Wielki dzień w końcu nadszedł. Yuji od rana był podekscytowany. Nie mógł doczekać się, aż znów spotka przyjaciół, z którymi nie widział się od paru ładnych tygodni.
Wcale mu się nie dziwiła, w końcu w jej życiu też był okres głębokiej samotności.
Nawet jeśli ona, jeśli Gojo i Nanami dotrzymywali mu towarzystwa, pomagali mu w nauce i treningach, nie było to, to samo, co czas spędzony z rówieśnikami.
Dopóki w jej życiu nie pojawił się Satoru, Suguru i Ieiri była wyjątkowo samotna, mimo starań Yagi, żeby było inaczej.— Jesteś pewny, że to dobry moment? Mogą wykorzystać zamieszanie związane z zawodami i znów na niego zapolować. — Nanami wciąż miał wątpliwości, ale Satoru wcale ich nie podzielał.
— Da sobie radę. Powinieneś wiedzieć to lepiej niż ktokolwiek inny. Z tego, co wiem, uratował ci życie, prawda? — Satoru wyciągnął się wygodnie na kanapie i spojrzał na blondyna z nieukrywaną satysfakcją. — To nie jest już ten sam bezbronny chłopiec, poza tym jesteśmy tutaj my. Zawsze możemy zareagować.
— Wy, ja dziś wyjeżdżam. — Uciął Kento. — A Hanabi ma nie odstępować Yagi na krok. Gakuganji wciąż uważa ją za zagrożenie dla swoich uczniów. Wykorzysta każdą sposobność, żeby patrzeć jej na ręce.
Rudowłosa skinęła głową. Yoshinobu nie mógł zażądać, żeby na czas zawodów opuściła terytorium szkoły. W końcu tu mieszkała i starszyzna wolałaby zdecydowanie bardziej, by dziewczyna nigdy nie opuszczała bezpiecznych murów liceum. Niemniej, postanowił wykonać taki ruch, który pozwoliłby mu na nieustanną obserwację.
Nie chciał, żeby dziewczyna maczała swoje palce w zawodach, w końcu podobnie do swoich kompanów ze starszyzny, ani odrobinę jej nie ufał.
Dla ludzi takich jak oni nie miało znaczenia, jak wiele pracy włożyła w ratowanie ludzi, jak wiele klątw osobiście wyegzorcyzmowała.
Ważniejszy był fakt, że była wątpliwego pochodzenia i nikt tak naprawdę nie był nawet pewien czy była człowiekiem.
I choć było to na swój sposób bolesne, nie mogła ich winić. Była za to wdzięczna za zaufanie, jakim obdarzyli ją jej bliscy.— I w związku z tym właśnie, muszę już się zbierać. Niedługo pojawią się uczniowie z Kioto, musisz wyjść ich powitać Satoru. — Oznajmiła, po czym wstała z kanapy, na której oboje siedzieli i niespiesznym krokiem ruszyła do wyjścia. Nim jednak zdążyła jakkolwiek się oddalić, białowłosy chwycił ją za dłoń i zmusił do tego, żeby się zatrzymała.
— Zanim pójdziesz, całus dla męża. Będę tego spragniony, kiedy Yaga będzie trzymał na tobie łapy przez następne dwa dni. — Stwierdził z chytrym uśmieszkiem.
Nanami spojrzał na białowłosego i przewrócił oczami, by zaraz schować twarz za gazetą, dając im trochę prywatności.— Jesteś niemożliwy... — Hanabi westchnęła ciężko, ale zaraz uśmiechnęła się delikatnie i pochyliła nad swoim ukochanym, by skraść z jego miękkich ust przelotny, delikatny pocałunek, po czym zgodnie z tym, co miała wcześniej w planach, ruszyła szybkim krokiem do wyjścia w obawie, że Satoru może nagle zgłodnieć, a wtedy... Sama gazeta skrywająca ich przed Kento byłaby zdecydowanie niewystarczająca.
***
— Kto będzie obserwatorem? — Zapytała, choć właściwie co roku ten skład nie ulegał zmianie. Niemniej nie była obecna przez ostatnie pięć lat, więc niektóre rzeczy mogły być dla niej nowością.
Było już po odprawie, więc szła u boku ojca do budynku, z którego mieli podglądać zmagania obiecującej młodzieży.
Weszli do środka, a na progu powitał ich Ijichi, który najwyraźniej wszystkiego doglądał.— My, Utahime, Gojo, Gakuganji i Mei Mei. — Odparł rozglądając się po pomieszczeniu, jakby chciał się upewnić, że niczego nie zabrakło.
Fotele i ekrany były już przygotowane, na ścianie jak zwykle wisiały pieczęcie, których samozapłon miał świadczyć o kolejno eliminowanych klątwach, które zostały wypuszczone w lesie na terenie szkoły.
Jednak z własnego doświadczenia wiedziała, że akurat na ich eliminacji tak naprawdę mało kto się skupiał.
Od lat rywalizujące ze sobą szkoły, robiły wszystko by wzajemnie utrudnić sobie zadanie i nie spodziewała się, że tym razem będzie inaczej.
CZYTASZ
Gojo x Oc |PL| Zrozumieć Klątwę
FanfictionAkcja tocząca się na łamach świata Jujutsu Kaisen, którego głównym bohaterem będzie Gojo Satoru. Chcesz poznać moją osobistą wizję tej historii? Być świadkiem nowych, wyjątkowych przygód i romansu, na który nie było miejsca w prawdziwej historii? Z...