dzien pelen wrazen (rozdzial 18)

19.9K 487 576
                                    

jakby co to w tym rozdziale nie działają komentarze i nikt nie wie dlaczego

ostatnie podejście

-bądź cicho - polecił mi gdy zostaliśmy sami

było około 3 w nocy, przestałam liczyć ile wypiłam. Harry ledwo trzymał się na nogach

weszliśmy razem do jakiegoś nieznanego mi pomieszczenia, wszystko działo się jak przez mgle bo sama również byłam pijana

pamietam ze bardzo tego chciałam, on mi odradzał ale alkohol w mojej głowie działał bardziej niż cokolwiek

-masz 16 lat - przypomniał przejeżdżając ręką po twarzy - kurwa zginę w piekle

-już ci mówiłam ze jak zginiemy to razem

wtedy złapał na pasek swoich spodni i wyrzucił go gdzieś w kąt

-gumki masz? - zapytałam gdy siłował się z guzikiem spodni

-no chyba ze mam - spojrzał na mnie spod byka jakby była to najbardziej oczywista rzecz na świecie

uporał się z guzikiem i wtedy poczułam kolejny napływ endorfin. Byłam bardzo podekscytowana, chciałam tego mimo ze kilka godzin temu twardo mówiłam ze nic z tego nie będzie

Harry podszedł do mnie zamykając mnie przy ścianie, spojrzał prosto w moje oczy

-jesteś pewna? - czknął pijacko

-i tak nie będziemy tego pamiętać wiec pieprzyć to - westchnęłam i przyciągnęłam go do siebie

brunet jasno odebrał znak i od razu złączył nasze usta w głębokim i czułym pocałunku

jeknęłam cicho gdy poczułam jak mój brzuch robi fikołki. Nigdy wcześniej nie czułam tego uczucia. Zdarzyło się to samo kilka godzin temu na dole gdy Harry przypadkiem otarł się o mnie

brązowooki nie spieszył sie, delikatnie błądził pocałunkami po mojej twarzy. Jego dłonie spoczywały na moich biodrach ale nie robił zbyt gwałtownych ruchów

ja natomiast swoje dłonie ułożyłam na jego głowie we włościach. Ciągnęłam go delikatnie za końcówki i czułam się naprawdę dobrze

Harry smakował papierosami i alkoholem jak ostatnio gdy się całowaliśmy

-chodź już - powiedziałam bez namysłu, odeszłam kawałek w stronę kanapy, która jako jedyna z rzeczy obecnych w tym pomieszczeniu nadawała się

-przed chwila odebrałem ci pocałunek, jesteś pewnie ze nie będziesz żałować? - mruknął pod nosem wyjmując jedną z wielu prezerwatyw

-słuchaj kurwa - warknęłam ostrzej - gdybym miała żałować to nawet nie przeszłabym na tą imprezę wiec proszę cię nie pierdol tylko daj mi zapomnieć o wszystkim

nie odpowiedział. Spojrzał na mnie, jego kąciki ust drgnęły w delikatnym, cwaniaczkim uśmieszku

podszedł do mnie i delikatnym, czułym ruchem pchnął mnie na kanapę. Wylądowałam plecami na delikatnym podłożu. Harry od razu zawisł nade mną i przyglądał mi się z nieukrywanym zadowoleniem

-boże trafimy do piekła - westchnął i nie dał mi dojść do słowa bo zaczął obdarowywać mnie pocałunkami

zszedł trochę niżej całując moje obojczyki. Zostawiał na nich ślady mokrych pocałunków

jego spodnie były odpięte bo odpiął je zanim do czegokolwiek doszło

moja kurtka została wyrzucona gdzieś w kąt pokoju. Harry dotykał mojego nagiego brzucha którego po pijaku się nie wstydziłam

poznaliśmy się przez brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz