"jesteś zbyt piękna żeby płakać"
Te słowa chodziły mi po głowie od samej wizyty Kyliana. Byłam aktualnie w kuchni aby zrobić małemu owocki, wstał jakiś czas temu z wielką ochotą na owoce.
Z talerzem pełnym owoców udałam się do salonu. Poprosiłam aby usiadł, kiedy usiadł podałam mu talerz i usiadłam obok Neymara ponieważ tylko tam było miejsce.
- Cóż będę się zbierać. Jest dwudziesta druga, też pewnie jesteś padnięta - Uśmiechnął się lekko po czym wstał z sofy.
- zostań na noc - powiedziałam to zbyt pochopnie, bez żadnego przemyślenia. Ale w sumie potrzebowałam trochę bezpieczeństwa i czułości, w tej chwili nie chciałam być samotna.
Widać że moje słowa wprowadziły Neymara w lekkie osłupienie. Uśmiechnął się lekko co uważałam za dobrą decyzję.
- skoro chcesz to jasne - Uśmiechnął się szeroko a później usiadł spowrotem na miejscu na którym siedział. Davi w międzyczasie zjadł owoce i poprosił swojego ojca aby ten położył talerz na stole.
Kiedy jedna bajka się skończyła Neymar puścił druga, ponieważ Davi jeszcze nie spał.
Nie będę kłamać ale ta bajka bardzo mnie wciągnęła, nazywała się uniwersytet potworny, patrząc na zwiastun czy też samo zdjęcie przedstawiające film, uważała bym że to kolejne badziewie. Ale o dziwo nie, zauważyłam że Neymara również bajka wciągnęła ponieważ przez całe półtorej godziny nawet nie drgnął.
Kiedy zobaczyliśmy napisy końcowe usiadłam aby zobaczyć co robi Davi. Okazało się że najzwyczajniej w świecie spał z głową w poduszce, dlatego też Neymar bez zastanowienia włączył jakiś film. W międzyczasie kiedy film się załączał, Brazylijczyk wstał i przysunął do naszych nóg inna kanapę która stała przy samej ścianie, ten sam kolor i ten sam komplet.
Uśmiechnęłam się kiedy rozprostowałam nogi. Wzięłam koc który podał mi Neymar i przykryłam się, a później bruneta jak już się położył.
Minęło dziesięć minut, z tego co rozpoznałam był to film Akcji, w około piątej minucie filmu poczułam jak Neymar mnie obejmuje. I w sumie dobrze myślałam, bo kiedy spojrzałam kątem oka na swoją lewą stronę, dostrzegłam na swoim ramieniu jego wytatuowana dłoń.
★
Obudziłam się sama z siebie. Patrząc na to że w salonie oprócz małej lampki przy kącie nie ma żadnego światła, wywnioskowałam że pewnie jest środek nocy. Kiedy spojrzałam na zegar moje przypuszczenia się potwierdziły, zegar wskazywał godzinę czwarta trzydzieści.
Spojrzałam na mojego syna który spał jak zabity z roztrzepanymi na każdą stronę, blond włosami. Dopiero w tamtym momencie ogarnęłam na kim połowicznie leżę.
Wstałam z klatki piersiowej Neymara a jego dłoń która dotychczas spoczywała na moim ramieniu, położyłam na jego brzuch. Mruknął coś pod nosem i przekręcił głowę w moją stronę. Nadal mając zamknięte swoje oczy, moje kąciki ust nieświadomie drgnęły ku górze. Ogarnęłam się jednak w porę i Odwróciłam tyłem do Neymara zamykając swoje oczy.
Poczułam tylko jak sofa się rusza pod wpływem wiercenia innej osoby. Zamarłam kiedy poczułam jego głowę na swoim ramieniu.
★
Rano obudziłam się około godziny jedenastej. Zrobiłam szybkie śniadanie po czym położyłam je na blacie, szturchnełam małego blondyna aby wstał i zjadł. Bo za pół godziny musiał wziąć antybiotyk. Obudziłam również jego ojca który nie był zbyt chętny aby wstać.
- dobra wstaje już - Westchnął kiedy szturchnełam go po raz kolejny - Dzisiaj już na noc nie zostaję. Wyjeżdżam do Brazyli na dwa dni - Skinęłam głową bo nawet nie miałam ochoty pytać Neymara czy dzisiaj na noc też zostanie. Podałam im śniadanie i sama usiadłam obok. Davi uparł się że chce druga część uniwersytetu potwornego. Więc bez żadnych pytań go włączyłam. Ponieważ i mnie i Neymara wczoraj nawet ta bajka ciekawiła.
Przepraszam za spóźnienie 😭
CZYTASZ
Seus olhos | Neymar Jr
Teen FictionBruna Biancardi to średnio znana modelka, jest również projektantką mody. Jej brat to Kylian Mbappé, Bruna ma fatalne życie rodzinne dlatego wprost z Stanów Zjednoczonych wyprowadza się do Francji, do swojego brata.