Czułam się tak, jakby moje ciało spadało w jakąś ciemną otchłań. Wtedy przez moje ciało przebiegł zimny dreszcz. Odzyskałam przytomność.
Otworzyłam oczy i szybkim, gwałtownym ruchem podniosłam się do pozycji siedzącej. Rozejrzałam się po pomieszczeniu.
Gdzie jestem? Co się stało? Zaczęłam gorączkowo się zastanawiać.
Siedziałam na łóżku w pokoju pełnym łóżek. Pomieszczenie było całkiem przytulne. Po chwili dostrzegłam zdjęcia. Wstałam więc z łóżka. Zakręciło mi się w głowie. Mimo wszystko ruszyłam chwiejnym krokiem w stronę zdjęć.
Na zdjęciach byli Ninja. Przyjrzałam się każdemu zdjęciu z osobna. Na jednym została uchwycona cała grupa. Inne zaś przedstawiało tylko Mistrza Piorunów i Mistrzynię Wody. Kolejne, stojące na biurku ukazywało Zielonego Ninja oraz mężczyznę, bardzo do niego podobnego. Podejrzewam, że był to Lord Garmadon w swojej dobrej wersji.
Nagle usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Odwróciłam się szybko w ich stronę. Stanął w nich Mistrz Ognia.
- Kim jesteś? - spytał bezpośrednio, nie zaprzątając sobie głowy przedstawieniem się, czy zapytaniem o samopoczucie.
- Ja... - Nie zdążyłam skończyć.
- Kai, musisz być zawsze taki bezpośredni? Nie powinniśmy się jej najpierw zapytać jak się czuje? - Obok Czerownego Ninji stanęła Mistrzyni Wody. Jedyna dziewczyna w drużynie i siostra Mistrza Ognia.
- Przecież widać, że nie czuje się za dobrze. Jest cała blada i ledwie stoi na nogach. Nie widzę sensu w zadawaniu takiego pytania - odpowiedział jej szatyn.
- To tym bardziej nie powinieneś być taki bezpośredni! - wrzasnęła brunetka na brata.
- Nie chcę wam przeszkadzać w kłótni, ale ja to wszystko słyszę - odezwałam się zmienionym, słabym głosem.
Rodzeństwo spojrzało na mnie, przypominając sobie o mojej obecności.
Wtedy poczułam palący ból głowy, jakiego nigdy w życiu nie czułam. Poza tym coraz bardziej kręciło mi się w głowie, a moje ciało stało się dziwnie wątłe.
Nagle poczułam, że upadam. Moja twarz nie dotknęła jednak podłogi. Kai i Nya mnie złapali i przytrzymali tak, abym nie straciła ponownie równowagi.
- Może będzie lepiej jak usiądziesz - stwierdziła Nya, a ja przytaknęłam jej lekkim skinieniem głowy.
Usiadłam na pierwszym lepszym łóżku. Zawrót głowy powoli odchodził w niepamięć. Mimo wszystko pozostał jeszcze tępy ból, który nie był tak skory, by odejść.
- Jak ona się ma? - usłyszałam nowy głos. Należał do jakiegoś chłopaka.
Podniosłam więc głowę, aby poznać właściciela głosu. Stało przede mną trzech pozostałych Ninja i jakaś jasnowłosa dziewczyna, którą widziałam pierwszy raz w życiu. Albo i nie.
Już pamiętam! Wykrzyknęłam w myślach.
Wszystko mi się przypomniało. Zamek w ruinie, Ninja walczący z jakąś postacią i ja... wybuchająca magią. Jakim cudem to się stało? Od kiedy ja potrafiłam takie rzeczy?
- Chyba nie najlepiej - stwierdziła zmartwiona Nya.
- Właściwie, to tylko bardzo boli mnie głowa - zabrałam głos, czując jak wszyscy zgromadzeni przyglądają się mi z uwagą.
- Skoro tak, to może powiesz nam skąd się wzięłaś w pałacu? - spytał chłopak w zielonym stroju.
Zielony Ninja ma na imię Lloyd, przypomniało mi się.

CZYTASZ
The vision • Kai Smith
Fanfiction꧁Pewnej nocy w głowie Irie pojawiła się wizja. Wizja, która nakazała jej znaleźć ninja i mistrza Wu. Wszystko to po to, by mogła odkryć siebie i zostać członkiem drużyny꧂ ༄ Wɪᴢᴊᴀ, ᴋᴛᴏ́ʀᴀ ᴢᴍɪᴇɴɪʟᴀ 𝓌𝓈𝓏𝓎𝓈𝓉𝓀ℴ. Akcja dzieje się w 8 sezonie i prawd...