Pip pip- zaczął piszczeć budzik.
Wstałam i zaczełam się przeciągać.
Przypomniałam sobie że dzisiaj odlatuje z Polski i lecę do Barcelony bardzo się z tego cieszę. W Końcu odpocznę od mamy która nawet nie zwraca na mnie uwagi. Wstałam z łóżka i ubrałam ubrania które na szykowałam sobie wczoraj. Ubrałam czarny dres i krótki czarny top a na to założyłam rozpinaną szarą bluzę. Była wiosna więc nie było aż tak zimno. Gdy się ubrałam wzięłam swoje walizki w których miałam najpotrzebniejsze rzeczy czyli ubrania i rzeczy do higieny osobistej. Zeszłam na dół, było cicho więc najprawdopodobniej moja mama jeszcze spała. Odetchnęłam z ulgą ponieważ nie chce żeby mama wiedziała że odlatuje z Polski. Odstawiłam walizki na dół i poszłam do kuchni zrobić sobie kanapki. Gdy zjadłam i posprzątałam po sobie wzięłam klucze do ręki i wyszłam. Czułam się wolna. Zamówiłam taksówkę a ona przyjechała po paru minutach.
- Dzień dobry -powiedziałam
-Dzień dobry gdzie panienkę zawieźć?-zapytał się taksówkarz.
- Na lotnisko Chopina proszę.
-Już się robi -odpowiedział z uśmiechem.
Siedzieliśmy w ciszy. Siedziałam za kierowcą ale widziałam go w lusterku.
Miał czarne długie włosy, zielone oczy i był wysoki
Odwróciłam wzrok od mężczyzny i popatrzyłam w okno.
Zanim się zorientowałam to byliśmy już na lotnisku. Było tu mnóstwo ludzi. Zwróciłam się do mężczyzny.
- Do widzenia, i dziękuje za przejazd. Powiedziałam dając mu 35 zł.
- Nie ma za co to przecież moja praca - uśmiechnął się lekko i wrócił do swojego auta.
Wzięłam swoje walizki i weszłam do wielkiego lotniska.
Miałam lot o 9.00 a była 8.45 więc musiałam się spieszyć.
Oddałam walizki i skierowałam się do mojego samolotu.Usiadłam na swoim miejscu i usłyszałam komunikat.
-Za chwilę samolot z Polski do Barcelony odleci proszę usiąść wygodnie i przygotować się do odlotu.
Usiadłam wygodnie i włączyłam swoją ulubioną piosenkę na słuchawkach.
Miała ona tytuł ,, Daylight".
🧡Oh I love It and i hate It at the same time
You and I drink the poison front the same vine
Oh I love It and I hate It at the same time
Hiding all od our sins from the daylight
From the dayligh
Runing from the dayligh
From the dayligh
Runing from the dayligh
Oh I love at and I hate It at the same time 🧡...
Słuchałam jej aż do pory w której zasnełam....
CZYTASZ
Shrews in love/ Pablo Gavira
Teen FictionElli jest osobą opanowaną i miłą. Wszyscy się z nią dogadują więc nie ma osoby którą chciała by zabić. Czy może jest? 17 letnia Elli mieszkała wraz z mamą w Polsce. Ale po pewnym czasie który wyrządził na niej ból postanowiła wylecieć. Wyleciała z P...