JA PRZEPRASZAM TEN ROZDZIAŁ JEST ZJEBANY
Pov: Wednesday
- Pozdrów tego księdza. - Powiedziałam.
- Tak jest, pani kapitan. - odpowiedziała, przykładając rękę do głowy.
- Dziewczyny, co robicie? - zapytała Enid.
- Piszemy książkę. - Powiedziałam.
- Znaczy ona pisze ja myślę. - sprostowała Camila.
- Okej. A możecie z nami pogadać, a zająć się tym później? - zapytała Yoko.
Przestałam pisać i odwróciłam się w kierunku dziewczyn.
- Okej, co tam chcecie? - Zapytałam.
- Jedziemy dzisiaj do kawiarni. - Powiedziała.
- Camila co ty na to? - Zapytałam.
- Jeżeli będzie tam Tyler to jadę. - Powiedziała.
- Po co ci Tyler? - zapytała Enid.
- Muszę mieć komu podokuczać. - odpowiedziała.
- A to nie tak, że cały czas dokuczasz Wednesday? - dopytała Yoko.
- Nie.. Skądże ci przyszedł ten nie wykwintny pomysł do głowy? - zapytała żartobliwie.
Yoko się na to zaśmiała.
- Dobra to wy idźcie się naszykować i widzimy się tu za pół godziny. - Powiedziała Enid z uśmiechem.
Dziewczyny wyszły a Enid wkrótce potem podeszła do mnie.
- Myślisz, że mogę być o ciebie zazdrosna? - zapytała kładąc dłoń na moim ramieniu.
- Możesz, ale nie masz powodu. - Odpowiedziałam.
- Mhm w porządku. - Powiedziała, po czym wyruszyła na swoją stronę pokoju. Podeszła do szafy, wybierając ciuchy na wyjście.
Biorąc przykład z dziewczyny, również podeszłam do szafy tylko, że swojej i wybrałam jakieś ciuchy, a potem się w nie przebrałam.
Następnie Enid zrobiła to samo.
Pov: Camila
Przed momentem znalazłam idealne ciuchy na to wyjście, przebierając się w nie natychmiastowo, bez zastanowienia.
- CAMILAAAAAAA - Krzyknęła Divina.
- COOOOOOO??? - Odkrzyknełam.
- KUP SZCZYPIOREK JAK BĘDZIESZ WRACAĆ! - Wykrzyknęła.
- JAKI SZCZYPIOREK?! PO CO CI? - Odkrzyknełam.
- NIE NO ŻART - Krzyknęła.
- A DUŻY MA BYĆ CZY MAŁY? - Zapytałam.
- ŻARTOWAŁAM. MOGE IŚĆ Z WAMI? - Zapytała , w tym momencie do pokoju weszła Enid z Wednesday.
- WEDNESDAY, ENID. MACIE TAM PRZY SOBIE YOKO? - Zapytałam.
- MAMY - Odpowiedziała Enid.
- TO ZAPYTAJ JEJ SIĘ CZY TEN SZCZYPIOREK CO MAM GO KUPIĆ MA BYĆ CIENKI CZY GRUBY. - Krzyknęłam.
- COOOO?! - Krzyknęła Wednesday.
- ZAPYTAJ SIĘ YOKO CZY TEN SZCZYPIOREK MA BYĆ CIEKNI CZY GRUBY. - Zawołałam.
- COOO?! - Zapytała Enid.
- TO MIAŁ BYĆ KOPEREK - krzyknęła Divina.
- YOKOOOOOOO!!!! - Zawołała jej imię.
CZYTASZ
Z przyjaźni do miłości ¦ Wenclair
FanficWednesday Addams i Enid Sinclair to przyjaciółki i współlokatorki, pewnego dnia jednak wszystko się zmieni... - 𝑀𝑜𝑧̇𝑒 𝑠𝑝𝑟𝑜́𝑏𝑢𝑗𝑒𝑚𝑦? - 𝑧𝑎𝑝𝑦𝑡𝑎ł𝑎 𝑡𝑎𝑘 𝑐𝑖𝑐ℎ𝑜, 𝑧̇𝑒 𝑙𝑒𝑑𝑤𝑜 𝑐𝑜 𝑏𝑦ł𝑎𝑚 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑎 𝑐𝑧𝑦 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒 𝑢𝑠ł...