- zostaw mnie - wyszarpałam się z uścisku mojego chłopaka. Jak już udało mi się to zrobić podniosłam dłoń zderzając jsz policzkiem Gabriela, spojrzał na mnie z szokiem wymalowanym na twarzy. - koniec z nami.
Nie odezwał się, chwyciłam za wszystkie przygotowane walizki a na ręce wzięłam mojego syna. To może was zdziwić ale wszystko na Spokojnie.
Wyszłam z domu widząc Ubera który właśnie podjechał pod posesję. Wysiadł i pomógł mi z walizkami. Davi płakał, i wcale mnie to nie cieszyło. Bardzo się bał podczas gdy ja kłóciłam się z moim byłym partnerem.
- Pod najbliższe Lotnisko proszę.
Kierowca zrobił to o co prosiłam. Miałam tylko dwie walizki, z czego jedna mniejsza. A davi jest bardzo grzeczny dlatego nie miałam co się martwić że podczas biegu na samolot mogę go stracić. Gabriel mnie zdradził, chociaż obiecał że tego nie zrobi, ponieważ dokładnie wiedział co przeżyłam kilka lat wcześniej, i że moje życie wcale nie należało do najłatwiejszych. Jednak wystarczył jeden raz, wyszłam z domu i niespodziewanie wróciłam wcześniej. To to spowodowało koniec naszego związku.
- jesteśmy na miejscu - zapłaciłam kierowcy i wzięłam swoje walizki. Davi chwycił za rączkę swojej tym samym idąc zemną. Podeszłam do kasy modląc się aby był jeszcze jakiś bilet.
- Dobry wieczór - uśmiechnęłam się lekko, blondynka to odwzajemniła - Czy są jeszcze jakieś bilety na ten samolot za piętnaście minut? - zerknełam na duży ekran gdzie widniały wszystkie odloty i przyloty.
- Akurat są trzy ostatnie.
Odetchnełam. Po kilku minutach odeszłam od kasy stając na boku. Kucnełam i przytuliłam lekko zapłakanego Daviego.
- gdzie lecimy? - zapytał przecierając swoje czerwone oczka.
- do wujka - Uśmiechnęłam się lekko gładząc jego blond włosy.
- naprawdę? - zapytał z lekkim niedowierzaniem, a jego smutek zniknął.
- Tak - wstałam z on przytulił się do mojej nogi.
Chwilę później usłyszeliśmy komunikat o samolocie który za dziesięć minut będzie startował. Poprosiłam daviego żeby po raz kolejny chwycił się rączki swojej walizki, zrobił to o co prosiłam, jest naprawdę grzeczny. Niewiem po kim to ma.
Weszliśmy na pokład samolotu odrazu zajmując swoje miejsca. Davi usiadł przy oknie a ja tuż obok niego, obok nas było jeszcze jedno miejsce ale nie mam pojęcia czy ktoś tutaj siedzi.
Po kilku minutach samolot wystartował, nie był to mój pierwszy lot w życiu. Daviego również nie, miał cztery miesiące jak wylecieliśmy z Francji do Stanów. Od tego czasu minęły cztery lata. Davi za pięć miesięcy będzie miał pięć lat. Czas bardzo szybko mija.
Kylian Mbappé to mój brat, jak już szło się domyślić. Niestety ale ojcem mojego dziecka jest Neymar, jeden wypad do mojego brata i jedna impreza z udziałem neya. Wtedy w ogóle mnie nie znał i nadal nie zna, nawet nie wiedział że jestem Siostra jego przyjaciela. Jest dosłownie jeden problem, Mbappe nie ma zielonego pojęcia że ojcem jego siostrzeńca jest Jego najlepszy Przyjaciel.
Nie miałam się komu wygadać. W tym czasie poznałam Antonelle żonę lionela Messiego. Od tamtej pory mamy znakomity kontakt i właśnie w tamtym czasie powiedziałam jej o ciąży. Powiedziała mi ze powinnam pogadać z Neymarem i Powiedzieć mu że będzie ojcem, ale to było skrajnie nienormalne. Po tym jak się dowiedziałam że jestem w ciąży odrazu wyjechałam do Stanów chcąc nie myśleć o tym wstrętnym Brazylijczyku. Nie żałuję że mam Daviego, jest to osoba najważniejsza w moim życiu, lecz w tamtym czasie trochę się załamałam. Oczywiście Kylian był druga osoba która dowiedziała się o ciąży, wymyśliłam że jego ojcem jest jakiś randomowy typ. Nie wyobrażam sobie Powiedzieć mu że mam dziecko z jego najlepszym Przyjacielem, juniorem.
Gabriel, Powiedział mi że wcale nie przeszkadza mu to że mam dziecko. Wręcz wydawał się na szczęśliwego, ale czy to dziwne że Davi od samego początku mojego związku z Gabrielem wcale go nie lubił? Nawet nie chciał jeść kanapek które on zrobił, myślałam że to dziwne że Davi poprostu ma jakieś wymysły. Ale teraz się nie dziwię że był tak źle nastawiony.
Chcąc nie chcąc po tym jak się dowiedziałam ze jestem w ciąży odrazu wyjechałam.
Chociaż w stanach również nie prowadziłam wspaniałego życia. Wyprowadziłam się tam z myślą że moja rodzina mnie jakoś wesprze, czy rodzice się ucieszą że będą dziadkami. Ale tak się nie stało, powiedzieli że jestem skrajnie nie odpowiedzialna, i że jestem kompletnym przeciwieństwem Kyliana który w porównaniu do mnie jest odpowiedzialny i wie co robi. Po ich słowach odrazu wyszłam z domu i wyjechałam do innego miasta. Dokładnie dwa lata później po tym jak urodziłam Daviego spotkałam Gabriela. Wchodząc z nim w związek myślałam że to wszystko będzie wyglądało kompletnie inaczej, że davi będzie szczęśliwy oraz ja. Ale nic z tych rzeczy się nie wydarzyło.
★★★★
Witam!Jak pierwsze wrażenia?
CZYTASZ
Seus olhos | Neymar Jr
Teen FictionBruna Biancardi to średnio znana modelka, jest również projektantką mody. Jej brat to Kylian Mbappé, Bruna ma fatalne życie rodzinne dlatego wprost z Stanów Zjednoczonych wyprowadza się do Francji, do swojego brata.