~2~

3.3K 125 20
                                    


Deku.pov
Kilka godzin od wydarzenia w prologu

Biegłem jak najszybciej tylko potrafiłem pod postacią wilka. Nadal nie wiem jak udało mi się w niego zmienić, chyba to przez ten napływ tylu emocji w jednym czasie. Uciekałem przed alfami, które wcześniej mnie złapały, nie zdołałem uratować tej drugiej omegi. Życie jak zawsze mnie nienawidzi i potknąłem się o gałąź, spadłem z wzgórza. Czułem jak moje ciało obija się o wystające kamienie, co bardzo bolało. Gdy ta straszna zjeżdżalnia się skończyła, uderzyłem mocno głową o drzewo, przed utratą przytomności usłyszałem głosy alf, a potem chyba sobie odpuścili albo zaczeli szukać innej drogi by zejść do mnie.

Bakugo.pov

Jako, że jestem tym jebanym królem moja matka kazała mi być na dzisiajszym polowaniu młodych wojowników. Wydarzenie te odbywa się raz w roku na wiosne. Młode bety i alfy muszą zaprezentować królowi albo królowej zależy kto aktualnie prowadzi żady, czego nauczyły się przez cały rok bądź przed dłuższy czas. Król albo królowa po polowaniu ocenia ich zdolności i to ile zwierzyny upolowali, potem wybiera 10 z 30, którzy nadają się do wojska. Jako iż ja jestem dość surowy i uczestnicy poprzedniego polowania, rok temu, dowiedzieli się jaki naprawde jestem w sprawach polowania itp. w ttm roku jest o wiele mniej uczestników. Zaledwie tylko 15. Matka kazała mi wybrać tych 5, bo inaczej podczas wojny nie będziemy mieć wystarczająco żołmierzy. Kto niby w tych czas chciałby prowadzić wojne. Wszystkie kraje cierpią na głód, przez wystarczającą ilość zwierzyny, a niektóre także mają słabe ziemie by sadzić nasiona. Nikt nie wie dlaczego zwierzyny jest coraz mniej z roku na rok. Przepowiednie mówią, że to przez jakąś klątwe, którą potrafi zdjąć tylko jeden człowiek na świecie. Ale nikt im w to nie wieży, wróć prawie nikt. Nie wiem czemu ale jak jakoś w to wierze, może też przez to, że powiedziała nam o tym osoba, którą traktuje jak matke. Wiem, że to nie moja matka i że ją mam, ale ona od samego początku mnie nie chciała, gdyby nie ojciec oddała by mnie do sierocińca. Wsumie zostałem w zamku też dlatego, że jestem alfą.
Rozbrzmiał dźwięk gongu, polowanie się zaczeło. Przemieniłem się w wilka i ruszyłem powoli w stronę rzeki. Chciałem troche odpocząć od tego wszystkiego, ale nie było mi to pisane. W rzexe zauważyłem zielonowłosego chłopaka, który się kompał, a raczej już chyba skończył bo wychodził z wody. Chciałem jak najszybciej się odwrócić i uciec. Ale na moje nieszczęście on mnie zauważył. Zaczął się drzeć, a raczej piszczeć sam nie wiem co to były za dziwne dźwięki. Zakrył się kawałkiem materiału i zaczął do mnie mówić, wkońcu w zrozumiałym dla mnie języku.

-Jesteś człowiekiem!?

Mogłem się spodziewać tego pytania, pokiwałem głową na tak. Chłopak zrobił się czerwony jak burak i uciekł do jaskini. Wyjrzał z niej głową i zaczął się drzeć, że nie można podglądać innych ludzu itp. wsumie same nudne rzeczy. Zachowywał się troche jak mój ojciec jak byłem mały.
Zawarczałem na niego, a on schował się do jaskini. Nie wyłaził z niej długo więc postanowiłem zrobić to po co tu przyszedłem, czyli napić się wody i pomyśleć o tym jakie życie potrafi być nudne i makabryczne. Podszedłem powoli do rzeki, schyliłem łeb i zacząłem pić. Czułem na moich plecach, że chłopak mnie obserwuje. Podniosłem łeb, oblizując pysk z wody i usiadłem. Spojrzałem na słońce, już południe. Musze wracać. Czego szczerze bardzo nie chciałem. Podniosłem się i skierowałem w strone lasu. Nagle usłyszałem wycie wilków, było mi one nie znajome więc byłem przygotowany do walki wrazie czego. Patrzyłem w strone lasu, gdy nagle za mną usłyszałem dźwięk pękającej gałązki. Odwróciłem się szybko i żuciłem się na sprawce. Okazało się, że podemną leżał ten zielony chłopak, trząs się ze strachu i spóbował się podnieść by uciec. Podszymałem go łapą by nigdzie się nie wymknął i nawiązałem kontak.

-Co chiałeś zrobić? Zaatakować mnie? Czy może-

-Nie, nie nigdy w życiu nawet nie miałbym najmniejszych szans, wyglądasz jakbyś był alfą, myślisz że taka marna omega jak ja chciałaby cię zaatakować? Niby po co by mi to było!?...

Mała zielona omega || BkDk ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz