29.

23 4 0
                                    

ERI POV.

- Kou, nie musisz tak panikować.. - westchnęłam ciężko i patrzyłam się na blondyna - Przecież nie rodzę

- No wiem, ale nie chcę aby mojemu siostrzeńcu się coś stało - uśmiechnął się do mnie delikatnie

- Będziesz nadopiekuńczym wujaszkiem? - zamyślił się na moment i przytaknął po chwili głową - O rety..

- Wszystko w porządku? - Yuma objął mnie ramieniem - Kou ci nie dokucza?

- Jedynie zakłóca mi spokój - nagle odezwał się Ruki, który siedział na fotelu i czytał książkę

- No już Ruki! Nie bądź taki - Ruki się nawet nie odezwał, nadal miał nos utkwiony w książce - Cham

Zaśmiałam się pod nosem.

- A gdzie Azusa? - zaczęłam się rozglądać za chłopakiem, jednak nigdzie go nie widziałam

- Pewnie u siebie i poleruje sztylety - Yuma wzruszył ramionami, a ja przytaknęłam głową

- Ale będzie cudne wampirzątko! - delikatnie zmarszczyłam brwi i popatrzyłam się na Yume, który się delikatnie uśmiechał

Wydaje mi się, że to jednak będzie hybryda..

- Dziwne.. - popatrzyłam się na Kou - Skoro to maleństwo będzie wampirem, to dziwne że ty się jeszcze trzymasz na nogach

- To znaczy? - podniosłam jedną brew ku górze

- Wiesz.. raczej wampir potrzebuje krwi aby przeżyć, a już nie wspomnę o maleństwu. Jestem w szoku, że jeszcze nie wyssał twoich sił życiowych

- Mało zabawne - rzuciłam i pogłaskałam swój brzuszek z delikatnym uśmiechem na twarzy

- Ciotka przybyła! - rozszerzyłam oczy i popatrzyłam się na Sakure, która weszła do środka

- Sakura! - uśmiechnęłam się szeroko na widok swojej siostry

- Saki! - Kou do niej podbiegł i mocno uściskał. Dziewczyna była w wielkim szoku

Chyba nadal ją kocha.. biedny Kou.

- Witaj Kou - dziewczyna poklepała chłopaka po ramieniu i się uśmiechnęła - Co za czule powitanie

- Dawno Cię nie widziałem, więc co? Nie można - Sakura się zaśmiała pod nosem

- Puścili cię? - Ruki spojrzał się na moją siostrę - Czy uciekłaś?

- Tak w zasadzie to Laito mi pozwolił tu przyjść - wszyscy mieliśmy zdziwione miny

Ten laito? Nie uwierzę dopóki nie usłyszę.. jestem pewna, że uciekła.

Chociaż po ostatnich miesiącach zbliżyli się do siebie, więc może jednak jest w tym chociaż odrobiny sensu?

- Jestem zdziwiony - Ruki powrócił do czytania swojej książki

- Ten debil cię wypuścił z więzienia? Jestem pod wrażeniem - Kou skrzyżował ręce na klatce piersiowej i zmarszczył brwi

- Nie miał wyboru - uśmiechnęła się cwanie - Po drugie i tak bym tu przyszła

- No tak.. uparta. Dobrze, że twoja siostra tego nie odziedziczyła - zmarszczyłam brwi i popatrzyłam się na Yume

- Oj uwierz mi.. jeśli chce to potrafi być gorsza ode mnie - Sakura się uśmiechnęła i do mnie podeszła - Jak tam moja mała kruszyna?

- Jeszcze trochę minie zanim ją zobaczymy - Moja siostra położyła rękę na moim brzuchu

- Wiem, ale nawet jeśli.. to szybko zleci - zaśmiałam się i przyznałam jej rację

- Ty planujesz dzieci z Laito? - chciałam się pacnąć w głowę z pytania Kou

- Skąd to pytanie? - dziewczyna popatrzyła się na blondyna z delikatnie zmarszczonymi brwiami

- Wiesz.. jestem po prostu ciekawy - dziewczyna westchnęła i skrzyżowała ręce pod biustem

- To nie zaspokoisz swojej ciekawości - Kou zmarszczył brwi i odwrócił głowę

- Wybaczcie mi, ale muszę coś załatwić - wyszedł po chwili z salonu

- A jego co ugryzło? - Sakura nie wiedziała o co chodzi

- Ty nie wiesz czy zgrywasz głupią? - popatrzyłam się na nią zaskoczona. Przecież to widać na pierwszy rzut oka

A myślałam, że tylko faceci są tacy ślepi.

- No powiedz o co mu chodziło skoro wiesz. Coś zrobiłam? - I to nawet nie wiesz co zrobiłaś..

- Kocha cię po prostu - popatrzyłyśmy się na Ruki'ego

- Że jak? - Ona chyba nie chciała tego pojąć, ale taka jest prawda

- Od paru miesięcy tylko o tobie nawija i nawija.. jest nieszczęśliwy bo wybrałaś innego. Tyle w temacie - Sakura przygryzła delikatnie swoją dolną wargę i popatrzyła się na mnie

- Nie pomogę ci w tym - westchnęła i zaczęła się drapać po głowie

- Powinnam do niego pójść.. - przytaknęłam głową. Dziewczyna ruszyła i wyszła z salonu

- Myślisz że się pogodzą? - oni jeszcze nie byli skłóceni..

Popatrzyłam się na Yume, który wpatrywał się przez cały czas w drzwi.

- Miejmy taką nadzieję..

Krwawa Prawda || Diabolik lovers Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz