3.

62 5 2
                                    

ERI POV.

Sakura miała racje... ta spódniczka jest za krótka.

Właśnie stałam przed lustrem, ubrana w mundurek szkolny bo już czas na pierwszy dzień w nowej szkole. Lekko się stresuje, ale dam rade. Ja zawsze byłam kujonką, Sakura się praktycznie w ogóle nie uczyła. Niby bliźniaki, ale jakie różne...

- Gotowa? - do mojego pokoju weszła dziewczyna i mnie obejrzała - czujesz się w tym kawałku materiału komfortowo?

- Nie za bardzo - odpowiedziałam jej na pytanie

- Ja tak samo, ale dobra.. chodź. Podobno wielmożny Reiji nie cierpi spóźnialstwa - przewróciła oczami i wyszła z mojego pokoju

Wzięłam jeszcze torbę, którą sobie przerzuciłam przez ramię i wyszłam za nią. Szłyśmy razem korytarzem, ja cały czas podciągałam niżej tą spódniczkę.

- Ja doszyje tutaj materiału - oznajmiła Sakura, skierowałam na nią swoje spojrzenie

- Ty potrafisz to zrobić? - podniosłam jedną brew do góry, a dziewczyna się na chwile zamyśliła

- Nie - Aha, No tak.. w sumie to najlepiej

Zeszłyśmy na dół i od razu rzucili mi się w oczy każdy z braci, Ayato stał oparty o kolumnę i nie był zbyt zadowolony, Laito poprawiał swój kapelusz na głowie, Kanato stał przytulony do swojego pluszaka, Reiji był wpatrzony w zegarek, Subaru był równie niezadowolony co Ayato, a Shu... leżał na podłodze.

- Uhuhuu... Bitch-chan! Ta spódniczka idealnie na tobie leży - Już wiedziałam, że Sakura odchodziła od zmysłów

- Wiesz co jeszcze idealnie leży? - moja siostra zmroziła chłopaka wzrokiem - Moja ręka na twoim policzku

- Ale sobie grabisz Laito.. - Ayato wydawał się znudzony zachowaniem swojego brata

- Po prostu rzuciłem jej komplement - Laito wzruszył ramionami i wyszedł z rezydencji

- Gówniany był ten komplement - stwierdził Ayato i po chwili wyszedł za bratem

- Oboje nie potrafią skomplementować kobiety - spojrzałam na Sakure, która wyszła tuż za braćmi

- Eri... - obróciłam głowę w kierunku Kanato, który szedł ze mną w łeb w łeb - Po powrocie chciałbym ci coś pokazać..

- Co takiego? - delikatnie się w sumie podekscytowałam i byłam strasznie ciekawa o co mogło mu chodzić

- Zobaczysz po powrocie... - wsiadł do limuzyny, a ja delikatnie zmarszczyłam brwi. Chłopak był nieco tajemniczy, co niezbyt mi się podoba

Wsiadłam do limuzyny i zajęłam miejsce obok swojej siostry. Sakura siedziała z zamkniętymi oczami i nie była zadowolona, siedziała obok Ayato.

- Ej, desko - Ayato się do niej zaczął przybliżać - Spragniony jestem

- To napij się wody - rzuciła oschle i nadal miała zamknięte oczy - Albo tego soczku co tu sobie leży

- Udajesz taką głupia? - Ayato podniósł do góry jedną brew, cały czas ich obserwowałam

- Ty chociaż udawać nie musisz, nie iskrzysz inteligencją - wypowiedziała to totalnie bez żadnej emocji, natomiast Ayato zaraz wyjdzie z siebie

- Słuchaj ty... - nie dokończył, bo Reiji mu wszedł w słowo

- Ayato! Zachowuj się - syknął okularnik, Ayato westchnął i usiadł normalnie

- Mogłeś nie przeszkadzać, byłoby zabawnie - Laito się uśmiechał i obserwował swojego brata oraz moją siostrę

Obserwowałam każdego, ale mój wzrok zatrzymał się przy Shu. Siedział z zamkniętymi oczami i miał w uszach włożone słuchawki, ciekawa byłam czego słuchał.. sądząc po nim to raczej nie żadnej ostrej i głośnej muzyki.

Po kilkunastu minutach limuzyna się zatrzymała i z niej wysiadłyśmy. Obejrzałam wielki budynek, normalnie przeleciałam go wzrokiem. Był ogromny...

- No, No... ale elegancka buda - zmarszczyłam brwi i popatrzyłam się na Sakurę, która również oglądnęła budynek - W której jesteśmy klasie?

- Ty jesteś w klasie razem z Subaru - Reiji zwrócił się w stronę Sakury - Natomiast Eri w 1a

- Kurwaaa, jednak nie przydzielili nas w jednej klasie - Sakura zmarszczyła brwi i się na mnie popatrzyła - Dasz jakoś rade?

- Nie jestem już małym szczeniaczkiem, dam sobie rade - uśmiechnęłam się i ruszyłam w kierunku szkoły zostawiając resztę za sobą

W środku było równie pięknie, jak i na zewnątrz. Ciekawe ile ich to wszystko kosztowało, bo raczej nie było to tanie. Szlam korytarzem i mijałam groźne spojrzenia, chyba niezbyt mnie polubili.. laski się tak na mnie patrzyły, jakby zaraz miały się na mnie rzucić.

- Urody ci zazdroszczą - zesztywniałam i obejrzałam się za siebie

Jakiś blondyn stał oparty o ścianę a wokół niego stało wiele dziewczyn. Kim on jest? Jakimś największym ciachem?

- Nie musisz się przejmować, nic ci nie zrobią - uśmiechnął się do mnie, przytaknęłam głową i popatrzyłam się przez chwile w jego błękitne oczy, po czym odeszłam

Nie wiem kim on był.. ale kurwa! Mogłam go zapytać gdzie znalazłabym kogoś z 1a.. już za późno, nie chce mi się wracać. Będę musiała pytać losowych osób.

Pytałam się tak wielu osób, ale albo mnie zlali, albo zwyzywali, bądź mieli w dupie.. czy każdy w tej szkole musi być taki wredny? Nie znajdzie się chodź jeden miły wampirek? Nie? Dobra, sama se jakoś poradzę.

Gdy tak szlam i patrzyłam się na każde drzwi to wpadłam na kogoś, moja nieuwaga sięga zenitu. Gdyby ten ktoś nie miał tak dobrego refleksu, wylądowałabym na podłodze.

- Dziękuje... - delikatnie się zarumieniłam i popatrzyłam się na chłopaka o brązowych włosach

- Ugh.. uważaj jak chodzisz - chłopak mnie postawił i skrzyżował ręce - Jesteś tu nowa?

- To aż tak widać? - zapytałam cały czas się w niego wpatrując - Jestem Eri

- Yuma - miał ładne oczy.. takie kolorowe, zielono czerwone.. czy to dziwne, że przypominają mi pomidory? - No tak, przeważnie laski w tej szkole stoją przy moim bracie

- Tym blondynie? - Yuma przytaknął głową - Ciekawe...

- Więc skoro ty tam nie stoisz to albo nie jesteś jego psychofanka, albo jesteś nowa - wzruszył ramionami

- Rozumiem... - odgarnęłam kosmyk moich włosów za ucho

- Dobra, fajnie się gadało ale muszę spadać - ominął mnie, a ja szybko się odwróciłam w jego kierunku

- Poczekaj! - chłopak się zatrzymał i obejrzał za siebie - Wiesz gdzie znajdę klasę 1a?

- Powinna mieć teraz historie.. na drugim pietrze, sala numer 21

- Wielkie dzięki - delikatnie się uśmiechnęłam i ruszyłam w kierunku wskazanym przez chłopaka

Oby mnie jednak nie okłamał..

Tu nikomu nie można zaufać.

Krwawa Prawda || Diabolik lovers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz