Człowiek umiera w dniu, w którym umierają jego marzenia.
AURORA
Zostawiłam torbę w klasie i wyszłam. Kiedy próbowałam poprawić włosy, zaskoczyło mnie ramię przerzucone przez moje ramię, zatrzymała
się i spojrzałam na właściciela ramienia.- Dzień dobry piękna.
Wzięłam głęboki oddech, słysząc głos Lily . Chociaż nie wiedziałam, kiedy staliśmy się tak bliscy, nie miało to znaczenia.
- Dzień dobry - odpowiedziałam
- Co to za twarz? Zaczynam podejrzewać, że torturują cię w domu.
- Tak, Lily. Twoje podejrzenia są słuszne, ale nie tylko w domu - Kiedy to powiedziałam, przewróciła oczami. Właściwie to mówiłam całkiem poważnie, ale ona myślała, że żartuję.
- Słuchaj. Może wypijemy drinka po szkole?
Mój ojciec był zły, bo wczoraj się spóźniłam , a dzisiaj po wyjściu musiałam wracać prosto do domu, ale chciałam też spędzić czas z tą dziewczyną. Nawet gdyby była złym człowiekiem, o ile spotkalibyśmy się w zatłoczonym miejscu, nie byłoby żadnych problemów, prawda?
Kiedy powiedziałam:
- Nie mogę wyjść, ale jeśli chcesz, możemy napić się drinka podczas lunchu - Roześmiała się i zdjęła ramię z mojego ramienia.
- Dobrze. - Jej brwi zmarszczyły się - Jakie jest znaczenie Twojego imienia ?
- Um... moje imię oznacza jakąś dziwną magię.
- To nie jest takie dziwne.
Gdy już otwierałam usta, żeby odpowiedzieć, odwróciłam się, słysząc głos jakiegoś chłopaka.
- Aurora?
-O co chodzi? - spytała w moim imieniu Lily z irytacją
- Aurora, Levi powiedział, że chce ci coś powiedzieć. Wczoraj coś się wydarzyło, ale mi nie powiedział.
Skrzyżowałam ramiona i zmarszczyłam brwi.
- Gdzie on czeka?
- W kotłowni.
- Dlaczego jest w kotłowni? Nie ma innego miejsca? - Kiedy spytałam, pokręcił głową na złość,
– Jeśli nie pójdziesz, powie wszystkim to, co mu powiedziałaś. - Kiedy to powiedział, niepokój opadł na mnie jak mgła. Co powiedziałam?
– Czy chcesz, żebym też poszła? - Spojrzałam na Lily, która powiedziała. Nie sądziłam, że Levi zrobi mi coś w kotłowni, a nawet gdyby coś mi się stało, nie powinnam też sprawiać jej kłopotów.
CZYTASZ
Black Ice | New Adult
Romance- Zawarliśmy umowę, że weźmiesz broń i zrobisz coś, czego chcę. Ponieważ trzęsły mi się ręce, splotłam je i próbowałam zachować spokój. - Tak... Ale dlaczego przyszedłeś po to do mojego domu? - Śpij ze mną.