Kłótnia z trójcą

1.8K 46 10
                                    


Na następny dzień obudziłam się w jakimś biało turkusowym pokoju, przypomniałam sobie że to był pokój gościnny. Pobiegłam do mojego pokoju, niestety przez moją nieuwagę podczas biegnięcia wpadłam na Dylana.

-Co ci jest Haile?!- popatrzył się na mnie z zdziwieniem

-Biegnę zobaczyć jak zdemolowaliście mój pokuj – przewróciłam oczami

-O Zapomniałem, musze zobaczyć twoją reakcje ide z tobą- zaśmiał się po czym ruszył za mną.

Zobaczyłam drzwi mojego pokoju nic się nie zmieniły. Gdy weszłam rozglądnęłam się po pokoju wszystko było takie same... Co jest.. znaczy to dobrze ale oni tu byli przez całą noc i..

-Co wy tu robiliście przecież wszystko jest takie same- zapytałam po czym stanęłam jak wryta

-Nie mówiliśmy że będziemy przemeblowanie robić tylko usuniemy ostre przedmioty.- zaśmiał się Dylan po czym wyciągnął telefon i coś napisał.

Potem dziwnie przybiegli bliźniacy ciekawe dlaczego popatrzyłam ironicznie na Dylana. On zawsze musiał cały dom informować.

Szybko pobiegłam do szafki z moimi rzeczami plastycznymi. Szybko zorientowałam się że nie ma w niej nożyczek strugaczek i tego typu rzeczy. Potem udałam się do kosmetyczki zobaczyć czy wszystko jest na miejscu. Nikt nic nie ruszał, udałam się w stronę mojej szafy. Było wszystko ale..

-DYLANNNN CHOLERA JASNA CIEBIE NAPRAWDE POJEBAŁO?! GDZIE SĄ MOJE SZPILKIIII- wydarłam się tak głośno że on stanął jak wryty a Shane i Tony zaczeli się śmiać.

-Spokojnie są na dole specjalnie je tam dałem z nakazu Vincenta- powiedział obojętnie

-DYLANNN W TEJ CHWILI MASZ JE PRZYNIEŚĆ BO JAK NIE TO...TA..NO POKOJÓWKA VINCE CHCE SIĘ CHYBA DOWIEDZIEĆ- wykrzyknęłam

-Hailie czy ty mi grozisz?! Jakbyś tak zrobiła wymyślilibyśmy cos a bliźniacy by to potwierdzili- powiedział uśmiechając się.

NIE NAWIDZE CIE!- PODNIOSŁAM ZNOWU GŁOS

Udałam się w strone balkonu, chciałam się przewietrzyć. Przed moimi oczami stała taka moskitiera zasłaniała mi ona wyjście poza balkon

-CO. TO. MA. BYĆ!!!!!- Wydarłam się tak głośno że Will który wchodził do domu mnie usłyszał.

Oni leżeli z śmiechu. Bawiło ich to?! Tak? Zaraz zobaczymy kto tu się będzie śmiał. Udałam się do ich pokoju. Z biurka Shane'a i Tony'ego wzięłam pada a z biurka Dylana klucze od samochodu.

Pobiegłam do kuchni w której śmiała się święta trójca.

-Ktoś tu jest zły- ledwo co odparł z śmiechem Tony

-Dziewczynkooo nie możesz nam grozić bo to się zawsze źle kończy- Przestrzegł z śmiechem Dylan

-Zaraz zobaczymy kto tu źle skończy- powiedziałam pewna siebię

-Mówiłem ci coś, nic nam nie zrobisz DZIEWCZYNKO- podkreślił Dylan powoli wracając do normy

-TAAK? CIEKAWE- wykrzyknęłam

-No bardzo, bo co dziewczynka może zrobić trzem starszym braciom?!- Zaśmiał się znów Tony

-A TO!- otworzyłam kuchenne okno i wyrzuciłam rzeczy zebrane z biurek.

-Co to było?- zapytał Tony

-KUWAA MOJE KLUCZEEE! MASZ PRZEJEBANE!- WYDARŁ SIĘ DYLAN

-MÓJ PADD- Wykrzykną po nim Shane i wszyscy pobiegli na zewnątrz

Zaśmiałam się tak głośno żeby usłyszeli

-Z HAILIE MONET SIĘ NIE ZADZIERA- Wykrzyknęłam przez okno

Udałam się do pokoju i zasnęłam. Wybudziły mnie sms przychodzące na gr


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Na początku się wystraszyłam, ale wiedziałam że nie zrobiliby tego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na początku się wystraszyłam, ale wiedziałam że nie zrobiliby tego. Odkupili by. Trójca poszła na rozmowe z Vincentem. Szybko wrócili ale nie byli źli.

Potem zrobiłam sobię z nimi maraton filmowy. Ahh te kłótnie.... Raz są potem znikają, ale ja wiedziałam że nie byliby Obrażeni dłużej niż tydzień.


Kochani przepraszam że nie wrzuciłam wczoraj następnego rozdziału. Miałam dużo nauki, wsumie mam codziennie po parę sprawdzianów. Myślę że mnie zrozumiecie. Bardzo dziękuje za wszystkie miłe kom. <3.Ten rozdział nie wyszedł tak jak miał wyjść, ale obiecuję że dzisiejszy nowy next będzie o wiele lepszy i ciekawszy. Spróbuję was zaskoczyć <3

Rodzina Monet Czat / opowiadanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz