Mała zielona omega || BkDk ||

~21~

Pomysł wzięłam od Kamil-0284 thx za pomysła

-Kacchan ja umieram

BAM BAM BAM. żarcik :p

-Kacchan ja jestem w ciąży...

Oczy blondyna rozszerzyły się, a on nie wiedział co ma powiedzieć. W głębi cieszył się, że będzie ojcem, ale także bał się o stan Izuku, bo jak wynikło z ich ostatniej rozmowy on nie chciał zostać tak szybko mamą.

-Kacchan powiedz coś, proszę....

-Izuku ja nie wiem co powiedzieć...

Omega wtuliła głowę w klatkę piersiową chłopaka i na nowo się rozpłakała.

-Izu proszę cię nie płacz, damy radę

Izuku podniósł głowę i znów spojrzał na swojego ukochanego.

-Izu przepraszam, cholernie cię przepraszam - objął go rękoma i zamknął w szczelnym uścisku - pomogę ci ze wszystkim, nie musisz się martwić

-Nie zostawisz mnie?

-Nie, nigdy w życiu, za bardzo cię kocham, głuptasie - pstryknął mu palcami w czoło na co młodszy zamknął oczy i lekko odsunął głowę - wszystko będzie dobrze, obiecuje. Jeśli nie będziesz chciał tego dziecka, ja się nim zajmę.

-Kacchan nie, ja...

-Już spokojnie. Teraz się prześpij i odpocznij, a potem porozmawiamy na spokojnie, okej?

Zielonowłosy pokiwał energetycznie głową i położyłem się ciągnąc za sobą Bakugo, który tylko się zaśmiał i pozwolił wejść omedze na siebie, która wygodnie się ułożyła, zamykając oczy. Ale nie potrafił zasnąć, co blondyn dostrzegł i zaczął nucić jakąś melodie.

-Nie wiedziałem, że umiesz śpiewać? - wyszeptał Izuku.

-Cicho, ty masz iść spać, a nie ze mną gadać. Bo inaczej nie będzie całusków na dobranoc

-Tylko nie to - Izuku szybko zacisnął mocno powieki i próbował szybko zasnąć, co na jego szczęście mu wyszło i leżał sobie tak spokojnie cichutko chrapiąc. Co cieszyło blondyna. Pogłaskał go po tych jego ulubionych lokach i sam zamknął oczy licząc na jakąś drzemkę.

~♤~

Pierwszy obudził się zielonowłosy słysząc jakiś hałas dobiegający zza drzwi. Spiął się i próbował obudzić blondyna. Który słysząc zmartwiony głos ukochanego szybko się obudził.