Jesteś piękna

93 6 0
                                    

Koncowo dałam się namówić na wyjazd do Brazyli. Uradowany Davi zaczął wbiegać po schodach na pokład samolotu. Zaśmiałam się. Neymar machnął ręką abym również weszła. Dlatego bez żadnego zastanowienia to uczyniłam.

Chwilę później drzwi samolotu zostały zamknięte, a jeden z pilotów poinformował że zaraz będziemy startować. Usiadłam na jednym z siedzeń, prosząc aby Davi również usiadł.

Posłuchał się ale zajął miejsce obok swojego ojca. Pokręciłam głową z rozbawieniem i zapięłam pasy.

Po kilku minutach odpięłam pasy aby przygotować Daviemu kolację. Lecimy wieczorem, aby całą noc przespać. Do Brazyli leci się kilkanaście godzin, gdybyśmy lecieli popołudniu, Davi by się bardzo nudził.

Na szczęście Davi nie chciał skomplikowanej kolacji. Bo kompletnie nie znałam się na samolocie Neymara, chciał tosty. Dlatego zrobiłam ich więcej abyśmy wraz z juniorem również mogli zjeść.

Po nie długiej chwili wróciłam do głównego pomieszczenia gdzie siedział Neymar z Davim. Podałam talerz blondynowi a sama usiadłam obok Neymara aby on również mógł zjeść.

- Jedz - Mruknęłam kładąc talerz na swoich kolanach. Spojrzał na mnie krótko, a później wziął jednego tosta.

Oglądając bajkę wybrana przez Daviego zajadaliśmy się tostami.

- nawet tosty robisz najlepsze - Mruknął Neymar z pełną buzia. Zachichotałam i podałam mu talerz, jako iż miałam już dość. - czemu już nie jesz? - zapytał trzymając w dłoni biały talerz.

- Jestem pełna. Davi idziemy się kąpać - Powiedziałam do blondyna, kiedy zauważyłam że już zjadł swój posiłek.

Nie był zbyt szczęśliwy, że musi przetrwać bajkę. Ale wstał z kanapy i poszedł do łazienki, ja jeszcze poleciałam do sypialni aby wziąć jego piżamę.

Po dziesięciu minutach Davi wyleciał z łazienki w piżamie w Batmana. Neymar na ten widok się zaśmiał.

- Idź się ogarnąć. Ja go położę - Mruknął biorąc na ręce blondyna który wydał z siebie krzyk.

- Dobrze - i tak poszłam za nimi aby wziąć swoją kosmetyczkę i piżamę. Ale odrazu po tym poleciałam do łazienki.

Wzięłam naprawdę szybka kąpiel. Kiedy wyszłam spod prysznica otuliłam się ręcznikiem i chwyciłam w dłoń suszarkę. Po pięciu minutach wyłączyłam urządzenie, ubrałam się w piżamę i otworzyłam swoją kosmetyczkę, z której wyciągnęłam kilka kosmetyków do mojej pielęgnacji.

Przed pielęgnacją umyłam zęby, a odrazu po tym udałam się do salonu. Gdzie siedział Neymar.

- Masz ochotę na jakiś film? - Zapytał. Wzruszyłam ramionami siadając obok niego, co oznaczało jednoznaczna decyzję.

Objął mnie ramieniem przyciągając do siebie bliżej. Położyłam głowę na jego piersi, i uważnie wpatrywałam się w ekran. Bo byłam ciekawa co będziemy oglądać.

Po dwóch minutach negocjacji puściliśmy jakiś horror. Który był dobrze oceniany przez resztę, więc mieliśmy co do tego filmu głębokie nadzieję.

Gdzieś tak w połowie filmu, zorientowałam się że Neymar bawi się moimi włosami. O dziwo wcześniej tego nie zauważyłam, na moich ustach pojawił się nie wielki uśmiech. Ale gdzieś tam w głębi duszy naprawdę czułam się szczęśliwa, w jego towarzystwie.

Kiedy film się skończył. Chciałam usiąść ale ręką Neymara na mojej talii mi to nieco uniemożliwiła. Odwróciłam się w jego stronę, z myślą że śpi. Ale nie spał, kiedy się odwróciłam posłał mi uśmiech.

Nie spodziewałam się tego, że jak się odwrócę w jego stronę to będę tak blisko jego twarzy. Ale tak się stało, nie kontrolowanie mój wzrok zjechał na jego usta, co oczywiście nie uszło jego uwadze. Kąciki jego ust drgnęły ku górze, powróciłam wzrokiem do jego oczu, czując jak moje policzki palą się z gorąca. Kiedy spojrzałam w jego oczy, jego wzrok zjechał na moje usta. To sprawiło że moje serce miało ochotę zrobić fikołka. A najlepiej wyjść i nie wracać.

Jego usta zetknęły się z moimi. Na początku nie wiedziałam co zrobić, ale w końcu uznałam że nie stracę raczej nic. I oddałam pocałunek, Neymar uśmiechnął się lekko. Kiedy już zabrakło nam tchu na kontynuowanie pocałunku, odsunęłam się i spojrzałam w jego oczy, które teraz lekko się błyszczały.

- Jesteś piękna - po tych słowach cmoknął mnie w czoło. - Idziemy spać? - Uśmiechnął się. Skinęłam głową i chwyciłam za jego dłoń.

💋💋

Seus olhos | Neymar JrOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz