NOEMI POV:
wiedziałam ze mnie znajdą. Nie pamietam jakim cudnem znalazłam się na zewnątrzpodróż samochodem mijała spokojnie. Oscar i Harry zachowywali się bardzo dziwnie
sama nie wiem co było tego przyczyną ale byli bardzo zdystansowani
-mama wie? - zapytałam gdy tylko podjechaliśmy pod nasz dom
Oscar spojrzał na mnie w szybie i pokręcił
głową-musiała jechać z ojcem do pracy wiec jak do tej pory nie wrócili to nie wie - odpowiedział spokojnym tonem
aha no tak. Moi rodzice mieli w dupie to co się dzieje
-a ty.. ty skąd wiedziałeś? - dopytałam po chwili ciszy
Oscar zaczął wysiadać z samochodu ale się zatrzymał żeby odpowiedzieć
-domyśliliśmy się - odpowiedział prosto wskazując brodą na Harrego
złapałam chwilowy kontakt wzrokowy z Harrym i oboje wysiedliśmy z samochodu za Oscarem
błagałam wszechświat żeby moich rodziców nie było w domu
na podjeździe nie stały żadne samochody poza samochodem Oscara. Istniała jeszcze szansa ze były w garażu
-ej.. - zaczęłam spokojnie. Wzrok obu chłopaków padł na mnie. Patrzyli na mnie pytająco - co wy mu zrobiliście?
Harry prychnął rozbawiony a Oscar próbował zachować powagę
-chwile sie pobawiliśmy a potem uciekł - odpowiedział prosto
już nikt nic nie dodał wiec po prostu weszliśmy do domu. Na wejściu przywitał nas pies. Było cicho, rodziców nie było w domu
-dobra młoda - odezwał się Oscar - idź odpocznij..
-serio? - przerwałam mu - ledwo do domu weszłam a ty już wolisz zajmować się kolegami
-jak się dowiedziałem to nie tylko mój kolega - bąknął poważnie. Był coraz bardziej.. zły?
-co? - prychnęłam
Harry złapał się za głowę przekazując mi żebym dała spokój
-z tobą porozmawiam później wiec idź na górę - polecił. Jeszcze nie stracił całej cierpliwości ale był zdenerwowany
-ale o czym? - prychnęłam próbując się dowiedzieć jak najwiecej
-on wie - bąknął Harry
on wie o czym..? kurwa no nie
jestem pewna ze mój wyraz twarzy się zmienił. Jak on mógł wiedzieć?
-powiedziałeś mu?! - rzuciłam oskarżycielsko - przecież przecież...
-na górę - wtrącił ostro Oscar
spojrzałam jeszcze raz na Harrego który był
zmarnowany życiem. Wysłał mi ostatnie przepraszające spojrzenie i odprowadził mnie wzrokiem na góręprzecież jak Oscar wiedział o tym to oboje mieliśmy przejebane
niby poszłam na górę ale jednak zatrzymałam się na schodach by podsłuchać co się dzieje i ewentualnie pomóc
chwile później się zaczęło
-mógłbyś się ogarnąć? - odpowiedział w odpowiedzi na jego kolejne uderzenia
dostał 2 razy w nos a on kolejny raz brał zamach żeby go uderzyć
-jak mogłeś! - wycedził - jak mogłeś ją tknąć?!
CZYTASZ
poznaliśmy się przez brata
Teen FictionNoemi Walker to poukładana, cicha, raczej zakompleksiona szesnastolatka. Nie jest zbyt popularna i ma raczej dobre oceny. Tego nie można powiedzieć o jej bracie Oscarze ma 19 lat i uchodzi za jednego z najpopularniejszych chłopaków w ich mieście. Pe...