Szał — tak mogła nazwać to, co toczyło teraz jej ciałem i umysłem. Jedyny cel, jaki posiadała w tej chwili, to rozszarpać ciemnowłosego mężczyznę na strzępy.
Wydobyć z niego złodzieja ciała, jej najbliższego przyjaciela i sprawić mu tyle cierpienia ile tylko była w stanie.
Była bliska swojego celu, miała go na wyciągnięcie lisich szponów, ale wtedy... Usłyszała płacz. Płacz i bezradne nawoływanie.
Jakiś niezrozumiały instynkt na moment powściągnął jej złość. Obróciła się w stronę, z której dochodził do niej głos Itadoriego.
Dzieciak stał na drżących nogach, zapłakany i zasmarkany. Jego dolna warga drgała w momentach, kiedy kwilił jak dziecko, a widok ten ocucił ją natychmiastowo.
Nie chciała krzywdzić swoich bliskich, nie chciała ich przerażać.
Kiedy była dzieckiem, wielu patrzyło na nią w ten sposób, dopiero Yaga pokazał jej, że wcale nie trzeba było się jej bać. I wtedy obiecała sobie, że nikogo już nigdy nie przestraszy, że zrobi wszystko, by otaczający ją ludzie czuli się przy niej bezpiecznie.
A chłopak w tej chwili trząsł się z przerażenia.Rysy twarzy dziewczyny znów zaczęły łagodnieć. Kły i pazury cofać się, nadając jej bardziej ludzkiego wyglądu. Uszy, które jeszcze chwilę wcześniej zaczynały nabierać szpiczastego kształtu, znów stały się czysto ludzkie, a upływająca z niej energia zaczęła się wycofywać, jednocześnie obniżając temperaturę jej ciała.
A kiedy była już pewna, że nie zrobi mu nieumyślnej krzywdy, podbiegła do niego pozwalając jednocześnie na to, by Getō — a właściwie ten, kto się pod niego podszywał, zbiegł razem z jej ukochanym.Nie martwiła się jednak, była bowiem pewna, że go odnajdzie i wyrwie swojego męża ze szponów pieczęci, w której został zamknięty niezależnie od tego, jak wiele wysiłku będzie to kosztowało.
Z całych sił objęła łkającego chłopca i wtuliła go mocno w swoje wciąż gorące, ale nie parzące już ciało.
Zasmarkany dzieciak wcisnął twarz w jej bark, dawno nie czuł się tak szczęśliwy, jak w tej chwili.
Dziewczyna, którą znał, która troszczyła się o niego tak bardzo, wróciła i znów była sobą. Nie przepoczwarzyła się w pełni w potwora, który był bardziej przerażający niż cokolwiek, z czym miał do tej pory do czynienia.
Zacisnął ręce na jej czarnej marynarce i zachlipał jeszcze żałośnie. Nie mógł zrozumieć, dlaczego dobrych ludzi w życiu spotyka tyle nieszczęść.— Już... Już Yuji. Nie martw się. Wszystko będzie dobrze. Odzyskamy go i przywrócimy porządek. Wszystko będzie jak dawniej. Obiecuję. — Szepnęła krzepiąco, tuląc do siebie znacznie większego od siebie chłopca, jakby był ledwie malutkim dzieckiem.
Na myśl, że jej syn mógł kiedyś cierpieć w ten sposób, robiło się jej niedobrze.
Dla nich, dla młodego pokolenia musieli zrobić wszystko, co w ich mocy, żeby podobne tragedie więcej się nie wydarzały.— Tu jesteś... Braciszku. To przed tobą uciekał Getō? — Nieznajomy głos przerwał ciszę, panującą między dwojgiem przytulonych do siebie ludzi.
Zaskoczona dziewczyna poluzowała uścisk i spojrzała zaciekawiona w stronę, z której dochodziły ją słowa nieznajomego.
Braciszek?
Co właściwie miał na myśli?— Nie, nie przede mną... — Przyznał chłopak. — Chodziło o nią. To żona pana Gojo.
— Ah, teraz rozumiem skąd ta przytłaczająca aura. — Odparł ciemnowłosy mężczyzna o nietypowym uczesaniu. — Tam, gdzie walczy się w imię miłości do bliskich, moc jest nie do powstrzymania.
— Kim jesteś? — Zapytała, spoglądając na ciemnowłosego z dystansem. Wyglądało na to, że jej cierpliwość została poważnie nadwyrężona. Wciąż na dobrą sprawę nie wiedziała, co się stało, dlaczego tak istotne wydarzenie zostało przed nią ukryte. Kto stał za tym wszystkim. I co chciał osiągnąć, bo że było to coś większego, nie miała żadnej wątpliwości.
— Oh, wybacz Hanabi, to... Chōsō. Wygląda na to, że jesteśmy spokrewnieni, ale teraz nie ma czasu się nad tym rozwodzić. Nanami kazał mi sprowadzić cię do pani Ieiri, jak najszybciej się da.— Oznajmił i chwyciwszy dziewczynę za rękaw marynarki, ruszył biegiem prosto do tymczasowego ambulatorium, rozstawionego nieopodal.
CZYTASZ
Gojo x Oc |PL| Zrozumieć Klątwę
FanfictionAkcja tocząca się na łamach świata Jujutsu Kaisen, którego głównym bohaterem będzie Gojo Satoru. Chcesz poznać moją osobistą wizję tej historii? Być świadkiem nowych, wyjątkowych przygód i romansu, na który nie było miejsca w prawdziwej historii? Z...