SAKURA POV.
- Żartujesz sobie ze mnie? - patrzyłam się na blondyna, chłopak siedział na swoim łóżku i próbował rozpiąć guziki od koszuli - Aż takim ciamajdą jesteś?
- BLA! BLA! BLA! Nie gadaj tyle tylko mi pomóż! - oburzył się wielce, zaśmiałam się pod nosem i skrzyżowałam ręce pod biustem - Zawsze byłaś taka wredna?
- Zawsze - odpowiedziałam zgodnie z prawdą
- Współczuję twojej siostrze... ja bym z tobą nie wytrzymał - przewróciłam oczami i go dalej obserwowałam - Co za nieszczęsne guziki!
- Masz tyle lat, a nie potrafisz guzików rozpiąć? - zaprzeczył ruchem głowy, westchnęłam i podeszłam do niego
Kucnęłam i zaczęłam rozpinać guziki od jego koszuli, czułam na sobie jego baczny wzrok ale nie przejęłam się tym.
- Następnym razem ci nie pomogę - rzuciłam i odsunęłam się po skończonej robocie
- Dobra, dobra. Nie narzekaj już tak - Blondyn wstał i ściągnął koszulę, obejrzałam go i delikatnie przegryzłam dolną wargę - Chcesz zdjęcie?
- Och! Spierdalaj! - zmarszczyłam brwi i odwróciłam sie do niego plecami
Usłyszałam za sobą śmiech blondyna, ten to jak zwykle miał ubaw ze wszystkiego.. a ja? Ja omal nie wybuchłam.. chociaż możliwe, że zaraz to nastąpi, jak mnie wkurwi.
- No dzięki za pomoc, już mi potrzebna nie jesteś - rozszerzyłam oczy i popatrzyłam się na niego z niedowierzaniem
Co za palant.
***
- Eri, ja nie wiem jak ci się tu podoba. Mnie Kou tak wkurza, że mam ochotę go wyrzucić przez okno - dziewczyna się zaśmiała, skrzyżowałam ręce i popatrzyłam się na nią ze zmarszczonymi brwiami - To nie jest zabawne
- Ależ jest. Mi się tam z Yumą dobrze rozmawia - wzruszyła ramionami, diametralnie mi się humor zmienił i usiadłam obok niej
- Ach taaak? - zaczęłam poruszać brwiami, po czym dostałam w twarz - Ej!
- Nie wyobrażaj sobie za wiele! - przewróciłam oczami, dziewczyna wstała i podeszła do okna - Wydaje się.. miły
- Wampir? - zaśmiałam się - który wampir jest miły? Jestem pewna, że coś się za tym kryje. Nie daj się zwieść
- Przed chwilą sama byłaś zadowolona! - pokazała na mnie palcem i zmarszczyła brwi
- Droczyłam się z tobą - machnęłam ręką i położyłam się na łóżku - Ja tam żadnemu z nich nie ufam
- A komu ty ufasz.. - westchnęła
- Tylko tobie. Nawet naszym głupim braciszkom nie potrafię zaufać - czułam na sobie jej przenikliwy wzrok - Jakoś tak..
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi, odwróciłam głowę w ich kierunku i zobaczyłam w nich Ruki'ego. Od razu podniosłam się do siadu i wlepiłam w niego swoje spojrzenie.
- Potrzebujesz czegoś? - chłopak zmarszczył brwi, uśmiechnęłam się niewinnie
- Kolacja, jeśli chcecie to zejdźcie - rzucił i zamknął za sobą drzwi
- Wcale nie jestem głodna - gdy tylko to powiedziałam.. zaczęło mi burczeć w brzuchu. Moja siostra zaczęła się śmiać
- Jednak jesteś, chodźmy! - złapała mnie za rękę i wyciągnęła z pokoju
***
Jakaś.. inna ta atmosfera niż u tamtych. Tutaj jest jakoś.. przyjaźniej? U Sakamakich było cicho i niezbyt przyjemnie, a tutaj? Jakoś tak rodzinnie..
- Yuma-kun! - Kou zmarszczył brwi i popatrzył się na swojego brata
- Mówiłem ci już, masz zostawić coś Azusie! - obserwowałam ich zaciekawiona - Azusa, bierz póki gwiazdor wszystkiego nie zjadł
- Co za obraza! - Kou prychnął i skrzyżował ręce na klatce piersiowej
Kątem oka zauważyłam, jak Eri wpatruje się w Yume.. coś musi być jednak na rzeczy.
- Ruki, muszę przyznać że jesteś dobrym kucharzem - rzuciłam w stronę chłopaka, który przytaknął głową
- Miło mi to słyszeć - rzekł po chwili
Serio przygotowane przez niego danie było.. palce lizać! Chyba zaspokoję swój głód.
- M Neko-chan! - popatrzyłam się na chłopaka i mieliłam jedzenie w ustach - Po kolacji chce cię gdzieś zabrać
Delikatnie zmarszczyłam brwi i połknęłam jedzenie. Zgodziłam się.. w końcu i tak by mnie tam wyciągnął.
***
- Co chciałeś mi pokazać? - popatrzyłam się na blondyna - I co my robimy na dachu?
Zatkał mi usta dłonią, zmarszczyłam brwi z niezadowolenia. Patrzyłam się na niego, z jego twarzy oczywiście nie schodził uśmieszek.
- Patrz - nie wiedziałam o co mu chodzi dopóki nie zobaczyłam fajerwerków, rozszerzyłam oczy i je obserwowałam.. to było piękne
- Wow.. - tylko to mogłam z siebie wydukać, usiadłam i cały czas obserwowałam pokaz
- Ludzie często to robią, zawsze tu siedzę i oglądam - popatrzyłam się na niego, nadal się uśmiechał - Więc chciałem i tobie to pokazać
Uśmiechnęłam się delikatnie.
- Dziękuję.. to piękne - rzekłam, blondyn się na mnie popatrzył po czym cwanie uśmiechnął
- Uśmiechnęłaś się! - wskazał na mnie palcem
- I co z tego? - fuknęłam i odwróciłam głowę
Przecież to nie grzech się uśmiechnąć...
Może jednak tu nie będzie aż tak źle?
CZYTASZ
Krwawa Prawda || Diabolik lovers
VampireDwie siostry zostają zmuszone do udawania kogoś kim nie są, tylko po to aby zniszczyć rodzine Sakamakich, wrogów własnej rodziny. Chociaż nie są zbytnio zadowolone nie mają wyjścia, muszą przybrać inne nazwiska aby nikt się niczego nie domyślił. Ja...