Była 17:00 Will zawiózł mnie do Mony, Gdy ją zobaczyłam od razu się przywitałam a Will porozmawiał z rodzicami mojej przyjaciółki i odjechał. Najlepsze było to że nikt nie mógł mnie powstrzymać od zrealizowania planu, no bo przecież wszyscy byli w domu. Poszłam się z Moną pomalować i przebrać. Niestety nie wzięłam ze sobą mojej ulubionej żółtej sukienki ponieważ przeszła mi przez myśl możliwość , że któryś z braci sprawdzi mi torbę.
-Masz tą- Powiedziała Mona podając mi krótką, czarną, przylegającą do ciała sukienkę
-Idealna- stwierdziłam, chciałam się rozkręcić.
-A co jeśli Tony i Shane będą- zapytała zaniepokojona Mona.
-Nie będzie ich, wyjechali do... wujka – boże jaka ja jestem nieostrożna prawie powiedziałam o ojcu musze się pilnować.
Nagle przyszedł mi sms na grupę
Czat Monetów <3
Wil: I jak u Mony malutka wszystko dobrze?
Hailie: Tak Will <3
Dylan: Jadłaś coś?
Hailie: Tak naleśniki
Dylan: Niech ci będzie dziewczynko
Will: Mamy dla cb niespodziankę
Hailie: Jaką?
Will: To niespodzianka a teraz milej zabawy
Była 19 więc poszłam z Moną na imprezę. Super się bawiłam wiedziałam że jak ktoś się dowie o moim wybryku to mogę już sobie kupić trumnę. Gdy piłam z Moną drinka kątem oka zauważyłam Tonego ....
Ale jak to Tony ? Przecież on był wgl w innym kraju! Co jest.
Szybko wybiegłam z pomieszczenia i udałam się w stronę łazienki, a moja przyjaciółka za mną
Rozkminiałam o co chodzi. Powiedziałam o wszystkim Monie a ona mnie pocieszała słowami „TO NIE MÓGŁ BYĆ ON PRZEWIDZIAŁO CI SIĘ" ALBO „W TYM MAKIJAŻU I KIECCE CIE NIE POZNA"
Popatrzyłam się w lustro, rzeczywiście wyglądałam na starszą gdzieś na 19stke
CZYTASZ
Rodzina Monet Czat / opowiadanie
أدب المراهقينPostacie takie same jak w oryginale. I co tu się więcej rozpisywać, sami zobaczycie. A i jak będą jakieś błędy to sorka ale sami wiecie jak się szybko pisze to czasem autokorekta zaznaczy inne słowo, ale raczej nie będzie.