wstałam rano, czyli około 8
zeszłam na dół i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to postać chłopaka leżącego na kanapie
najpierw dostałam zawału a potem przypomniałam sobie kto to jest i dlaczego tutaj był
wtedy się uspokoiłam i weszłam do kuchni najciszej jak umiałam by nie narobić hałasu
oczywiście w kuchni zrobiłam to co zawsze czyli normalną kanapkę z serem i do tego herbatę
wstawiłam wodę na herbatę i usłyszałam hałas dobiegający z salonu
-kurwa - syknęłam pod nosem kiedy uświadomiłam sobie ze Harry tu nocował i będę musiała się z nim minąć
jestem w dresach, totalnie bez makijażu, z worami pod oczami a moje włosy wyglądają jakby przeżyły sztorm
-co kurwujesz z rana? - zapytał prześmiewczo Harry wchodząc do kuchni
jeszcze tego mi brakowało żeby słyszał moje zirytowanie
nie odpowiedziałam nic tylko zalałam sobie herbatę i wtedy naszła mnie myśl. Dalej był gościem w naszym domu wiec chyba wypadałoby żeby go zapytać czy chce herbatę
-chcesz herbaty? - odchrząknęłam i z udawanym entuzjazmem zapytałam
-och jaka gościnność - zaśmiał się - ale miło ze pytasz, poproszę. W ogóle zobaczysz ze Oscar nam podziękuje ze się nim zajęliśmy jak wstanie
westchnęłam i wyjęłam kolejny kubek by zrobić herbatę dla Harrego
-jak myślisz.. - zaczął niewinnie wpatrując się we mnie - za ile Oscar wstanie i ile będzie pamiętał z wczoraj?
-nie wiem? - odpowiedziałam niechętnie - chyba prędzej ty powinieneś to wiedzieć bo tez chodzisz na takie imprezy
na koniec westchnęłam i przewróciłam oczami od niechcenia podając mu kubek z gorąca herbatą
-a ja pytam ciebie - odpowiedział od razu przejmując ode mnie kubek
wzięłam kanapkę i swój kubek. Przeniosłam się do ogromnego stołu w którym zazwyczaj jadaliśmy
poszedł za mną i bez słowa zasiadł na miejscu na przeciwko mnie
-ty nie chodzisz na takie imprezy prawda? - zapytał łagodnie próbując napić się gorącej herbaty
Herbata sparzyła mu język na co chłopak zrobił śmieszną mine i syknął niechętnie
na mojej twarzy pojawił sie głupi uśmieszek i przypadkowo parsknęłam śmiechem
-bawi cię to? - zapytał próbując być poważnym. W głębi duszy widziałam po nim ze walczy żeby sie nie zaśmiać
-nie absolutnie - odpowiedziałam udając poszkodowaną, podniosłam ręce w geście obronnym i znów sie zaśmiałam
-dobra nieważne - przewrócił oczami i odłożył kubek - byłaś kiedyś na jakiejś imprezie?
spojrzałam na niego podejrzliwie i wysłałam mu pełne dezorientacji spojrzenie
-nie? - odpowiedziałam jakby była to najbardziej oczywista rzecz na świecie
-a Oscar cały czas imprezuje - udał zamyślonego - szkoda ze taka dziewczyna jak ty nie może sie zabawić
-kto powiedział ze nie mogę? - udałam urażoną. Dobra pominę fakt ze moi rodzice mi zabronią - po prostu nie lubię takich spotkań
-a to dlaczego? - ciągnął dalej
CZYTASZ
poznaliśmy się przez brata
Teen FictionNoemi Walker to poukładana, cicha, raczej zakompleksiona szesnastolatka. Nie jest zbyt popularna i ma raczej dobre oceny. Tego nie można powiedzieć o jej bracie Oscarze ma 19 lat i uchodzi za jednego z najpopularniejszych chłopaków w ich mieście. Pe...