Rozdział 6

325 32 42
                                    

Osamu przebudził się później niż miał się obudzić. Dazai zerknął na godzinę ,nie chciał wstawać z łóżka. Brunet przekręcił się na plecy, kiedy przypomniał sobie dzisiejsza noc to od razu wstał do siadu. Osamu pokręcił głową a następnie wstał z łóżka i smutno skierował się na dół . Brunet zerknął na dziadka

- a ty nie w szkole ? - zapytała jego babcia

- głowa mnie boli.. - skłamał patrząc na babcie a następnie usiadł obok dziadka
- dziadku.. możemy później porozmawiać...?

Mężczyzna spojrzał na Osamu
- oczywiście - uśmiechnął się lekko

Osamu uśmiechnął się delikatnie kiedy dostał śniadanie od babci . Dazai spojrzał na nią z małym uśmiechem jednak po chwili posmutniał i zaczął jeść.

~

Chuuya obudził się po jakimś czasie kiedy akurat do pokoju zapukał Zero. Chłopak wszedł do środka a widząc Chuuyę usmiechnął się delikatnie.
- hej... Jak się czujesz..?

- Lepiej... Ale nie mam trochę jeszcze siły... - Westchnął podnosząc się do siadu.

- lepiej żebyś został w łóżku... Przynosiłem ci jedzenie - odparł podając Chuuyi kielich z krwią.

- dzięki - odparł a następnie się napił
- zero..?

- tak ?

Chuuya posmutniał.
- skoro... Skoro ja nie mogę... Przeniósł byś się do ludzkiego świata.. i przekazał Osamu list ...?

Zero Westchnął.
- w porządku zrobię to ..

Nizołek uśmiechnął się słabo.
- dzięki... Podasz mi piórko i pergamin?

~

Po śniadaniu Osamu usiadł na kanapie ze swoim dziadkiem a następnie na niego spojrzał

- więc o czym chciałeś pogadać? - zapytał

Osamu spojrzał na dziadka i wziął wdech
- ..co byś zrobił jak bym ci powiedział ,że uwierzyłem w wampiry..?

- czyżbyś spotkał takiego ?

- znaczy... Z Chuuyą z tym chłopakiem co wam mówiłem ,chodzi ze mną na skatepark i dzisiaj w nocy dowiedziałem się że jest wampirem... A jeszcze około tydzień przed też spotkałem jak byłem z nim wtedy no i dzisiaj w nocy on też się pojawił i uratował Chuuye... Ale nie wiem co mam o tym myśleć.. do tamtej pory nie wierzyłem w nie a to wszystko stało się tak szybko...

- nie masz się o co martwić ,nie wszystkie wampiry są groźne a pewnie te które spotkałeś na pewno są dobre a tym bardziej Chuuya

- skąd możesz wiedzieć..? Chuuya to sam już nie wiem.. ale ten drugi...?

- za moich czasów jak byłem młody także miałem przyjaciela wampira, wiem dokładnie co i jak

- miałeś..?

- tak nie można było się z nim nudzić - mężczyzna zaśmiał się cicho - mieliśmy dużo wspólnego aż do czasu...

- do czasu..? Co się wtedy stało?

- było polowanie na nie i schwytali go jako pierwszego , bo dowiedzieli się, że przyjaźnie się z wampirem i wzięli go jako pierwszego. Wtedy była nas trójka... I kiedy ten pierwszy został schwytany... Stwierdziliśmy że Lepiej będzie jak już się nie zobaczymy... Od tego czasu nie spotkałem go ani razu..

- oh.. przykro mi... Chyba mogę się spodziewać co się później stało z tym pierwszym...

- tak , wtedy to były piękne czasy z nimi czasami naprawdę mi ich brakuje byli super chłopakami

Poznałem Cie w świetle księżyca/ Soukoku Cz.1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz