Pixal podeszła do mecha Samuraja X i wskoczyła do niego, rozsiadając się i naciskając potrzebne do odpalenia maszyny przyciski.
- Pixal! Co ty robisz? - spytał się jej Zane, unosząc trochę ton swojego głosu.
- To, co do mnie należy - odparła i wystartowała.
Ruszyła w stronę Synów Garmadona. Podziwiałam ją za odwagę i determinację, które jakoś nigdy nie przychodziły mi z łatwością. Miałam tylko nadzieję, że nic jej się nie stanie. Wbrew temu, że przez większość naszej znajomości była wgrana do ekranu zdążyłam ją polubić i się z nią zżyć.
- Spokojnie, da sobie radę - odezwała się Nya, zapewne chcąc w ten sposób udobruchać jakoś Zane'a. - Chodźcie, trzeba uruchomić Perłę! - dodała po chwili.
Pomimo tego, że silniki wciąż nie sprawowały się jak należy postanowiliśmy zaryzykować. Po chichu żywiłam ogromne nadzieję, co do tego, że w jakiś magiczny sposób odlecimy zanim dopadną nas gang.
Wszyscy w naprawdę szybkim tempie znaleźliśmy się przy sterach, gdzie każdy zajął sobie jakieś miejsce. Choć w moim wypadku ciężko mówić o jakimś konkretnym miejscu, biorąc pod uwagę mój brak doświadczenia w odpalaniu i kierowani statkiem. Stałam więc obok Nyi, w takiej odległości, abyśmy obie miały pełną swobodę ruchu, ale i żebym mogła dokładnie przyglądać się temu, co robi.
- Nie zdążyliśmy przeprowadzić pełnego testu silników - zwrócił uwagę Zane.
Miał rację, ale na moje nie było teraz czasu by rozwodzić się nad tym czy silniki na pewno zadziałają. O wiele bardziej wolałam zaryzykować, stale trzymając się nadziei, że wszystko potoczy się tak jak chciałam.
- Jakiego znowu testu? Wybuchło mi to w twarz! - żachnął się Jay.
- Mnie też, przypominam! - dołączył do niego Kai.
Trochę mnie zirytowali. Nie było teraz czasu na wyrazy ich dziecięcego obrażenia - musieliśmy się ratować! I to właśnie na tym wszyscy powinniśmy się skupić, bez wyjątku.
- Musicie się kłócić o szczegóły? - zwróciła im uwagę Nya.
Mistrzyni Wody kliknęła kilka guzik i przesunęła pewną dźwignię. Nagle ekran się zaświecił. Był to bardzo dobry znak. Moja nadzieja wzrosła jeszcze bardziej.
Moja przyjaciółka wydała komendy Zane'owi i swojemu bratu, a ci bez najmniejszego oporu wykonali jej polecenia. Ninja zawsze obdarzali ją szacunkiem i bardzo rzadko kwestionowali jej wybory.
- A co z Pixal? - spytał nagle Kai.
- A co ma być? Jest dzielna, da sobie radę - odparła Nya.
Miała rację. Pix potrafiła walczyć. I to bardzo dobrze. W końcu była Samurajem X.
- Na pewno już nieźle skopała tyłki tamtym gnojkom - stwierdziłam bez cienia wątpliwości.
Reszta zgodnie pokiwali głowami.
- A to, co? - spytał Jay, ruchem głowy wskazując na ekran.
Na wyświetlaczu odbywało się jakieś sondowanie. Nya przypomniała nam o tym, że Pan E, nindroid, który walczył z Zanem próbowała kiedyś wysłać komunikat do Ciszy - szefa Synów Garmadona.
- Ale ja nie rozumiem - dziwiła się Nya.
Spojrzałam na nią pytająco. Ewidentnie na ekranie zobaczyła coś, czego nie byłam w stanie dostrzec.
- Wychodzi na to, że odbiorca sygnału był na Perle - obwieściła.
Wszyscy poczuliśmy się nieźle zdezorientowani.
CZYTASZ
The vision • Kai Smith
Fanfic꧁Pewnej nocy w głowie Irie pojawiła się wizja. Wizja, która nakazała jej znaleźć ninja i mistrza Wu. Wszystko to po to, by mogła odkryć siebie i zostać członkiem drużyny꧂ ༄ Wɪᴢᴊᴀ, ᴋᴛᴏ́ʀᴀ ᴢᴍɪᴇɴɪʟᴀ 𝓌𝓈𝓏𝓎𝓈𝓉𝓀ℴ. Akcja dzieje się w 8 sezonie i prawd...