przebudziłam się rano
o dziwo bardzo wyspana
wiedziałam ze dzisiaj opuszczę zajęcia bo nie byłoby to normalne gdybym jakimś cudem poszła do szkoły
musiałaby zabrać rzeczy z domu a nawet nie mam pewności czy Oscar już wrócił. Całe szczęście projekt został podpisany i Mia go przyniesie do szkoły
obudziłam się leżąc sama na łóżku, Harry musiał wstać kiedy spałam. Nawet tego nie poczułam
podniosłam się leniwie i przeciągnęłam
podeszłam powolnym i zaspanym krokiem do drzwi żeby zaraz po tym je otworzyć i spotkać się z pachnącym powietrzem jedzenia
słyszałam z kuchni odgłosy smażenia, dalej ledwo widziałam, wiec zanim pokazałam się Harry'emu postanowiłam skręcić do łazienki
w łazience zrobiłam szybkie siku i przemyłam twarz wodą
wychodząc zauważyłam ze moja cera wyglada jeszcze gorzej niż wczoraj
i po co ja się tak starałam? Zawsze dbam o cerę a dzisiaj tak po prostu wszystko poszło się jebac
weszłam do kuchni, Harry stał tyłem do mnie wiec delikatnie przesunęłam sie w jego stronę po blacie żeby mnie zauważył
-dzień dobry - powiedział zaspanym głosem
wtedy zauważyłam ze robi jajecznicę z bekonem
-jak ci sie spało? - zagaił spoglądając w moja stronę
aż mi ślinka zaczęła lecieć na widok jedzenia które przygotowywał
-halo? - odezwał sie znów, te słowa wybudziły mnie z głodowego transu
-co? A.. Ja? Mi? Dobrze - paplałam bez sensu
-to dobrze - odpowiedział podejrzliwie - siadaj do stołu - rozkazał
jak w zegarku wykonałam jego polecenie, zasiadłam na jednym z czterech krzeseł które były dostępne w jego jadalnio-salonie
brunet postawił mi przed nosem talerz z jedzeniem i szklankę. Zaraz obok postawił 2 soki
jabłkowy i pomarańczowy
dalej się zastanawiam jak tak młoda osoba jest tak zaradna życiowo
-możesz nie mówić o tym nikomu? - zaczęłam cicho gdy tylko trochę się rozluźnił
-o czym? - zapytał zdziwiony przerzucając kawałek jajecznicy
-no ze tutaj spałam - znów powiedziałam ledwo słyszalnie
chłopak się zdziwił, zrobił mine która wskazywała na niezrozumienie
-co? - prychnął - przecież nic nie robiliśmy, między nami nic nie zaszło i nie zajdzie. Może to tak wyglądać ale sama wiesz jak było, kogo się boisz? Oscara? Rodziców? - mówił z ogromnym wyrzutem
-nie chodzi o to.. - starałam się brzmieć nieco pewniej niż wcześniej ale oczywiście moja pewność siebie pozostawia wiele do rzeczenia
-a o co? - bąknął popijając łyk soku
-moja mama nie może się dowiedzieć ze spędziłam noc poza domem w środku tygodnia - zaczęłam bawic się palcami u rąk i przestałam jeść mimo ogromnego apetytu
-wytłumaczysz jej przecież - prychnął rozkoszując się jedzeniem - i jedz bo wystygnie
-a Oscar? Zamelanżował w środku tygodnia i później wylądowałam gdzie wylądowałam - syknęłam biorąc kawałek jajecznicy na widelec
CZYTASZ
poznaliśmy się przez brata
Teen FictionNoemi Walker to poukładana, cicha, raczej zakompleksiona szesnastolatka. Nie jest zbyt popularna i ma raczej dobre oceny. Tego nie można powiedzieć o jej bracie Oscarze ma 19 lat i uchodzi za jednego z najpopularniejszych chłopaków w ich mieście. Pe...