Elli jest osobą opanowaną i miłą.
Wszyscy się z nią dogadują więc nie ma osoby którą chciała by zabić.
Czy może jest?
17 letnia Elli mieszkała wraz z mamą w Polsce.
Ale po pewnym czasie który wyrządził na niej ból postanowiła wylecieć.
Wyleciała z P...
Zaczął piszczeć budzik. Za oknem było jasno a obok mnie leżał Gavira. - Gavi budzik. - powiedziałam. - Słyszę - odpowiedział zaspany. - No to wstawaj leniu bo się spóźnisz na trening. - Nie chcę. - No wiesz co twój trener nie będzie chciał usłyszeć twojego słowa " Nie chcę". - powiedziałam uśmiechając się. - A no tak przecież to twój tata. - No tak wyszło. Wstałam z łóżka i zobaczyłam że chłopak przekręcił się na drugi bok i przykrył się kołdrą. Postanowiłam zrobić mój plan b. A plan B brzmiał tak. Zabrać temu idiotowi kołdrę. Szybko zsunęłam z Hiszpana pościel i rzuciłam ją na podłogę. - Wstawaaj - krzyknęłam. - Porąbało cię. - powiedział. - Mnie nie ale chyba kolegę tak. - A którego? - No pomyślmy - specjalnie się zastanowiłam - Oczywiście że ciebie. - Oo - złapał się za sercę - te słowa mnie zabolały. - Nie marudź a wstawaj. - Chyba sobie dzisiaj odpuszczę. - Za żadne sny. - Oo jak mówisz mi o snach to mogę ci powiedzieć co się w moim stało. - Nie chcę tego wiedzieć. - Ale i tak ci powiem. - Nie przeciągaj tego i idź się przyszykować. - A czemu ci tak na tym zależy. No właśnie czemu? - Bo jak nie przyjdziesz na trening to będziesz skończony. A poco mam umawiać się z przgrywem. - wymyśliłam. Po jego twarzy mogłam stwierdzić że naprawdę wziął do serca te słowa i w końcu wstał z łóżka i walnął mnie w nogę. - Ał. A to za co. - Że mówisz takie okropne słowa. Chciałam coś odpowiedzieć ale Gavira wyszedł już z pokoju. Co za dupek. Chciałam się jeszcze z nim podroczyć. No ale cóż. Postanowiłam się ubrać. Wybrałam sobie taki autfit.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie miałam żadnego biustonosza przy sobie dlatego go nie założyłam. Zeszłam sobie na doł i zobaczyłam Gavirę który szykował się do wyjścia. - Łał niunia jakie masz ciałko. - Tylko nie niuniuj mi tutaj. Najpierw poczułam jego wzrok na oczach a później na swojej klatce piersiowej. Teraz żałowałam że nie miałam stanika. Jego wzrok był rażący. Poczułam go na całym ciele. - Ej kolego nie zagalopukesz się? - zapytałam. - Chciałbym ci przypomnieć że wczoraj wygrałem zakład. - I co? - zapytałam. - I gówno - zaśmiał się. - Ha ha ha bardzo śmieszne. - No dobra chcę żebyś pojechała ze mną. - Co? - To moja droga że chcę cię zabrać na trening. Kurczę z jednej strony chciałam a z drugiej nie chciało mi się. - No dobra. - No to szykuj się. Postanowiłam się nie przebierać. Tylko się umalowałam i wzięłam torebkę. Zeszłam znowu na dół i usłyszałam głos mężczyzny. - Marsz na górę założyć stanik. - A dlaczego? - Bo nie możesz. - Czego? - Kurde denerwujesz mnie. - To ty mnie denerwujesz. - No dobra to jak nie założysz go to nie jedziesz ze mną. - Ojezu już się boję. Weszłam znowu na górę się przebrać. Założyłam sukienkę w kwiatki.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.