Rozdział 31

289 38 6
                                    

   Po dłuższym czasie myślę, że wszystko zdołałam uporządkować. Mimo 16 lat znalazłam pracę w księgarni, oczywiście nie zarabiam nie wiadomo jakich kokosów, ale zawsze coś.
Do końca roku szkolnego pozostały dwa tygodnie. A potem, upragnione wakacje. Spokój od wszystkich przykrości, które spotkały mnie w tym semestrze.
Siedzę pod salą, z zamkniętymi oczami, pogrążona w takich myślach, gdy wyczuwam nad sobą jakiś cień. Otwieram oczy i mój wzrok momentalnie styka się z wzrokiem Brandona.
Chłopak mierzy mnie od stóp do głowy dziwnym wzrokiem.
Spoglądam na niego tak samo.
Dzisiaj ma na sobie czarną koszulkę z napisem "Jestem Bogiem", czarne spodnie i conversy w takim samym kolorze.
-Hej? Przyszedłeś po coś konkretnego?- pytam
-Właściwie to tak.
Hm... Ciekawe. Wyciągam dłonie w kierunku Brandona, żeby pomógł mi wstać, co robi bez wahania.
-Chciałbym zaprosić cię na kolację.
To co powiedział nie dociera do mnie, przecież jesteśmy... przyjaciółmi? To dziwne, bo czuję jakby coś latało w moim brzuchu.
-Yy, co?
- Kolacja, u mnie w domu.
-Yy, ale co masz na myśli mówiąc kolacja?
-Wiesz kolacja, to jeden z posiłków, który...-mówi zniecierpliwiony
-Nie o to mi chodzi, przecież wiem co to kolacja. Chciałam spytać, czy dobrze rozumiem, że jest ona przyjacielska?
Teraz zauważam zmieszanie na jego twarzy, ale szybko znika (mam wrażenie, że to było tylko złudzenie) i pojawia się uśmiech.
-Oczywiście.
Chciałabym powiedzieć, że jestem zadowolona z odpowiedzi "przyjaciela", ale tak naprawdę, pragnę, aby był on kimś więcej. Naturalnie nie powiem tego Marze, zacznie mi ciągle mówić "A nie mówiłam?", czego nie zniosę.
-To świetnie. To na kiedy jesteśmy umówieni?
-Jutro?
Przeszukuję w pamięci, czy jestem jutro wieczorem zajęta, ale (ku mojej uciesze) okazuje się, że nie jestem.
-Pewnie- mówię z uśmiechem.
-No, to przyjadę po ciebie o siódmej.- oznajmia Brandon i odwraca się, żeby odejść z tryumfalnym uśmiechem, jakby coś wygrał.

*  *  *

Siemaneczko! Sorka, że tak długo mnie nie było (znowu), ale wiecie, poprawy ocen itd. Wiem, że strasznie krótki rozdział, ale postaram się, żeby następny był dłuższy :) Niestety ale prawdopodobnie pojawi się najbliżej za miesiąc, bo wyjeżdżam i nie będę miała jak pisać :(

No, ale pocieszajcie się myślą, że zgodnie z moim postanowieniem, napiszę jeszcze z 10 rozdziałów i chyba będę kończyć :)

No także, do następnego rozdziału i wg... Miłych wakacji!!! 

Ps.: Na zachętę dla mnie, żeby pojawił się dłuższy rozdział to...

5 komentarzy + 10gwiazdek 

2 Słowa ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz