Nawet jeśli zakopiesz prawdę pod ziemią, ona nadal będzie rosła, eksplodowała i wszystko zniszczy.
AURORA
Czasami wszystko staje się kulą w gardle człowieka, a kiedy przełyka, trucizna bólu rozprzestrzenia się w jego duszy. Po chwili jego dusza łączy się z powoli umierającym ciałem. Uzależnia się od tej trucizny jak palacz. Gdy powoli wciąga dym do płuc, znika wśród osób szukających schronienia w ciemności nocy. Każdy z cieni staje się przyjacielem tej duszy, razem zacierają biel i pokrywają swoje ciała czarniejsze od nocy czernią smoły.
I pod koniec dnia kawałek tej duszy odrywa się.
Ten utwór czasem odrywa się od wspomnień, czasem od emocji, czasem od myśli, a czasem od oddechu...
A dusza opada na ziemię jak pusty worek. Ale ciało całkowicie stoi i wszyscy wierzą, że żyje.
- Auroro...
Kiedy Levi przyciągnął mnie do siebie, kurczyłam się tak mocno, żeby nie wydać żadnego dźwięku, że zabrakło mi tchu. Kiedy puściłam jego ramiona i cofnęłam się, dałam sobie trochę czasu.
- Porozmawiam z ojcem, nie wychodź z pokoju.
Kiedy nic nie powiedział, wyszłam z pokoju i zamknęłam drzwi, nie zadając sobie trudu otarcia łez. Z kuchni wciąż dobiegał głos mojego ojca.
- Aurora?
Gdy weszłam do kuchni, ignorując głos kobiety za mną, spojrzałam na butelkę wina w dłoni ojca.
- Tato... – powiedziałam zawiedziona, ale dla niego nie miało to znaczenia.
- Aurora... - powiedział, próbując ukryć butelkę w dłoni za plecami. - Nie śpisz?
Jego zawstydzona strona była blada, jedyne, czego się wstydził, to zapewne butelki w dłoni.
- Tato, co robisz?
Przełknął ciężko, kiedy spojrzał na kobietę za mną.
- Ja...
- Co?! - Kiedy moja cierpliwość dobiegła końca, krzyczałam, próbowałam zrozumieć jego ból i ukryć go w sercu, ale czy cieszyły go wszystkie kłopoty, z którymi się zmagałam?
– Nie krzycz na mnie. - powiedział, nagle wpadając w złość.
- Co ty do cholery robisz, tato? Ta kobieta jest w ciąży, przyprowadzasz ją do naszego domu i pijesz alkohol?
CZYTASZ
Black Ice | New Adult
Romantik- Zawarliśmy umowę, że weźmiesz broń i zrobisz coś, czego chcę. Ponieważ trzęsły mi się ręce, splotłam je i próbowałam zachować spokój. - Tak... Ale dlaczego przyszedłeś po to do mojego domu? - Śpij ze mną.