-i co teraz?! - krzyknęłam zwycięsko kiedy wyniki jasno wskazywały ze wygrałam
-daj mi spokój - syknął udając obrażonego
gra minęła nam bardzo dobrze, muszę przyznać ze siedzieliśmy razem naprawdę fajnie czas
wygrałam 3 punktami ale wygrałam, to się liczy prawda?
-farta miałaś - skomentował zabierając swoje rzeczy gdy wychodziliśmy
-ważne ze wygrałam - broniłam swoich racji
-zobaczysz ze jeszcze wygram z tobą - rzucił zaczepnie
-nie dam ci rewanżu - prychnęłam wychodząc pierwsza z budynku
-sam sobie go dam - oznajmił cicho kiedy wychodziliśmy
-co? - odwróciłam się natychmiastowo w jego kierunku. Chłopak uśmiechnął się głupio i zaczął odpalać papierosa którego nawet nie widziałam, nie zarejestrowałam kiedy go wyjął z paczki
-nic nic
nie odpowiedziałam po prostu przycupnęłam na murku który znajdował się blisko parkingu i czekałam aż ksieciunio wypali
Jego tatuaż było widać praktycznie idealnie. Przy obojczykach był jakiś dziwny krajobraz ciągnący się aż do szyi. Ciekawe gdzie się zaczynał
-co tak patrzysz - razem z tymi słowami zdałam sobie sprawę ze wpatrywałam się w niego jak w obrazek
szybko odwróciłam wzrok i za cholere nie chciałam patrzeć w jego kierunku
moim celem było to żeby nie zobaczył ze na niego patrzę a co zrobiłam? Kurwa zapatrzyłam się
-wiesz - zaczął wyrzucając niedopałek gdzieś w bok - w patrzeniu nie ma nic złego. Nie musisz uciekać przecież
-nie uciekam - palnęłam automatycznie zeskakując z murka
-no nie. Wcale - syknął sarkastycznie i przewrócił oczami
nie odpowiedziałam nic. Już chyba bardziej pogrążyć się nie mogłam
-patrzyłaś na mój tatuaż prawda? - zaczął gdy zajęliśmy miejsca w samochodzie
wtedy zatęskniłam za tą ciszą która była gdy tu jechaliśmy
-nie - skłamałam
-a na co? - spojrzał na mnie kątem oka i wrócił znowu do obserwowania drogi
-no dobra no - poddałam się - no tak ale przecież to nic takiego - westchnęłam i znów dałam się pogrążyć
dlaczego ja
-no nie ma nic złego w tym - zgodził się ze mną - to nic takiego ale co cię tak interesuje w nim? Już kilka razy zauważyłem ze patrzysz
aż taka słaba byłam? Widział ze go obserwuje
-jak widziałeś - parsknełam z nieukrywanym zdziwieniem
-nie jestem głupi - zaśmiał sie chwilowo - każdy by to zauważył - dodał równie rozbawionym tonem
on sie świetnie bawił a ja paliłam sie ze wstydu
ten tatuaż miał w sobie coś. Nie wiedziałam do końca co, ale był naprawdę niesamowity. Chciałabym go zobaczyć kiedyś w całości
-jak duży jest? - moja ciekawość wygrała i musiałam sie dowiedzieć
spojrzał na mnie i uśmiechnął sie zadziornie, ten uśmieszek był takim typowym, żałosnym uśmieszkiem niektórych facetów
CZYTASZ
poznaliśmy się przez brata
Teen FictionNoemi Walker to poukładana, cicha, raczej zakompleksiona szesnastolatka. Nie jest zbyt popularna i ma raczej dobre oceny. Tego nie można powiedzieć o jej bracie Oscarze ma 19 lat i uchodzi za jednego z najpopularniejszych chłopaków w ich mieście. Pe...