💔Rozdział 38👥️

125 8 3
                                    

Nadszedł czas na pierwszy taniec młodych małżonków.
Światła zgasły a w tle zaczęła grać muzyka.
Nagle zapaliło się jedno światełko które oświecało pare.
Obok mnie stał Pablo.
A taniec się zaczął.
Gdy Aurora z Pedrim kołysali się na parkiecie to ja usłyszałam piosenkę.
Wybrali sobie  I WANNA BE YOURS.
Po chwili poczułam ciepły oddech na mojej szyi po czym usłyszałam głos.
- Nie ładnie było mi nie powiedzieć o wybranej przez nich piosence. Nie ładnie.
Poczułam motylki w brzuchu ale nie wiem czemu.
ELII ON TYLKO CI POWIEDZIAŁ COŚ NA UCHO.
Gdy chłopak zabrał swoją głowę od mojego ucha wyprostowałam się.
Idiota.
Gdy para zakończyła taniec, światła znów się zapaliły.
Wokół można było słyszeć oklaski i gwizdania.
- Kocham cię Aurora! - krzyknęłam.
- Nie rób wiochy Hernandes. - powiedział zirytowany Gavira.
- Sam nie rób wiochy kurde. - odpowiedziałam.
- Ja nie robie wiochy. To ty się drzesz kocham Cię.
Spojrzałam się na niego nie rozumiejąc słów chłopaka.
Zawsze byłam zła z zadań tekstowych.
Chłopak westchnął I powiedział.
- Ty serio jesteś głupia.
Prychnęłam po czym mruknęłam.
- Powtarzasz to tyle razy że robi się to nudne.
Chłopak miał coś odpowiedzieć ale Aurora krzyknęła.
- WSZYSCY NA PARKIET MOI DRODZY!
Pablo nie był zadowolony tak jak i ja.
Czasami mamy podobne humorki.
Ale to nie oznacza że jesteśmy dla siebie przeznaczeni.
Widziałam że na scenę wkroczył mój ojciec z Margaret i Olivią.
No tak.
Szczęśliwa rodzinka.
Wszyscy tańczyli w swoich parach a ja stałam jak głupia.
Naszczęście nie sama.
Ale chyba bym wolała być sama niż z tym  irytującym idiotą.
- Nie rozumiem ludzi - odezwał się głos obok mnie należący oczywiście do Gaviry.
- Dlaczego?
- Jak tylko usłyszą muzykę idą tańczyć, głupota.
Prychnęłam.
- Tańczą bo mają parę. - odpowiedziałam.
- A co ma do tego para, nic.
- Przez taniec można okazywać uczucia osobie z którą tańczymy - powiedziałam.
Widziałam że chłopak przewrócił oczami.
- Kiedyś Zrozumiesz.
Staliśmy tak aż do nas podeszła ex Gaviry.
A raczej nie do mnie tylko do Pabla.
- Pablo co tak stoisz, chodź potańczyć- uśmiechnęła się.
- Nie dziękuję. - odpowiedział.
- No weź, będzie fajnie - złapała go za rękę I zaczęła ciągnąć na parkiet.
- Nie widzisz że on nie chcę! - krzyknęłam do niej.
- Naszczęście ty o tym nie decydujesz. - odkrzyknęła z hitrym uśmieszkiem.
Wiedziałam że taka jest prawda.
Gdyby Pablo nie chciał z nią tańczyć to by wyrwał się.
A on co.
Daje się tak łatwo manipulować.
Jak na moje a raczej ich szczęście muzyka przełączyła się na romantyczną i wolną.
Pablo z daleka spojrzał się na mnie po czym złapał swoją partnerkę w tańcu za biodra.
Teraz jednak stałam jak głupia i to sama.
Muzyka zaczęła grać a blondynka prowadziła go w tańcu.
Dziewczyna cały czas patrzyła na jego twarz.
Raz w oczy raz w usta.
I nie dało się tego ukryć.
Po 2 minutach patrzenia na parę muzyka się zakończyła a Dziewczyna zrobiła coś czego nie powinna.
Pocałowała go.
A on bez mózgu oddał pocałunek.
Całowali się powoli i dokładnie a ja na to patrzyłam.
Ludzie skupili wzrok na całującej się parze.
A następnie ich wzrok spoczął na mnie.
Moje serce z niewiadomych przyczyn załamało się tak jak moje ciało.
Zanim poszłam sobie Aurora odnalazła mnie wzrokiem.
Przepraszam przyjaciółko.
Znowu ci zepsułam imprezę.
Wybiegłam z sali i skierowałam się do toalety.
Weszłam do kabiny i zaczęłam płakać.
Nie wiem dlaczego.
Wogóle mie wiem dlaczego interesuje mnie Pablo
On poprostu jest dupkiem.
Mówił że nie chcę już wogóle znać jej.
To on chciał abym została jego udawaną dziewczyną bo on chciał aby ta blondyna się od niego odczepiła.
A on.
Całuję ją.
Znalazł sobie nową dziewczynę więc niech odemnie się odpierdoli.
Złamał swoją i naszą umowę więc chyba to już koniec....

Ah się porobiło.
Ale obiecuję to naprawić.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️


Shrews in love/ Pablo GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz