Rozdział 15

247 27 28
                                    

Rankiem Osamu przebudził się powoli od razu wstając z łóżka skierował się do szafy, wyciągnąć ubrania. Brunet ubrał się a następnie wziął plecak i zszedł na dół. Osamu wszedł do kuchni i zaczął na spokojnie jeść śniadanie

Dazai spojrzał na plan a następnie westchnął
- może będzie dobrze.. chce już wakacje.. - westchnął

Po zjedzeniu Osamu Przemył talerzyk a następnie poszedł do wyjścia ubrał buty i wolnym krokiem skierował się do szkoły.

~

W tym czasie chuuya spał w miłych objęciach swoich rodziców. Czuł się tak bezpieczniej...

Elezar zerknął na Chuuyę a następnie zaczął gładzić go delikatnie po włosach .

Athenodora popatrzyła na męża z uśmiechem.
- dawno nie spędzaliśmy z nim czasu...  - szepnęła

- racja .. pora to w końcu zmienić... - Westchnął a następnie spojrzał na Chuuye .

~

Osamu po nie dłuższej chwili dotarł do szkoły od razu kierując się do swojej klasy. Jednak dzień nie zaczął się dobrze.. po drodze musiał wpaść na Felixa

Chłopak złapał Osamu za bluzę
- co ty sobie myślałeś co !? Oddawaj tego jebanego wampira !

Osamu odsunął się od Felixa
- przestań.. nie mam na to czasu.. i ci go nie oddam.. nie będziesz się do cholery nad nim znęcać! - krzyknął a następnie poszedł w swoją stronę

Felix spojrzał za nim i syknął coś pod nosem
- i tak go znowu zdobędę - mruknął i także poszedł w swoją stronę

~

W tym czasie chuuya przebudził się i ziewnął. Nizołek widząc swoich rodziców usmiechnął się.
- dzień dobry - odparł z uśmiechem a następnie się przeciągnął

- jak się czujesz perełko? - kobietea odgarnęła włoski z oczek chuuyi

- lepiej

Elezar się uśmiechnął
- chcemy spędzić dzisiaj cały dzień z tobą..

Chuuya zrobił duże oczy.
- poważnie ?!

- tak - odparł mężczyzna a następnie poczochrał włosy rudego

Nizołek przytulił się do ojca.
- jeju tak ! Czekałem kiedy to w końcu zaproponujecie !

Mężczyzna śmiechnął a następnie objął syna
- chcemy spędzić z tobą trochę czasu... - odparł a następnie spojrzał na chuuye i zaczął go drażnić delikatnie przez co chuuya się delikatnie wyrywał i śmiał .

~

Osamu wszedł do klasy a następnie zajął swoje miejsce przy oknie, gdzie od razu  dobiegł go dzwonek na lekcje. Po chwili także wszedł nauczyciel .
- dobrze dzieci zostawcie tylko długopisy na ławkach a ja rozdam sprawdziany - odparł a następnie wziął je do ręki i rozdał każdemu, kiedy jednak zatrzymał się przy Dazaiu - mam nadzieję że się przygotowaleś - odparł dając mu sprawdzian i poszedł dalej

Osamu spojrzla za nim a następnie na sprawdzian
- jedyne co wiem to co to jest H2O - westchnął - może będzie dobrze...

~

W tym czasie chuuya leżał dalej z rodzicami.

- to co ? Śniadanie do łóżka? - jego mama zerknęła na dwójkę.

- pytasz a wiesz - śmiechnął chuuya.

Kobieta się zaśmiała a następnie poprosiła służkę aby przynosiła im śniadanie do łóżka.

Poznałem Cie w świetle księżyca/ Soukoku Cz.1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz