~11~

1.4K 81 47
                                    

Izuku wrócił późno z pracy. Omega poczuła się gorzej i został z nią trochę później. Pomimo, że zajmował się dzisiaj tylko Katsumą to był zmęczony jak po zwykłym dniu w pracy. Idąc ledwo żywy do swojego pokoju na swojej drodze napotkał słup, który wyrósł sobie od tak. Chciał go wyminąć i iść dalej ale uniemożliwiło mu to, że słup zaczął coś do niego mówić. Myślał, że już totalnie zgłupiał.

- Wracasz z pracy? Co tak późno? - spojrzał do góry i słupem okazał się być nikt inny jak bakugo.

- Mógłbym zadać to samo pytanie. Ale tak niestety, dzieci zaczęły dorastać i kilka już ma ruje lub ciepłe dni.

- Współczuję musicie mieć tam pewnie przewalone, idź się połóż wyglądasz jak chodzący trup. - westchnął.

- Właśnie miałem taki zamiar ale jakiś gadający słup mi to uniemożliwił- zaśmiałem się od niechcenia. Katsuki wpatrywał się w moje oczy, a potem sam się zaśmiał. (Co myśleliście, że już pocałunek? Nie, nie jeszcze sobie poczekacie moi drodzy)

Pożegnali się ze sobą i ruszyli w swoje strony. Gdy Izuku dotarł do swojego pokoju otworzył drzwi, zaczął zdejmować kamizelkę zamknął drzwi nogą. Rzucił ją gdzie popadnie, rozpiął pasek i zrobił to samo co z kamizelką i rzucił się na łóżko, nie miał zapalonej świecy bo zgasła pod jego nieobecność więc mógł już zasnąć i bardzo szybko mu się to udało.

~¤~

Katsuki poprosił Izuku o pomoc w sprawach omeg. Wkońcu nadszedł czas żeby zmienić prawa omeg na rzecz ich dobra. Siedzieli w gabinecie Bakigo, a raczej sam on siedział bo Izuku stał przed jego biurkiem. Czerwonooki wpatrywał się w jakieś papiery tłumacząc coś omedze. Ale Izuku wogule go nie słuchał, zastanawiał się kiedy mogłaby przyjść jego ruja. A ta właśnie niespodziewanie go w tym momencie zaskoczyła.

-Deku co tak pachnie? - spytał się alfa, który dopiero oderwał wzrok od papierów. Widząc chłopaka trzymającego się za brzuch stojącego na trzęsących się nogach, szybko do niego podszedł. Posiądzie go na swoim siedzeniu i ukucnął obok niego. - Co się stało? - spytał lekko przestraszony.

- D-dostałem ruji...

Bakugo już nic nie odpowiedział, powoli zaprowadziła zielonookiego do jego pokoju, kazał służbie przynieść blokery, a Kirishimie kazał go pilnować. Ten stał cały czas pod jego drzwiami.

A co robiła nasza mała omega? Robiła sobie dobrze z myślą że na miejscu jego palców jest coś w wiele większego ale coś co należy do Katsukiego, krając się w myślach za swoje sprośne wyobrażenia.

Ruja Izuku trwała 3 dni przez blokery, dzisiaj wyszedł po raz pierwszy z pokoju ale na złość nie wziął blokerów co skutkowało katastrofą.

Po swojej podróży do pokoju przyjaciela spotkał blondwłosą alfę, z którym na jego prośbę udał się do jego gabinetu. Tym razem Izuku siedział obok Bakugo na przyniesionym krześle przez służbę. Co było ogromnym błędem, bo podczas ich rozmowy, Bakugo sięgnął po coś z szafki co skutkowało jego odwróceniem się od omegi. A tej akurat teraz blokery przestały działać uwalniając jego ruje. Jako iż nie kontaktowałem za dobrze, a jego omega wręcz błagała go żeby zachęcił alfę do współżycia ten posłuchał się jej. Przytulił rękę blondyna do swojej klasyki piersiowej co skutkowało jego odwróceniu się w jego kierunku.

-Alfo proszę zrób mi dzidzie. Jął to zrobisz będę już na zawsze twój, błagam ja bardzo chce być mamusią. - mamrotał .

- Izuku nie jesteś sobą, uspokój się. Jeżeli byśmy to zrobili to oczywiste że potem będziesz tego żałował. Pomimo że wyglądasz naprawdę holernie seksownie i pociągająco nie mogę się na to zgodzić. - wytrzepał swoją rękę z objęcia omegi i wstał.

- Ale alfooo~ ja nie wytrzymam, ja muszę to zrobić. Błagam! - wstał ale jego chwiejne nogi odmawiały posłuszeństwa i gdyby nie Bakugo leżałby na już na podłodze.

-Dobrze, skoro tak bardzo tego chcesz - podniósł go na pannę młodą i otwierając drzwi kolanem skierował się do jego pokoju. Gdy byli już przed drzwiami, napotkali Kirishime, który już chciał drzeć się na Bakugo co ten wyrabia, że chce wykorzystać omegę w ruji bo ta cały czas pospieszała alfę żeby już to zrobili. Katsuki poruszył ustami oznajmując czerwonowłosemu że to podstęp, ten jako że byli dla siebie jak bracia to wszystko zrozumiał. Otworzył im drzwi i pobiegł po blokery dla omegi, które już mu się skończyły.

Położył omege na łóżku i gdy chciał już odejść omega złapała za jego rękę, a drugą zaczęła zdejmować swoją odzież dolną. Katsuki zarumienił się. Szybko powstrzymał go od ruchu, którego potem by żałował. A omega zaskomlała smutno. Na szczęście w pokoju pojawił się już chłopak, który wcześniej pobiegł po blokery, cały zdyszany dał tabletki Bakugo razem z szklanką wody. Omega jak małe dziecko odmawiała wzięcia ich kręcąc głową na prawo i lewo.

-Jeżeli weźmiesz te tabletki to... sex będzie jeszcze lepszy niż sobie wymarzysz. - Oczywiście oszukał go, a omega jako iż ufała alfie wzięła aż 2 tabletki, potem zasnęła ze zmęczenia.

- Będziemy mieli z nim utrapienie podczas ruji - odezwał się Ejiro.

- Tak i to duże.

Rozdział miał się pojawić wczoraj ale z racji, że nie był napisany do końca, a wczoraj była premiera honkai star rail i musiała zagrać (mam już 15lvl tak btw) jest dzisiaj. Nie wiedziałam co mogę tu jeszcze wcisnąć więc jest taki króciutki ale mam nadzieję, że się spodoba. Proszę się nie obrażać jeżeli ktoś liczył na 18+ to jeszcze nie ten moment
Jak zawsze
Życzę wam miłego dnia/popołudnia/wieczoru/nocy
Do następnego aniołki <3

Mała zielona omega || BkDk ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz