy powiedział, spojrzałam na niego ponownie, słysząc dźwięk wydobywający się z zapalniczki. Kiedy pomarańczowe światło ognia padło na jego twarz, na czubku papierosa zapaliła się czerwona gwiazda. Nic nie powiedziałam, nie tylko strach, że zmusi mnie do zjedzenia czegoś takiego jak Nefes, ale też nie miałam już siły walczyć.

Black Ice | New Adult Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz