Gdy zostało pięć minut do końca lekcji, wskazówki zegara jakby magicznie zwolniły. Każda sekunda zdawała się wlec w nieskończoność. To nie tak, że lekcje pana Lemaire były jakieś tragiczne, ale ostatnim, na co Bruno miał ochotę, było siedzenie w ławce i udawanie, że jakkolwiek interesuje go literatura francuska. Dlatego już nawet nie udawał — położył się na skrzyżowanych rękach i tylko wpatrywał w zegar. Wiedział, że nauczyciel nie będzie z niego zadowolony, w końcu zapowiadało się, że w końcu nadejdzie jakaś poprawa, a teraz chłopak tylko udowadniał, że ta nadzieja nie była słuszna.
Właściwie to nie tak, że Brunonowi jakoś zależało na tym, by się specjalnie nie starać. Gdyby miał siłę, zrobiłby to, ale po tym, co się wydarzyło, kompletnie stracił wszystkie jej resztki, które mógł jeszcze gdzieś mieć. Myślał, że w końcu coś zacznie się układać — zaczął powoli poprawiać oceny, a i Aurélie, pomimo związku z Alexandre, zdołała znajdować dla niego czas. Ale teraz, gdy zniknęła, czuł się bardziej samotny niż kiedykolwiek.
Nawet w najgorszych koszmarach nie przypuszczał, że coś takiego mogłoby się wydarzyć. Ciągle wracał do tego niedzielnego popołudnia, gdy do mieszkania Sucreceurów przyszedł Lucien, by pytać, czy którekolwiek z nich widziało Aurélie. Brunona zdziwiło zaniepokojenie w jego oczach, ale po chwili zrozumiał, skąd się wzięło, kiedy opowiedział im o odwiedzinach Roxy i Sende, które mówiły o jej niespodziewanym wyjściu i o tym, że po tym nikt z nich jej nie widział. Pewnie wziąłby to wszystko za żart, ale wiedział, że Lucien jest beznadziejnym aktorem i nie umiałby tak dobrze udawać lęku o siostrę.
Ten niepokój szybko się Brunonowi udzielił — od razu zaczął sobie wyobrażać najgorsze scenariusze. Nie wierzył, że ktoś mógłby chcieć porwać Aurélie dla okupu, dlatego zaczął raczej myśleć, że trafiła na niewłaściwego człowieka i teraz leży gdzieś porzucona, najpewniej nieżywa. Oczami wyobraźni zaczynał widzieć rozmaite wizje, w których ktoś odnajduje jej ciało w stanie nieprzyjemnym do oglądania. Gdy wizje te zaczęły nawiedzać go w snach, sprawiając, że budził się z krzykiem, stwierdził, że być może naoglądał się za dużo horrorów. Jednak nawet próby odwrócenia tego przez oglądanie wyłącznie uroczych kotków i piesków, które nawiasem mówiąc Aurélie uwielbiała, nie bardzo się powodziły.
Przez te wszystkie ponure myśli prawie przegapił dzwonek oznajmiający wolność, ten sam, na który jeszcze przed chwilą z takim utęsknieniem czekał. Wstał dopiero, gdy poczuł szturchnięcie w bok. Spojrzawszy w bok, zorientował się, że to sprawka siedzącego obok chłopaka o kręconych blond włosach.
— Chyba nie chcesz tu zostać wiecznie — mruknął ów chłopak, po czym wyszedł z sali.
Bruno obserwował przez chwilę plecy kolegi, po czym sam opuścił salę. Ta krótka chwila kontaktu z rzeczywistością przypomniała mu, że Aurélie nie jest jedynym, co istnieje na tym świecie. A gdy wyszedł ze szkoły, okazało się, że to stwierdzenie jednak niekoniecznie było zgodne z rzeczywistością.
Kiedy tylko przekroczył próg, przeżył szok. Rozejrzał się wokół siebie kilka razy, by sprawdzić, czy nie ma halucynacji, a nawet uszczypnął się w ramię, by upewnić się, że nie śni. Ale nie, to była rzeczywistość: ktoś naprawdę rozwiesił plakaty z twarzą Aurélie Voler wszędzie, gdzie się dało. Zastanawiając się, o co chodzi, podszedł do najbliższego, przylepionego do słupa przy szkole i przyjrzał mu się uważnie. Zdjęcie, które się na nim znajdowało, musiało być zrobione niedawno — Aurélie, ubrana w kurtkę, pozowała na tle jakiegoś obdartego budynku i uśmiechała się lekko do kamery.
Widok znajomej twarzy sprawił, że Bruno poczuł kolejne ukłucie smutku. Całą siłą woli, jaka mu pozostała, zmusił się, by przestać się gapić na fotografię i przyjrzał się reszcie plakatu. Nad zdjęciem wytłuszczonym drukiem napisano jedno słowo, „Zaginiona". Poniżej zdjęcia również był jakiś tekst.
CZYTASZ
Naturalny wróg. Księga 2: Strażnicy
FanfictionPo bitwie z Odnowicielami na drodze mistrza Fu i jego sojuszników staje odnowiony Zakon Strażników, który tak jak oni pragnie powstrzymać Odnowicieli przed zniszczeniem świata. Wspólnie podejmują wysiłki w celu odnalezienia Aurélie, ale także dotarc...