Sen czy rzeczywistość?

1.7K 46 34
                                    


Powoli wszystko się układało, a przynajmniej tak mi się wydawało.. No bo Dylan wrócił z szpitala, Vince już nie poruszał tego tematu, ja mogłam wrócić do szkoły, a tak propo szkoły właśnie w niej jestem, na razie dzień mi mija supeer dostałam +5 z bardzo trudnego spr z chemii, a fizykę odwołali normalnie cud nad cudami, była 12:24 i zostały mi jeszcze 2 lekcję, ale z tego powodu że odwołali mi fize kończę za godz, i na moje nieszczęście odbiera mnie Tony, który został dziś w domu. Z moich zamyśleń nagle wyrwał mnie głos nauczycielki

-Hailie? Wszystko dobrze jesteś blada- zapytała

-Tak, wszystko ok.- odpowiedziałam

Ja? Blada? No nie wiem czuję się mega dobrze, kilka godzin szybko minęło, nie chciało mi się iść na stołówkę więc od razu poszłam na parking, Tony już czekał

-Co ty tak szybko? Nie byłaś na stołówce?- zgadywał

-Emmm... no ..ja....ehhh.... NIE nie byłam ok.?- próbowałam skłamać ale wiedziałąm że szybko by się to wydało

-Dobra w domu coś zjesz. Ej co ci bo blada jesteś?- Powiedział z lekkim nie pokojem

-NIC NIE PYTAJCIE SIĘ TAK WSZYSCY, CZUJE SIĘ ŚWIETNIE I NIC ANI NIKT NIE POPSUJE TEGO DNIA- podniosłam głos

-Ej, ej nie agresuj się tak- zaśmiał się Tony

W domu

Chciałam iść się napić, nic mnie nie bolało ale kręciło mi się przed oczami, myślałam „To nic takiego przejdzie mi" ale się myliłam, gdy byłam na schodach nagle film mi się urwał i..

POV TONY

Właśnie wracałem z siłowni, chcąc się napić gdy zobaczyłem, że Hailie stoi przy schodach a ręka jej się powoli ześlizguje z bariery, podbiegłem do niej i w ostatniej chwili ją złapałem, mogła się zabić! Byłem strasznie zestresowany... Wezwałem bez zastanowienia karetkę. Po chwili widziałem moją siostrzyczkę na szpitalnym łóżku...znowu, Szkoda mi jej było. Potem przyjechali inni.

Pov Hailie

Obudziłam się od razu i byłam w moim łóżku, w pokoju, zaraz zaraz to mój stary dom. Wstałam z łóżka i pobiegłam do kuchni zobaczyłam mamę i babcię

-O kochanie już wstałaś- zapytała z troską mama

-Taak? Mamo gdzie są bracia?- zapytałam

-Jacy bracia słoneczko? Jesteś jedynaczką- potwierdziła babcia czytająca gazetę

-NO VINCE WILL TONY SHANE I DYLAN- prawie że krzyknęłam

-To twoi koledzy?- zapytała mama

Nie to nie może być prawda.. To nie może się tak skończyć! Ja chce do Willa, wiem gdy byłam z nimi mówiłam tak o mamie, ale ja chce tam wrócić, znaczy chce żeby ona żyła..

-Kotku byłaś w śpiączce pewnie coś ci się przyśniło- powiedziała ze spokojem mama

-A Cam, twój mąż? On żyje i ma synów- powiedziałam z histerią w głosie

-Jaki Cam, Kochanie tata umarł 7 lat temu..I to nie był żaden Cam- zaprzeczała

Zaczęłam płakać

Pov Vince

Gdy się dowiedziałem to od razu przyjechałem, chłopcy byli w strasznym stanie...Nagle podszedł doktor

Rodzina Monet Czat / opowiadanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz