Następnego dnia, chuuya od razu po przebudzeniu szybko się ubrał i chciał iść do profesora, kiedy dobiegł go głos ojca, który mówił coś Zero.
- ... Tak więc myślę ,że będzie najlepiej... - odparł Elezar.
Zero skinął głową.
- rozumiem wasza wysokość... Proszę się nie martwić będę go pilnować...- na to liczę...
Chuuya zmarszczył brwi po czym szybko pobiegł do gabinetu profesora Crowley'a.
~
Osamu w tym czasie dopiero się przebudził po czym odrazu spojrzał na godzinę była koło 10.
Dazai wstał z łóżka i od razu zszedł na dół ,gdzie spotkał swoich dziadkówJego babcia spojrzała na niego.
- a co ty tak od razu wczoraj tylko po swoją deskę przyszedłeś i uciekłeś ?- jakoś tak wyszło dzisiaj spędzę z wami czas - uśmiechnął się delikatnie
Mężczyzna spojrzał na niego
- a właśnie jak tam u ciebie na tym.. skateparku czy jak się nazywało ?- w porządku nawet.. ale wiecie.. poznałem ostatnio tam takiego chłopaka.. ale nie wiem czy on chce się ze mam kolegować
Dwójka spojrzała po sobie a następnie na wnuka.
- no to chyba dobrze prawda ? Że znalazłeś w końcu kogoś - odparła jego babcia- sam nie wiem.. ale fajnie się z nim rozmawia i w ogóle.. jest inny niż ci wszyscy ze szkoły - uśmiechnął się delikatnie a następnie wbił wzrok w talerz i zaczął jeść kanapki .
Mężczyzna patrzył na niego i uśmiechnął się lekko
~
W tym czasie chuuya siedział w u profesora rozmawiając z nim o wczoraj.
- ... No i ja nie wiem już...Mężczyzna Westchnął.
- chuuya... dobrze wiesz, że przyjaźń z nim będzie ryzykowana...- wiem...ale tak bardzo chcę... W dodatku mój ojciec knuje coś przeciwko mnie i mi obronę załatwia...- Westchnął.
Crowley usiadł przed Chuuyą.
- martwi się to naturalne... W końcu ktoś musi objąć władzeChuuya Westchnął
- brakuje jeszcze tego żeby mi żonę zaczął szukać... Chociaż Pewnie już to robi...- spokojnie... Na to jesteś za młody jeszcze - odparł z uśmiechem.
~
Osamu po zjedzeniu śniadania umył talerze a następnie Spojrzał na dziadka
- pójdę do ogródka chwasty powyrywać - uśmiechnął się delikatnie a następnie poszedł do ogródka.Mężczyzna spojrzał za nim z delikatnym uśmiechem
- pewnie dogada się z tym chłopakiem którego poznał - odparł a następnie poszedł pomóc Osamu .~
W tym czasie zero chciał wyjść z gabinetu Elezara kiedy ten go zatrzymał.
- Zero- tak ? - zapytał
- idź dzisiaj do ludzkiego świata... Zrób tak aby kilku ludzi cię widziało... To sprawi szum a Chuuya dostanie zakaz wychodzenia.
- tak jest wasza wysokość - odaparł a następnie po prostu poszedł zająć się swoimi sprawami.
~
Osamu wraz z dziadkiem sprzątali nieco w ogródku, kiedy jego dziadek się odezwał .
- Osamu?Brunet spojrzał na niego
- o co chodzi?- dalej nie masz kontaktu ze swoją ciotką? - zapytał wstając
- ona mnie nie obchodzi, tak samo jak moi rodzice. Oni mają mnie gdzieś to ja ich też mogę mieć...
CZYTASZ
Poznałem Cie w świetle księżyca/ Soukoku Cz.1
Fanfiction18+ "Dwa różne światy Avalonia jako kraina wampirów, mistycznych stworzeń i magi oraz Ziemia pełna ludzi i technologii . Dwa przeciwnie światy i dwie różne osoby... Jak potoczą się ich losy...? Tego dowiemy się w tej Historii ".