Rozdział 31 - BIG KLAMOTY

604 28 50
                                    

JA PRZEPRASZAM TEN ROZDZIAŁ JEST ZJEBANY

Pov: Wednesday

- Pozdrów tego księdza. - Powiedziałam.

- Tak jest, pani kapitan. - odpowiedziała, przykładając rękę do głowy.

- Dziewczyny, co robicie? - zapytała Enid.

- Piszemy książkę. - Powiedziałam.

- Znaczy ona pisze ja myślę. - sprostowała Camila.

- Okej. A możecie z nami pogadać, a zająć się tym później? - zapytała Yoko.

Przestałam pisać i odwróciłam się w kierunku dziewczyn.

- Okej, co tam chcecie? - Zapytałam.

- Jedziemy dzisiaj do kawiarni. - Powiedziała.

- Camila co ty na to? - Zapytałam.

- Jeżeli będzie tam Tyler to jadę. - Powiedziała.

- Po co ci Tyler? - zapytała Enid.

- Muszę mieć komu podokuczać. - odpowiedziała.

- A to nie tak, że cały czas dokuczasz Wednesday? - dopytała Yoko.

- Nie.. Skądże ci przyszedł ten nie wykwintny pomysł do głowy? - zapytała żartobliwie.

Yoko się na to zaśmiała.

- Dobra to wy idźcie się naszykować i widzimy się tu za pół godziny. - Powiedziała Enid z uśmiechem.

Dziewczyny wyszły a Enid wkrótce potem podeszła do mnie.

- Myślisz, że mogę być o ciebie zazdrosna? - zapytała kładąc dłoń na moim ramieniu.

- Możesz, ale nie masz powodu. - Odpowiedziałam.

- Mhm w porządku. - Powiedziała, po czym wyruszyła na swoją stronę pokoju. Podeszła do szafy, wybierając ciuchy na wyjście.

Biorąc przykład z dziewczyny, również podeszłam do szafy tylko, że swojej i wybrałam jakieś ciuchy, a potem się w nie przebrałam.

Następnie Enid zrobiła to samo.

Pov: Camila

Przed momentem znalazłam idealne ciuchy na to wyjście, przebierając się w nie natychmiastowo, bez zastanowienia.

- CAMILAAAAAAA - Krzyknęła Divina.

- COOOOOOO??? - Odkrzyknełam.

- KUP SZCZYPIOREK JAK BĘDZIESZ WRACAĆ! - Wykrzyknęła.

- JAKI SZCZYPIOREK?! PO CO CI? - Odkrzyknełam.

- NIE NO ŻART - Krzyknęła.

- A DUŻY MA BYĆ CZY MAŁY? - Zapytałam.

- ŻARTOWAŁAM. MOGE IŚĆ Z WAMI? - Zapytała , w tym momencie do pokoju weszła Enid z Wednesday.

- WEDNESDAY, ENID. MACIE TAM PRZY SOBIE YOKO? - Zapytałam.

- MAMY - Odpowiedziała Enid.

- TO ZAPYTAJ JEJ SIĘ CZY TEN SZCZYPIOREK CO MAM GO KUPIĆ MA BYĆ CIENKI CZY GRUBY. - Krzyknęłam.

- COOOO?! - Krzyknęła Wednesday.

- ZAPYTAJ SIĘ YOKO CZY TEN SZCZYPIOREK MA BYĆ CIEKNI CZY GRUBY. - Zawołałam.

- COOO?! - Zapytała Enid.

- TO MIAŁ BYĆ KOPEREK - krzyknęła Divina.

- YOKOOOOOOO!!!! - Zawołała jej imię.

Z przyjaźni do miłości ¦ Wenclair Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz