Rozdział 23

247 19 191
                                    

Rano Osamu niechętnie się obudził i wstał do siadu. Brunet przetarł oczy a następnie rozejrzał się w koło po czym wstał z łóżka i zszedł na dół.
Kiedy zobaczył w kuchni dziadka.
Osamu wszedł do środka a następnie nalał sobie soku do szklanki

Jego dziadek spojrzał na niego
- a ty jeszcze nie ubrany? - zapytał

Osamu zerknął na niego
- Huh? - odparł a następnie zerknął na godzinę, miał pół godziny żeby dotrzeć do szkoły - a no tak ! - odparł a następnie pobiegł na górę się ubrać - jak się pospiesze to zdążę - powiedział po czym ubrał się szybko, nałożył plecak na ramię i od razu zbiegł na dół, podchodząc do drzwi tym samym ubierając buty i szybko wyszedł z domu kierując się do szkoły .

~

Nizołek obudził się delikatnie a następnie przeciągnął się i ziewnął.
Chuuya wstał do siadu oraz poszedł się przebrać w jakieś ubrania i udał się na śniadanie.
Starał się nie myśleć o tym co się wczoraj stało... Może dzisiaj uda mu się pogadać z Osamu... Przynajmniej miał taką nadzieję..

~

Osamu wszedł po chwili do budynku szkoły, a następnie udał się do swojej klasy , od razu siadając do swojej ławki z tyłu .

W tym czasie do klasy weszła Susan ubrana w luźne ubrania. Dziewczyna podeszła do Dazaia od tyłu i zakryła mu oczy dłońmi, które miała pod bluzką, która była na nią trochę za duża przez co miała za duże rękawy.

- huh? - Mruknął, chyba spodziewał się kto to mógł być - Susan? - śmiechnął

- brawo - śmiechła a następnie objęła go od tyłu - stęskniłeś się ? - zapytał przysuwając się do policzka Dazaia.

- i to bardzo wiesz ? - śmiechnął cicho

- awww słodko - odparła z uśmiechem a następnie usiadła obok i położyła torbę na ławce .

- a ty jak stęskniłaś się ?

- bardzooo, całą noc o tobie myślałam wiesz - zaśmiała się

Osamu zerknął na nią
- całą noc powiadasz ?

- oj tak- śmiechła - chyba będziesz musiał przyjść do mnie na nockę, bo nie mogę bez twojego towarzystwa .

- a może ty do mnie wpadniesz ? Będzie ciekawie - śmiechnął

- w sumie chętnie ! - odparła z uśmiechem a następnie przybliżyła się  do Osamu.

Dazai  się uśmiechnął
- to kiedy wpadasz ?

- mogę nawet dzisiaj kochany - śmiechła - porzyczysz mi ubrania - śmiechła

- chętnie ci pożyczę, będą na ciebie o wiele za duże .

- kocham za duże ubrania jak chyba widać - śmiechła a następnie położył głowę na stoliku.

- zauważyłem - śmiechnął

- teraz religia więc idę spać - Odaparła a następnie schowała twarz w łokciach i po prostu zasnęła

- takk idź spać a ja ci zdjęcia porobie wiesz? - śmiechnął

Dziewczyna jednak już się nie odezwała a po prostu zasnęła

Osamu śmiechnął a następnie wyjął telefon i zrobił jej zdjęcie
- no i git ! - odparł a następnie spojrzał na nią i śmiechnął po czym po prostu otwarł zeszyt na ostatniej stronie i zaczął coś na niej bazgrać .

~

W tym czasie chuuya po prostu siedział na lekcjach u profesora. Chciał dać z siebie wszystko..
Mimo to nie umiał się skupić i walczył z samym sobą...

Poznałem Cie w świetle księżyca/ Soukoku Cz.1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz