10.

47 6 0
                                    

SAKURA POV.

- Nie mam zamiaru iść z tobą - skrzyżowałam ręce pod biustem i patrzyłam się na rudzielca - Idę odrabiać lekcje

- Ty tak na poważnie? - Laito podniósł do góry jedną brew - Wolisz odrabiać lekcje niż pójść ze mną?

- A żebyś wiedział - szłam przed siebie i zmierzałam do swojego pokoju - Wszędzie dobrze, ale jak najdalej od ciebie najlepiej

Uśmiechnęłam się cwanie i weszłam do swojego pokoju. Jeszcze mnie nie pojebało.. nie poszłabym z nim gdzie kolwiek chciał mnie wywlec.. jego niespodzianki nie wróżą nic dobrego.

Usiadłam przy biurku i wyciągnęłam książki, przeglądnęłam je i delikatnie zmarszczyłam brwi. Nie cierpię robić tych zadań.. szczególnie z fizyki.

- Sakura! - wzdrygnęłam się i popatrzyłam w kierunku drzwi

- Eri? O co chodzi? - wstałam i podeszłam do siostry, która nie wyglądała za dobrze

- Nie dość że Laito mnie zaczepia! To jeszcze Kanato chce mi oczy wydłubać! - zmarszczyłam brwi i westchnęłam.. po prostu istna masakra

- Możesz tutaj zostać, tutaj ci nic grozić nie będzie - uśmiechnęłam się delikatnie, dziewczyna przytaknęła głową i usiadła na moim łóżku - A niech tylko któryś z nich spróbuje tu wejść, to sobie z nim poradzę

- Tylko nie przesadź - usiadłam przy biurku i zmarszczyłam brwi

- Nie mów mi, że ci szkoda tych wampirów - odwróciłam się w jej kierunku, a dziewczyna podrapała się po głowie - Eri?

- Mi? Skądże znowu! - uśmiechnęła się szeroko, podniosłam jedną brew do góry i patrzyłam się na nią, jak na idiotkę

- No okej? - znowu zaczęłam czytać polecenie jednego z zadań domowych.. już mi głowa eksplodowała

Tragedia..

Kto wymyślił Fizyke?

***

Rozciągnęłam się i z wielkim uśmiechem na ustach wstałam od biurka, nareszcie skończyłam robić zadanie domowe. A trochę mi to zajęło.. w końcu zaczęło wschodzić słońce.. teraz niestety jestem przestawiona na tryb nocny.

- Skończyłam - odwróciłam się w kierunku Eri, uśmiechnęłam się delikatnie gdy zobaczyłam jak sobie słodko spała

Podeszłam do niej i przykryłam kołdrą, ciekawe kiedy zasnęła.. pocałowałam ją w czubek głowy i powędrowałam do łazienki, na szczęście mam własną..

Weszłam do środka i związałam swoje włosy w koka, po czym umyłam zęby i zaczęłam się szykować do spania. Byłam jednak wielce zaskoczona, że żaden z braci nie przyszedł i mi nie przeszkadzał. Może im się znudziło?

Westchnęłam i wyszłam po chwili z łazienki, stanęłam jak wryta i rozszerzyłam oczy. Popatrzyłam się na łóżko, nigdzie nie widziałam Eri.

- Eri?! - zaczęłam jej wszędzie szukać.. jakoś nie wierzę, że wstała.. ona ma strasznie głęboki sen - Eri!

Nagle ktoś przyciągnął mnie do siebie i zatkał usta dłonią. Zaczęłam się wyrywać, ale ten ktoś był zbyt silny.. nie potrafiłam się wyrwać. Po chwili przyłożył mi szmatkę do nosa, zmarszczyłam brwi i nie minęły nawet dwie minuty, a ja straciłam przytomność.

Krwawa Prawda || Diabolik lovers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz