obietnice (rozdzial 39)

15.7K 477 490
                                    

zapraszam na ig (notqkn.watt) bo już niedługo mocne info tam 🫢🫢

-musisz wrócić.. - szepnął Harry delikatnie głaszcząc mnie po głowie

leżeliśmy tak dobre 30 minut. Wiedziałam ze i tak będę miała przejebane wiec już się tym nie przejmowałam

przy nim czułam się bezpiecznie

-nie chce.. - mruknęłam cicho - ja nie chce tam wracać

-trochę go poniosło.. - westchnął - ale on chciał dobrze

-dobrze chciał?! - oburzyłam się - on mi życie chce układać

-misiak.. nie chodzi o to - westchnął - chodzi o zasady

-jakie zasady? - zapytałam zaciekawiona

-po prostu.. - znów westchnął. Jego ton był delikatnie głośniejszy od szeptu - jak jednen z twoich kumpli ma siostrę to ona jest nietykalna

-to głupie - stwierdziłam prosto

-ale tak miało być.. - bąknął - ale nie wyszło. A teraz musisz wrócić do domu

na te ostatnie słowa moje ciało zareagowało inaczej. Nie chciałam wracać do domu. Chciałam być blisko niego

dlatego postanowiłam zrobić cos co nie do końca było dobre. Usiadłam na niego okrakiem i zaczęłam całować

-Noemi.. - wciągnął agresywnie powietrze

nie przestawałam. Harry oddał pocałunki które zostawiałam na jego ustach. Siedziałam na nim okrakiem wiec doskonale czułam rosnąca erekcje. Ruszyłam delikatnie biodrami

-kurwa - jęknął ledwie słyszalnie znów wciągając dużą ilość powietrza

nie przestawałam go całować. Chciałam go. Tak bardzo go chciałam

-przysięgam ze jak zaraz nie przestaniesz to wezmę cię na tym stole za tobą - ostrzegł - i nie będę delikatny - dodał po chwili

jego słowa pobudziły moje instynkty i zaczęłam jeszcze agresywniej poruszać się na jego biodrach ciagle go całując

znów wciągnął powietrze i złapał mnie agresywnie za pośladki

-Oscar mnie zabije - mruknął w przerwie między pocałunkami - a ty zaraz zobaczysz ze obudziłaś potwora - równo z tymi słowami wstał i posadził mnie na wcześniej wspomnianym stole

-serio na stole? - prychnęłam gdy Harry zajmował się zapięciem mojego stanika

-ostrzegałem kochanie.. - mruknął dosięgając zapięcia i płynnym ruchem się go pozbywając

kochanie? Co?

nic nie odpowiedziałam. Oddałam sprawę w jego ręce

chłopak zdjął swoje ubrania i następnie moje. Wyjął prezerwatywę z niebieskiego opakowania które było przy jednej z szafek

-ty serio masz rozstawione gumki po całym domu? - skomentowałam gdy naciągał lateks

spojrzał na mnie rozbawiony i pokręcił głową

-wiesz.. - zaczął - w każdej chwili może ci cos odbić wiec wole być przygotowany niż później zostawiać cię na stole - odpowiedział prosto i nie dał mi możliwości odpowiedzi bo podszedł do mnie i dosyć szybkim ruchem we mnie wszedł

jęknęłam gdy zaczął się poruszać, na początku delikatnie a potem coraz mocniej. Po którymś, dosyć mocnym pchnięciem musiałam odchylić głowę do tylu

-Noemi.. - mruknął cichym tonem. Nie zwolnił swoich ruchów wiec nie byłam w stanie odpowiedzieć nic innego

-hm? - mruknęłam ledwie słyszalnie

poznaliśmy się przez brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz