AURORA.
Odepchnęłam Leviego od siebie, i otarłam usta grzbietem dłoni.
- Nigdy więcej tego nie rób. - powiedziałam, a jego dłoń, która wciąż trzymała tył mojego ucha, powoli się odsunęła.
- Dlaczego?
- Dlaczego? Bo robi mi się niedobrze.
- Tak właśnie się czułem, kiedy mnie zdradziłaś.
- Co?
Kiedy moje zdziwienie rozchyliło moje wargi, patrzyłam na niego z otwartymi ustami i marszczącymi brwiami.
- Podoba mi się to wyrażenie. Powinienem cię częściej zaskakiwać.
Gdy się rozzłościłam i wyciągnęłam rękę w stronę jego policzka, on chwycił mnie za nadgarstek i potrząsnął głową.
- Ck...ck ...nie bądź taka niegrzeczna, panienko.
Zaciskając zęby, wyrwałam nadgarstek z jego uścisku i wzięłam głęboki oddech. Byłam pewna, że gdyby zebrali się wszyscy irytujący ludzie na świecie, nie byliby w stanie zirytować mnie tak bardzo jak Levi.
Mimo to, nie nienawidziłam go.
Może nie mogłam.
- Pamiętam molestowanie Nefesa, dlatego jest mi niedobrze - przedstawiłam mu szczerze, wydawał się zdeterminowany, aby zmiażdżyć to uczucie.
- Nie jestem Nefesem.
- Nie jesteś Nefesem, ale to, co zrobiłeś, to molestowanie.
- Jednak mnie nie powstrzymałaś?
- Nie wiedziałam, że chcesz mnie pocałować.
Patrzyłam na niego szeroko otwartymi oczami, gdy jego ręka ponownie chwyciła moją szyję i przyciągnął mnie do siebie.
- Teraz wiedziałaś, dlaczego tego nie powstrzymałaś?
- Ponieważ... byłam zaskoczona?
Nie wyglądał na osobę godną zaufania, kiedy głupkowaty uśmiech pojawił się na jego ustach. Kpina w jego niebieskich oczach była w jego uśmiechu.
- Gdybyśmy nie mieli złej karmy, bylibyśmy miłą parą.
- Co?
- Moja droga, czy będziesz zaskoczona za każdym razem?
- Co?
Z jego ust wydobył się dziwny chichot, po czym włożył palec wskazujący i środkowy pomiędzy moje policzki.
- Co? - naśladował mnie.
- Dlaczego mi to robisz? - w końcu o to zapytałam.
- Co takiego?
CZYTASZ
Black Ice | New Adult
Romansa- Zawarliśmy umowę, że weźmiesz broń i zrobisz coś, czego chcę. Ponieważ trzęsły mi się ręce, splotłam je i próbowałam zachować spokój. - Tak... Ale dlaczego przyszedłeś po to do mojego domu? - Śpij ze mną.